Tego mi było trzeba. "Zgubny wpływ" to naprawdę solidnie napisany thriller, który na tyle wciąga, że pozwolił mi całkowicie odciąć się na pewien czas od towarzyszących mi zmartwień. Wszak gdy czytamy o traumach z dzieciństwa, złowrogich sektach, niebezpiecznych stalkerach, a trup gęsto się ściele - to czymże są nasze rozterki i problemy?
Przyznaję się bez bicia, że nazwisko na okładce nic mi nie mówiło. Jestem dość sceptyczny wobec tych wszystkich szumnych obietnic, którymi raczą nas wydawcy. Zapewnienie, że Mike Omer to autor "Umysłu zabójcy", bestsellera "New York Timesa", też nie stanowiło dla mnie wielkiej reklamy. Natrafiłem już na zbyt wiele fatalnych książek, za którymi stali autorzy bestsellerów, aby miarą sprzedaży określać wartość pochodzących od nich tytułów. Bez wielkich oczekiwań zatem dałem szansę autorowi, z którym wcześniej się nie zetknąłem. Jestem jednak pewien, że z przyjemnością sięgnę po inne jego książki. Bo "Zgubny wpływ" był dla mnie przyjemnością, jakiej dawno nie dostarczył mi żaden thriller. Na blisko sześćset stron potrzebowałem niewiele ponad dobę - taka jest to historia. Oczywiście szybkiej lekturze sprzyja to, że książka składa się z mnóstwa krótkich rozdziałów (84!), a niemalże każdy z nich kończy się cliff-hangerem, który zachęca abyśmy nie odkładali tej historii. Ale to nie dlatego tak dobrze będę wspominał tę historię.
Przecież w moje ręce trafiło w minionych latach wiele tytułów, które pisane były w podobny sposób - tzn. wartka akcja, rozbita na dziesiątki niedługich rozdziałów. Często jednak autorzy rzucali mi pod nogi kłody, które sprawiały, że zniechęcali mnie do lektury. Mike Omer natomiast wyciągał do mnie pomocną dłoń i ... co jakiś czas zarzucał dobrym żartem.
Może i główna oś narracji zdaje się nie pozwalać na brylowanie poczuciem humoru. Chodzi wszak o porwanie dziecka, żądanie okupu, zagrożenie życia i niezrównoważonych psychicznie przestępców oraz sekciarzy. A mimo to autor potrafi w odpowiednich momentach puścić do nas oko, i nie robi tego w sposób, który zdawałby się być sztuczny czy wymuszony. To świadczy o kunszcie pisarskim Mika Omera. Choć w posłowiu dziękuje całej rzeszy ludzi, za to, że pomogli mu pracować nad tekstem, widać, że sam czerpał z pisania tej książki wielką satysfakcję.
Daje się w tej prozie wyczuć lekkość pozbawioną pretensjonalności. Oczywiście nie jest to literatura piękna, aspirująca do stania się skarbnicą cytatów, które ludzie wieszać będą na ścianach, zamieszczać w życzeniach urodzinowych albo tatuować na swoich ciałach. Nic z tych rzeczy. Nie zanotowałem sobie żadnego fragmentu tej książki, ale mogę Wam się przyznać, że kilkakrotnie naprawdę szczerze się ubawiłem. A dawno mi się to nie zdarzyło, zwłaszcza przy thrillerze.
Sama strona fabularna jest niezła. Mike Omer opisuje wydarzenia klarownie, tak, że miałem wrażenie, że znajduję się z głównymi bohaterami we wszystkich miejscach gdzie toczy się akcja. Czy to w Nowym Jorku, czy na farmie fanatyków religijnych, czy choćby w mrocznym lesie. Autor umiejętnie dzieli narrację na teraźniejszość i traumatyczną przeszłość, która łączy główną bohaterkę książki, policyjną negocjatorkę Abby Mullen, z dwiema innymi ważnymi postaciami. Największym plusem jest jednak to, że pomimo niełatwego charakteru, da się ich naprawdę polubić, a to już połowa sukcesu w tego typu ksiażkach.
Poza odpowiadającym mi poczuciem humoru, mogę też pochwalić autora za to, że unika niepotrzebnej wulgarności. W kryminałach i thrillerach razi mnie często to, że "ci źli", w odczuciu pisarzy, muszą stale używać rynsztokowego języka. Tęsknię wtedy za dawniejszą literaturą, gdzie panowała wyższa kultura słowa. Mike Omer zdaje się przeczyć panującym trendom. Postaci w jego książce, nawet te gotowe zamordować drugiego człowieka i będące w stanie wysokiego wzburzenia, potrafią ograniczać się w ciskanych przekleństwach. Również opisy zbrodni nie są nad wyraz makabryczne - inni autorzy mogliby tu wzorować się na autorze.
To naprawdę jeden z lepszych thrillerów jakie czytałem i cieszę się, że to jednocześnie początek większej serii. Książka kończy się w naprawdę zaskakujący sposób, który woła o kontynuację. Czekam!
Autor bestsellerów „New York Timesa” oraz „The Washington Post” Mike Omer nadchodzi z nową serią - pełną psychologicznych zwrotów akcji oraz zaskakujących posunięć policji, które jego wierni fani zna...
Autor bestsellerów „New York Timesa” oraz „The Washington Post” Mike Omer nadchodzi z nową serią - pełną psychologicznych zwrotów akcji oraz zaskakujących posunięć policji, które jego wierni fani zna...
Książka, której nie przeczytałam, lecz pochłonęłam! Abby Mullen jest policyjną negocjatorką. I choć w swojej pracy spotkała się już z najróżniejszymi przypadkami osób, których rozmową musiała skłonić...
Bohaterką nowego cyklu kryminałów Omera jest Abby Mullen, nowojorska policjantka i doświadczona negocjatorka, specjalizująca się w pracy z ludźmi zdesperowanymi: potencjalnymi samobójcami czy przestę...
@almos
Pozostałe recenzje @atypowy
Niezwykły świat sztuki, miłości i tajemnic
„Czuwając nad nią” Jean-Baptiste’a Andrei to powieść, która zachwyca nie tylko treścią, ale również pięknym stylem i wydaniem. Książka została opublikowana przez Znak Ko...
"Krótka historia ekonomii" autorstwa Nialla Kishtainy to fascynująca podróż przez historię jednej z najbardziej wpływowych nauk społecznych. Autor jest cenionym brytyjsk...