Zła krew recenzja

Studium manipulacji

Autor: @mira_krantz ·2 minuty
2021-07-06
Skomentuj
2 Polubienia
Książkę przeczytałam poniekąd w ramach researchu, bo gdzieś z tyłu głowy mam cały czas pomysł na fabułę o zręcznym manipulatorze i chciałam przeczytać analizę manipulacji na ogromną skalę. Padło na Theranosa dlatego, że całkiem dobrze pamiętam jak dobrych kilka lat temu czytałam w dodatku naukowym całkiem poważnej gazety artykuł o Elizabeth Holmes. Wydaje mi się nawet, że w materiale użyto tego słynnego zdjęcia, które jest na okładce książki. Piękna, pewna siebie kobieta i jej dzieło, które zrewolucjonizuje badania diagnostyczne. Jak ja jej wtedy zazdrościłam. Była praktycznie w moim wieku i robiła COŚ. Serio uwierzyłam, że ona jest nowym Jobsem.
Kilka lat później okazało się, że moja zazdrość była wynikiem umiejętnej manipulacji na masową skalę. Nie było żadnego COSIA. Były zręcznie podane obietnice, genialny marketing i kreatywne interpretacje wyników badań. Kobieta była piękna, ale pewność siebie była tylko pozą, podobnie jak czarne golfy, niski głos i zasłonięte włosami odstające uszy. Na pewnym etapie przypominała szczura w pułapce, takiego, który brnie dalej tylko dlatego, że nie może się cofnąć. A rzecz, którą trzymała w ręce była wielkim oszustwem. Urządzenie, nad którym pracował Theranos nie było nawet podobne do maleńkiej ampułki. Okazało się, że wystarczyło “wygrać” kilku dużych graczy, i to wcale nie merytorycznymi argumentami, żeby mieć zapewnione wiele lat finansowania firmy właściwie bez żadnej zewnętrznej kontroli.
Ale do rzeczy, bo miałam pisać o książce. To zapis śledztwa dziennikarskiego, więc z jednej strony mamy zrelacjonowany ogromny materiał źródłowy, a z drugiej opis tego jak Carreyrou dochodził do każdego z przedstawionych faktów. Czyta się te fragmenty jak najlepszą powieść detektywistyczną. A kiedy autor dochodzi do problemów, jakie pojawiły się kiedy Theranos dowiedział o planowanej publikacji, dostajemy thriller sądowy.
Trzeba oddać Carreyrou, że każde z twierdzeń w książce jest doskonale udokumentowane i to właśnie jego śledztwo spowodowało wszczęcie postępowania federalnego przeciwko Holmes i jej najbliższym współpracownikom. Niektóre jego wątki zostały już zamknięte, a niektóre będą toczyły się jeszcze przez wiele lat.
Dużo miejsca poświęcono analizie życiorysów i charakterów kluczowych osób - jakby autor właśnie w przeszłości szukał przyczyny, która spowodowała, że zostali zamieszani w jeden z najgłośniejszych współczesnych scamów. Nie mnie osądzać czy słusznie, ale były to bardzo interesujące fragmenty.
Carreyrou nie hołduje manierze niektórych reportażystów, którzy czynią z siebie nieomal równoprawnego bohatera tekstu i jest to ogromny plus jego pisarstwa. Przecież kiedy czytam taki tekst, to owszem, interesują mnie reakcje rozmówcy, ale zupełnie nie obchodzi mnie w co był ubrany i co zamówił do picia reporter.
Ta książka to solidna dziennikarska robota. Nic dziwnego, w końcu Carreyrou to uznana marka. Polecam nie tylko miłośnikom literatury faktu.
Tekst jest rozszerzoną wersją opinii dostępnej na moim ig.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-12
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zła krew
Zła krew
John Carreyrou
6.7/10

Historia ogromnego oszustwa, opowieść o ambicji i nieposkromionej pysze. Założycielka i prezeska Theranosa Elizabeth Holmes była powszechnie uważana za Steve’a Jobsa w spódnicy. Rzuciła studia, a je...

Komentarze
Zła krew
Zła krew
John Carreyrou
6.7/10
Historia ogromnego oszustwa, opowieść o ambicji i nieposkromionej pysze. Założycielka i prezeska Theranosa Elizabeth Holmes była powszechnie uważana za Steve’a Jobsa w spódnicy. Rzuciła studia, a je...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bardzo ciekawa opowieść o start-upach, czyli nowo powstających firmach z oryginalnym pomysłem na biznes; brakuje im kapitału, ogłaszają się więc publicznie i kuszą potencjalnych inwestorów olbrzymimi...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @mira_krantz

Wojna cukierkowa
Nie bierzcie cukierków od nieznajomych

To była bardzo przyjemna lektura. Czytałam ją z siedmiolatkiem i niech miarą jakości tej książki będzie to, że za każdym razem negocjował ze mną "jeszcze jedną stronę, o...

Recenzja książki Wojna cukierkowa
Mój książę
Nowa Austen to raczej nie jest

Na wstępie trzeba wyjaśnić, że to nie jest książka historyczna. To romans w empirowym kostiumie, nieprzejmujący się zbytnio okolicznościami historycznymi. Choćby taki wą...

Recenzja książki Mój książę

Nowe recenzje

Distraction
Black Moon
@ksiazkawaut...:

„Distraction” to książka, która od samego początku mnie intrygowała i to wcale nie chodzi o promocje czy przyciągające ...

Recenzja książki Distraction
Wiedźmag. Zimowe przesilenie
Za oknem co prawda prawie lato... a tu Zimowe p...
@xbooklikex:

"Każda wiedźma i każdy zmiennokształtny potrzebują rodziny, która będzie rozumieć ich magię." W "Zimowym przesileni...

Recenzja książki Wiedźmag. Zimowe przesilenie
W sidłach namiętności
Recenzja
@aleksandra390:

Tytuł : W sidłach namiętności. Wirtualni Ulicznicy. Autor : Maria Fraszewska Wydawnictwo Magia Słów Data premiery : 13....

Recenzja książki W sidłach namiętności