Spuścizna recenzja

Spuścizna

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @deana ·2 minuty
4 dni temu
1 komentarz
4 Polubienia
Przyznam, że po książki Nory Roberts sięgam w ciemno. Mam swoje ulubione trylogie takie jak Kwartet weselny czy cykl o braciach Quinn. Więc chyba oczywistym jest, że gdy tylko dowiedziałam się, że pojawia się nowa trylogia i to jeszcze mieszcząca w sobie elementy powieści gotyckiej wiedziałam, że MUSZĘ ją przeczytać. Jednak ,,Spuścizna" to zaledwie cień tego co znam z innych powieści autorki.

Na Sonyę ostatnio wiele się zwaliło: zdrada narzeczonego, utrata pracy a na koniec dowiaduje się, że wuj, o którego istnieniu nie wiedziała, zostawił jej w spadku ogromną wiktoriańską posiadłość na wybrzeżu Maine. Jako, że w Bostonie nic już jej nie trzyma, postanawia przyjąć spadek i zamieszkać w domu po przodkach. Jakież jest jej zaskoczenie, gdy na progu wita ją przystojny prawnik Trey, który z pełną powagą informuje ją, że dom jest nawiedzony a nad jej rodziną ciąży klątwa: w każdym pokoleniu umiera jedna panna młoda. Młoda kobieta nic sobie z tego nie robi, jednak wkrótce okazuje się, że nie jest sama pomiędzy wiekowymi murami.

,,Spuścizna" jest przede wszystkim nudna i przegadana. Główny motyw byłyby ciekawy i nawet rozbudza emocje ale zostaje całkowicie przytłoczony przez miliony bzdur. Każde wydarzenie jest powtarzane i analizowane po kilka razy, dodatkowo zasypiamy czytając o kolejnym projekcie zawodowym bohaterki, właściwie każdy szczegół jej zwyczajnego życia urasta do rangi wydarzenia co tylko sprawia, że klątwa, tajemnicze zdarzenia, gotycka aura schodzą na bardzo daleki plan. To nawet nie jest romans, bo tego tu jak na lekarstwo. Popatrzyli na siebie i chwilę później mają dorosły związek. Jakby faza zauroczenia, iskrzących emocji, niepewności, romantyzmu w ogóle nie istniała. Ta powieść jest też bardzo wtórna. Podobne motywy już widziałam w innych trylogiach Roberts, żeby tylko przywołać ,,Znak siedmiu".

Jedynym plusem tej historii jest klimat. Bo co jak co, ale Roberts umie budować klimat swojskości, ciepła, zwyczajności, taki otulający i kojący. I trochę miałam wrażenie, że widać już, że Roberts nie pisze dla kobiet w wieku 25-40 lat, tylko raczej swoich równolatek czyli dojrzałych pań. Bo nawet jeśli bohaterowie są około 30tki to brak im energii, pazura, ognia. Zachowują się zdecydowanie ostrożniej, są bardziej przesyceni dziwną mistyką i ezoteryką. Roberts ma wypracowany solidny warsztat pisarski jednak brak już w nim świeżości. I dokładnie taka jest ,,Spuścizna". Bardzo poprawna a przy tym nudna. Idealnie nada się na lekturę przed snem. Ja po rozdziale zasypiałam bez problemu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-15
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spuścizna
Spuścizna
Nora Roberts
5.5/10
Cykl: Zaginione narzeczone, tom 1

Rok 1806. Astrid Poole siedzi w sukni ślubnej, niemal oszołomiona ze szczęścia. Jednak zanim zdąży skonsumować małżeństwo, padnie ofiarą morderstwa, a złotą obrączkę ktoś zedrze jej z palca. A przeci...

Komentarze
@Vemona
@Vemona · około 18 godzin temu
Oj, to się zmartwiłam, miałam w planach tę książkę, ale skoro to tak smętnie wygląda, to odpuszczę. Kwartet weselny czy seria Klucze podobały mi się, podobnie jak lubię In Death, natomiast na nudy szkoda mi czasu. :)
Spuścizna
Spuścizna
Nora Roberts
5.5/10
Cykl: Zaginione narzeczone, tom 1
Rok 1806. Astrid Poole siedzi w sukni ślubnej, niemal oszołomiona ze szczęścia. Jednak zanim zdąży skonsumować małżeństwo, padnie ofiarą morderstwa, a złotą obrączkę ktoś zedrze jej z palca. A przeci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @deana

Dobranoc, Tokio
Dobranoc, Tokio

,,Była już pierwsza w nocy. O której chodzisz spać, o której wstajesz? Gdzie zaczyna się dzień, a gdzie kończy?" Miastem, które kojarzy się z tym, że nigdy nie zasypia,...

Recenzja książki Dobranoc, Tokio
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą

W tym roku całkiem sporo czytam książek azjatyckich i za każdym razem zaskakuje mnie jak nie wiele trzeba by przekazać emocje. Nie potrzebne są wielkie czyny, spektakula...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą

Nowe recenzje

Ostrakon
Polski Dan Brown?
@jedz.czytaj...:

Tajemnicze morderstwo w 2023 i tajna misja z XVI wieku, co je łączy? Toruń był miastem, które mnie urzekło i do któreg...

Recenzja książki Ostrakon
Sekrety sawanny
Sekrety Sawanny
@Gosia:

„Sekrety Sawanny” Dalia i Mark James Owensowie to książka, która została napisana z miłości do zwierząt! Małżeństwo, kt...

Recenzja książki Sekrety sawanny
Miłość w cieniu rewolucji
Na wygnaniu
@spiewajacab...:

"Miłość w cieniu rewolucji" to opowieść o potędze miłości. Bohaterowie skłonni są do wielu poświęceń, aby chronić tych,...

Recenzja książki Miłość w cieniu rewolucji
© 2007 - 2024 nakanapie.pl