Skazane na balet recenzja

Skazane na balet

Autor: @norzechowicz ·2 minuty
2021-01-20
Skomentuj
2 Polubienia
Pamiętacie Lilkę i Pestkę? Dwie dziewczynki mieszkające po sąsiedzku, które zupełnie nie szukały przyjaźni i które przyjaźń odnalazła sama? A kiedy już odnalazła, to połączyła na dobre i na złe? Przed Wami kolejna, szósta już część przygód naszych ulubionych papużek-nierozłączek, które zawsze wszędzie razem.
Różni je wszystko: Pestka, znana w całej okolicy chłopczyca, jest wulkanem energii i wszędzie jej pełno. Ma starszą siostrę, z którą nie zawsze się dogaduje i która zazwyczaj jest przyczyną jej największych problemów. I Lilka – ułożona, grzeczna i dopięta na ostatni guzik. Byłaby prawdziwą damą, gdyby nie jej bujna wyobraźnia i zamiłowanie do magicznych sztuczek, czarów i zaklęć. Mroczna panna, która jest istną fontanną pomysłów.
Tym razem dziewczynki, zafascynowane książką o balecie postanawiają spełnić swoje najświeższe marzenie i wzorem bohaterki sztuki zatytułowanej Giselle pląsać w tiulach, satynowych baletkach budząc zachwyt widzów. Ponieważ w jednej sekundzie balet staje się ich wspólną, największą pasją, stają na głowach, aby rodzice zapisali je na zajęcia. Oczywiście matki dobrze znają ich zapał, który zbyt często bywa słomiany i są sceptycznie nastawione do kolejnego pomysłu, jednak dziewczynki dobrze wiedzą, jak dopiąć swego. Koniec końców obydwie rozpoczynają naukę w grupie baletowej madame Fason i już na pierwszych zajęciach okazuje się, że zupełnie inaczej wyobrażały sobie taniec i swoją przyszłą sławę z nim związaną.
A kiedy ich marzenie o byciu wiłami wypiera rzeczywistość i dziewczynki otrzymują role sympatycznych kałamarnic, a ich semestralny występ ma się odbyć na prawdziwej scenie, to już koniecznie, ale to koniecznie trzeba zrobić coś, aby wymigać się od zbliżającej się wielkimi krokami największej życiowej porażki, a jednocześnie nie złamać danej rodzicom obietnicy, że bez marudzenia dotrwają do końca semestru. Co w związku z tym wymyślą nasz bohaterki? To już musicie odkryć sami, ale wierzcie nam, ubawicie się podczas lektury stokrotnie, bo będzie się działo!
Świetna, zabawna historia o współczesnych dzieciakach, którą czyta się lekko, szybko i przyjemnie, w sam raz dla początkujących czytelników i tych trochę już zaprawionych w czytaniu.
Miękka, pastelowa, subtelna okładka, na której ilustracja już zapowiada niezłą zabawę, a w środku mnóstwo obrazków Sophie Blackall, które sprawiają, że po sięga się po lekturę z przyjemnością. Podzielona na jedenaście rozdziałów drukowanych większą czcionką, która ułatwia czytanie.
Polecamy dzieciakom 6+.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Skazane na balet
Skazane na balet
Annie Barrows
8/10
Cykl: Nierozłączki, tom 6

Dla Lilki i Pestki, przyjaciółek, które początkowo wcale nie chciały się polubić, balet miał być okazją do skakania, kopania i noszenia fajnych kostiumów. Innymi słowy, miał być świetną zabawą. Nikt ...

Komentarze
Skazane na balet
Skazane na balet
Annie Barrows
8/10
Cykl: Nierozłączki, tom 6
Dla Lilki i Pestki, przyjaciółek, które początkowo wcale nie chciały się polubić, balet miał być okazją do skakania, kopania i noszenia fajnych kostiumów. Innymi słowy, miał być świetną zabawą. Nikt ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @norzechowicz

Wielki napad na mózg
Wielki napad na mózg

„Mamo... a nie możemy napisać do Autora i zapytać, czy będzie kolejna część, bo ja nie wytrzymam” - zawodzenie dobiegło moich uszu i już wiedziałam, że książka się podob...

Recenzja książki Wielki napad na mózg
Sprawa osobliwego wachlarza
Sprawa osobliwego wachlarza

Z ogromną przyjemnością sięgamy po kolejne tomy tej prawdziwie detektywistycznej serii o bystrej i inteligentnej nastolatce, która w obawie przed wysłaniem jej na pensję...

Recenzja książki Sprawa osobliwego wachlarza

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl