Przegrana recenzja

Słaby punkt

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @gala26 ·5 minut
2023-06-01
1 komentarz
21 Polubień
𝐿𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑟𝑧𝑎𝑑𝑘𝑜 𝑧𝑑𝑎𝑗ą 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤ę, ż𝑒 𝑘𝑜𝑛𝑠𝑒𝑘𝑤𝑒𝑛𝑐𝑗𝑒 𝑖𝑐ℎ 𝑢𝑐𝑧𝑦𝑛𝑘ó𝑤 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑑𝑜𝑡𝑘𝑛ą 𝑤𝑦łą𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒 𝑖𝑐ℎ. 𝑆ą 𝑗𝑎𝑘 𝑟𝑜𝑧𝑐ℎ𝑜𝑑𝑧ą𝑐𝑒 𝑠𝑖ę 𝑝𝑜 𝑤𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑘𝑟ę𝑔𝑖 𝑝𝑜 𝑤𝑟𝑧𝑢𝑐𝑜𝑛𝑦𝑚 𝑑𝑜 𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑘𝑎𝑚𝑖𝑒𝑛𝑖𝑢, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑑𝑜𝑐𝑖𝑒𝑟𝑎𝑗ą 𝑑𝑎𝑙𝑒𝑘𝑜 𝑖 𝑘𝑜ł𝑦𝑠𝑧ą 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑚, 𝑐𝑜 𝑠𝑖ę 𝑛𝑎 𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑢𝑛𝑜𝑠𝑖. 𝐼 𝑧𝑎𝑛𝑖𝑚 𝑡𝑎𝑓𝑙𝑎 𝑛𝑎 𝑝𝑜𝑤𝑟ó𝑡 𝑠𝑖ę 𝑢𝑠𝑝𝑜𝑘𝑜𝑖 𝑖 𝑧𝑛𝑖𝑒𝑟𝑢𝑐ℎ𝑜𝑚𝑖𝑒𝑗𝑒, 𝑚𝑖𝑗𝑎 𝑑𝑢ż𝑜 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑢. 𝑇𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑤 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑝𝑎𝑑𝑘𝑢 𝑘𝑜𝑛𝑠𝑒𝑘𝑤𝑒𝑛𝑐𝑗𝑖 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑖𝑠𝑡𝑜𝑡𝑛𝑎 𝑟óż𝑛𝑖𝑐𝑎. 𝑇𝑢 𝑗𝑢ż 𝑛𝑖𝑐 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑠𝑖ę 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑦𝑔ł𝑎𝑑𝑧𝑖 𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑠𝑝𝑜𝑘𝑜𝑖.

Nazwisko Marka Stelara, od dawna jest dla mnie gwarancją lektury na najwyższym poziomie. Kryminały, które do tej pory miałam okazję przeczytać, są wysokiej klasy literaturą z najwyższej półki, pisane z pasją, pełne tajemnic, zbrodni oraz ludzkich ułomności, które do nich doprowadziły. Dopracowane w każdym calu historie, które wymagają od czytającego skupienia i dokładnego analizowania kolejnych poznawanych faktów. To książki, na które warto poświęcić czas, bo angażują od samego początku do końca. Autor po mistrzowsku serwuje mroczne zagadki, a zbrodnie, o których pisze, mogłyby się wydarzyć w rzeczywistości.

𝑃𝑟𝑧𝑒𝑔𝑟𝑎𝑛𝑎 to druga część przygód Iwony Banach, dzielnej i twardej policjantki z zasadami, która została wplątana w przestępczy świat nie z własnej woli. Wraca w szeregi policji, żeby ścigać człowieka, który w imię swoiście pojętego dobra złamał jej życie i karierę. Mateusz „Matt” Grzeliński, oficer CBŚP ściga zwyrodnialców korzystających z usług tajemniczego Klubu 526 i na własną rękę wymierza sprawiedliwość. Seria 𝐾𝑜𝑚𝑖𝑠𝑎𝑟𝑧 𝐼𝑤𝑜𝑛𝑎 𝐵𝑎𝑛𝑎𝑐ℎ to ciekawa i świetnie napisana historia z intrygującą zagadką kryminalną z nieustępliwą bohaterką w roli głównej, policjantką z charakterem, którą życie wystawiło na próbę. Uwagę przykuwa niezwykle pomysłowa, zagmatwana i dobrze skonstruowana fabuła. Jest w tej historii mnóstwo sekretów i tajemnic, które autor powoli odkrywa przed czytelnikiem, ale do samego końca trzyma go w niepewności, by dopiero w finale połączyć wszystkie luźne nitki w całość. Iwona musiała odrzucić wszelkie sentymenty i zachowywać się, jak na twardą racjonalnie myślącą policjantkę przystało. Znów była zdana tylko na samą siebie i tylko jej bystry intelekt oraz umiejętność kojarzenia faktów chroniły ją przed wpadnięciem w kolejne tarapaty. Mroczna, bardzo emocjonalna, świetnie napisana historia, jak to zwykle u Stelara bywa.

Iwona jeszcze nie otrząsnęła się z szoku, po tym, co przeszła, a już pojawia się kolejny człowiek, który proponuje jej współpracę. Iwona zgadza się, ale tylko pod jednym warunkiem, że będzie mogła wrócić w szeregi policji. Tym razem zamierza dopaść człowieka, który w imię fałszywie pojmowanego przez siebie dobra, wymierzał sprawiedliwość na własną rękę, łamiąc przy tym jej życie i karierę. Grzeliński wciągnął Iwonę w swoją rozgrywkę z przestępcami, zastawiając wcześniej na nią pułapkę, nie licząc się z tym, że w imię chorej ideologii i prywatnej wendety, zniszczy Iwonie reputację jako policjantki.

Klub 526 dzięki Iwonie nie istnieje, ale „Matt” w dalszym ciągu prowadzi swój proceder zabijania winnych. Należy go powstrzymać, a także ująć i będzie to zadaniem Iwony. Policjantka już wie, że kluczem do znalezienia Grzelińskiego jest zaginiony kilkanaście tygodni wcześniej jej życiowy partner Krzysiek. Odkryła bowiem, że Krzysztofa i Mateusza łączy tajemnica z przeszłości, którą jej partner przemilczał, a także że ją oszukiwał ją przez tyle lat. […] 𝑚𝑜ż𝑛𝑎 ż𝑦ć 𝑧 𝑘𝑖𝑚ś 𝑝𝑜𝑑 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑦𝑚 𝑑𝑎𝑐ℎ𝑒𝑚 𝑑𝑤𝑎𝑑𝑧𝑖𝑒ś𝑐𝑖𝑎 𝑖 𝑤𝑖ę𝑐𝑒𝑗 𝑙𝑎𝑡, 𝑎 𝑖 𝑡𝑎𝑘 𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑑𝑎 𝑠𝑖ę 𝑔𝑜 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑧𝑒 𝑝𝑜𝑧𝑛𝑎ć, 𝑏𝑜 𝑘𝑎ż𝑑𝑦 𝑚𝑎 𝑠𝑤𝑜𝑗𝑒 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑒, 𝑧 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑜ż𝑒 𝑝𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒𝑙𝑖ć 𝑠𝑖ę 𝑧 𝑖𝑛𝑛𝑦𝑚𝑖, 𝑛𝑎𝑤𝑒𝑡 𝑧 𝑛𝑎𝑗𝑏l𝑖ż𝑠𝑧𝑦𝑚𝑖. 𝑁𝑖𝑒 𝑚𝑜ż𝑒, 𝑛𝑖𝑒 𝑐ℎ𝑐𝑒, 𝑎𝑙𝑏𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑎𝑓𝑖.

Grzeliński wpakował ją w niewyobrażalne kłopoty i dla niej nie miało już znaczenia, jakimi pobudkami się kierował. Oszukał ją, a ona nie miała zamiaru ponosić sama konsekwencji jego działań. Iwona z ogromną determinacją podąża tropem mściciela, po całej Polsce, spędzając za kierownicą mnóstwo godzin, ale jest wciąż o krok za nim, wciąż coś jej umyka. Iwona doskonale zdaje sobie sprawę, że odkrycie prawdy i aresztowanie winnego lub winnych sprawi, że jej życie już nigdy nie będzie takie samo. 𝐼𝑙𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑧𝑐𝑧𝑒 𝑏ę𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑚𝑢𝑠𝑖𝑎ł𝑎 𝑧𝑛𝑖𝑒ść, 𝑖𝑙𝑒 𝑧𝑑𝑜ł𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑧𝑐𝑧e 𝑢𝑑ź𝑤𝑖𝑔𝑛ąć 𝐶ℎ𝑐𝑖𝑎ł𝑎 𝑧𝑛𝑎ć 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑒 𝑜𝑑𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖, 𝑎 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑜𝑐𝑧𝑒ś𝑛𝑖𝑒 𝑏𝑎ł𝑎 𝑠𝑖ę 𝑗𝑒 𝑢𝑠ł𝑦𝑠𝑧𝑒ć. […] 𝑘𝑎ż𝑑𝑦 𝑚𝑎 𝑗𝑎𝑘𝑖ś 𝑠ł𝑎𝑏𝑦 𝑝𝑢𝑛𝑘𝑡. 𝑁𝑖𝑒𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚 𝑙𝑜𝑠 𝑠𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗𝑎 𝑖 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑏ę𝑑ą 𝑚𝑖𝑒𝑙𝑖 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑗𝑖 𝑑𝑜 𝑛𝑖𝑒𝑔𝑜 𝑑𝑜𝑡𝑟𝑧𝑒ć, 𝑛𝑖𝑐 𝑖𝑐ℎ 𝑛𝑖𝑒 𝑧ł𝑎𝑚𝑖𝑒, 𝑎𝑙𝑒 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑑𝑙𝑎𝑡𝑒𝑔𝑜, ż𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑗𝑑ą 𝑜𝑘𝑜𝑙𝑖𝑐𝑧𝑛𝑜ś𝑐𝑖, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑏𝑦 𝑡𝑜 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑖ł𝑦.

Iwona musi odnaleźć Krzyśka i zapytać, dlaczego ją okłamywał i poświęcił tyle wspólnie przeżytych lat, podczas których wydawało jej się, że są bardzo dobrze dobraną parą. Okazuje się, że czasem splot zdarzeń doprowadza do tego, że bliscy dostają rykoszetem. Nagromadzenie się traum, które wykorzysta sprytny manipulant wystarczą, by jedna iskra spowodowała, że nie da się zatrzymać tego, co raz zostało puszczone w ruch. Lawina zdarzeń ponosi tam, skąd powrotu już nie ma. Nie ważne, czy w dobrej wierze, z powodu fałszywie pojętej lojalności, czy też miłości, pędzi wszystko na oślep ku zatraceniu.

Wydaje mi się, że pomimo ścisłego związku pomiędzy obiema częściami, 𝑃𝑟𝑧𝑒𝑔𝑟𝑎𝑛𝑎 różni się nieco od poprzedniczki, wolniejszym tempem akcji i większą liczbą refleksji nad złożonością natury ludzkiej. W tej części autor bardziej skupił się na psychologicznych aspektach postępowania bohaterów niż na wątku kryminalnym. Pokazuje, jak cienka jest granica moralności, którą można z łatwością przekroczyć i jak dużo można poświęcić w imię przyjaźni, nawet wtedy, gdy nie jest bezinteresowna. 𝑃𝑟𝑧𝑒𝑔𝑟𝑎𝑛𝑎 opowiada o drugich szansach, wybaczaniu, naginaniu zasad na potrzeby chwili, gdzie zemsta ważniejsza jest od miłości. To także podróż po mrocznych zakamarkach ludzkiego umysłu oraz wnikliwa analiza decyzji i ich konsekwencji.

Obie części stanowią nierozerwalną całość i nie polecam czytania tej powieści bez znajomości 𝑊𝑦𝑏𝑟𝑎𝑛𝑒𝑗. To już koniec opowieści o Iwonie Banach. Czy jeszcze powróci? To zależy tylko i wyłącznie od autora, ale to będzie zupełnie inna historia, bo Iwona jest już inna. Zapewne nie będzie chciała wracać do tych wydarzeń, chociaż naznaczyły ją na zawsze. Marek Stelar twierdzi w posłowiu, że w ręce czytelników oddał jedną z najmroczniejszych powieści, jeśli chodzi o emocje i ogrom zła, jakie się w niej wydarzyło w ciągu tych kilku miesięcy. Trudno mi się z autorem nie zgodzić, gdyż takie właśnie przeświadczenie miałam, gdy podążałam za Iwoną w jej podróży, w której tropiła zboczeńców i morderców. Zakończenie 𝑃𝑟𝑧𝑒𝑔𝑟𝑎𝑛𝑒𝑗 jest wymowne i smutne, ale nie mogło być przecież inne. Sprawiedliwości stało się zadość. Iwona została wybrana i okłamana, ale czy faktycznie jest przegrana?

𝐾𝑜𝑚𝑖𝑠𝑎𝑟𝑧 𝐼𝑤𝑜𝑛𝑎 𝐵𝑎𝑛𝑎𝑐ℎ to jedna z lepszych serii napisanych przez autora, którą z czystym sumieniem polecam.

𝑍𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒ś 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑠ł𝑎𝑏𝑦 𝑝𝑢𝑛𝑘𝑡 𝑖 𝑧𝑤𝑦𝑘𝑙𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑛𝑖𝑚 𝑤ł𝑎ś𝑛𝑖𝑒 𝑐𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘.

Współpraca barterowa z Wydawnictwem Filia Mroczna Strona.





Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-17
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przegrana
Przegrana
Marek Stelar
7.9/10
Cykl: Komisarz Iwona Banach, tom 2

Komisarz Iwona Banach wraca w szeregi policji, żeby ścigać człowieka, który w imię swoiście pojętego dobra złamał jej życie i karierę. Mateusz „Matt” Grzeliński, oficer CBŚP ściga zwyrodnialców korzy...

Komentarze
@kuklinska.joanna
@kuklinska.joanna · 11 miesięcy temu
Halinko gratuluję kolejnej niesamowitej recenzji.
× 1
@gala26
@gala26 · 11 miesięcy temu
Dziękuję kochana.
× 1
Przegrana
Przegrana
Marek Stelar
7.9/10
Cykl: Komisarz Iwona Banach, tom 2
Komisarz Iwona Banach wraca w szeregi policji, żeby ścigać człowieka, który w imię swoiście pojętego dobra złamał jej życie i karierę. Mateusz „Matt” Grzeliński, oficer CBŚP ściga zwyrodnialców korzy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“...każdy czło­wiek na­praw­dę do­brze, wręcz na wylot, zna tylko jedną osobę. Sie­bie. Wszy­scy po­zo­sta­li będą za­wsze ob­cy­mi”. Komisarz Iwona Banach po dłuższej nieobecności wraca w szeregi p...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Niedawno skończyłam w audiobooku drugi tom dylogii o komisarz Iwonie Banach. "Przegrana", bo taki ma tytuł ta część odpowiedziała na wszystkie moje pytania, które zrodziły się w mojej głowie po lektu...

@pola841 @pola841

Pozostałe recenzje @gala26

Czarny żałobnik
Ciemna strona mocy

Książki debiutantów niejednokrotnie już gościły w mojej biblioteczce. Jestem nienasycona i wciąż szukam w literaturze czegoś nowego i czytam różne gatunki literackie. Cz...

Recenzja książki Czarny żałobnik
Kruchy lód
Misja

𝐴 𝑐𝑜 𝑡𝑜 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒? 𝑁𝑖𝑘𝑡 𝑔𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑠𝑝𝑜𝑡𝑘𝑎ł 𝑛𝑎 𝑑𝑟𝑜𝑑𝑧𝑒 𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑑𝑜𝑡𝑘𝑛ął, 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑖𝑎𝑑𝑜𝑚𝑜 𝑗𝑎𝑘 𝑤𝑦𝑔𝑙ą𝑑𝑎. 𝐿𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑔𝑜 𝑐𝑎ł𝑒 ż𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑠𝑧𝑢𝑘𝑎𝑗ą, 𝑛𝑜𝑔𝑖 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑎𝑓𝑖ą 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑢𝑐ℎ𝑜𝑑𝑧𝑖ć 𝑑𝑜 𝑏ą𝑏𝑙𝑖 𝑛𝑎 𝑠𝑡𝑜𝑝...

Recenzja książki Kruchy lód

Nowe recenzje

Amok
Amok
@ladybird_czyta:

Nie mogę uwierzyć, że to koniec historii Larysy i Brunona! I choć mam świadomość, ze sami sobie zgotowali taki, a nie i...

Recenzja książki Amok
W czasie suszy płynie krew
Kryminał z suszą w tle
@anatola:

Zmiany klimatyczne są faktem. Ostatnie anomalie pogodowe, które mogliśmy zaobserwować w Polsce, tylko potwierdzają to, ...

Recenzja książki W czasie suszy płynie krew
Porwani
Porwani
@Marcela:

Marcel Moss to pseudonim tajemniczego autora facebookowego profilu ZWIERZENIE. Jego książki podbiły listy bestsellerów ...

Recenzja książki Porwani
© 2007 - 2024 nakanapie.pl