Niezwykle specyficzna rzeczywistość, w której żyją gwiazdy, jednych przyciąga, a innych odstrasza. Z zewnątrz często wygląda idealnie, pięknie i aż nazbyt kolorowo, a tak naprawdę... no właśnie, zazwyczaj nie jest już tak cudownie i między innymi właśnie to pokazuje Autor.
Powieść to nie jest pierwsza książka Tomasza Wandzela, którą miałam okazję przeczytać, ale za każdym razem Autor mocno mnie zaskakuje. Bez większych problemów odnajduje się w kilku gatunkach, udowadniając, że żadne nowości nie są mu straszne. Tym razem stworzył pozycję na pograniczu literatury obyczajowej i romansu, w której jednak nie pominął całkowicie ważniejszych kwestii i trudnych tematów.
Blankę L znają wszyscy. Czy znają tak naprawdę, tego nie wie nikt, ale jej "lajwy" śledzą setki lub nawet tysiące kobiet, a Instagramowe posty momentalnie zapełniają się niezliczonymi komentarzami. Tylko czy to jest prawdziwa Blanka? Nad tym prawie nikt się nie zastanawia. Cała na różowo, porusza się lexusem w landrynkowym kolorze i nigdy nie narzeka na brak funduszy. Kiedy Olek dostaje propozycję pracy dla celebrytki, nie jest pewny, czy bycie jej szoferem to fucha idealna dla niego. Postanawia jednak skorzystać z okazji, a bliskie relacje z popularną Blanką L. wykorzystać na swoją korzyść. Czy podejmie odpowiednie decyzje? Czy odkryte tajemnice i dalekosiężne plany mężczyzny mogą coś zmienić?
Książka to specyficzna lektura, która z pewnością spodoba się fanom gatunku. Ja znalazłam tutaj sporo plusów, ale również kilka minusów i o wszystkich, chociażby krótko, chciałabym napisać, by można było wyrobić sobie własne zdanie na temat tego, czy warto sięgać po tę pozycję.
Zacznę może od tych pierwszych, do których z pewnością należy niezwykle wartka akcja i bezpośrednie odniesienia do tego, co dzieje się wokół nas, przez co łatwo wyobrazić sobie, że jest się częścią wydarzeń. Tomasz Wandzel w opisywanych wydarzeniach odniósł się między innymi do obecnej sytuacji polityczno — gospodarczej, pandemii, inflacji, czy innych ważnych i bardzo aktualnych rzeczy z dość dużą neutralnością i starając się nie narzucać swoich poglądów, co na pewno było ogromną zaletą. Za interesujący zabieg uważam również to, że co prawda w krótkim i małym wątku, ale zawsze Autor zdecydował się wprowadzić swoją postać — sądzę, że wyszło to naprawdę dobrze.
Minusy, o których za chwilę napiszę, nie odbierają całkowicie przyjemności z czytania i nie są ogromnymi wadami, ale jednak bez nich książka byłaby dużo lepsza. Na okładce przeczytacie o "osobliwym humorze" i w rzeczy samej właśnie taki on jest — często po prostu do mnie nie trafiał, lub sytuacje opisane jako niezwykle zabawne dla mnie wcale takie nie były, ale to pewnie kwestia osobista każdego z nas. Kolejna fraza z blurba, czyli "szczypta pikantnej erotyki" - niejednokrotnie wcale nie szczypta, a bardzo często mocno naciągana i bardzo nienaturalna. A na koniec główna bohaterka — postać celebrytki bez dwóch zdań, wykreowana bardzo wprawnie, czego Autorowi z pewnością nie można odebrać, ale często i gęsto mocno irytująca, a gdy tego wszystkiego jest zbyt dużo, nawet wprowadzonego celowo, książki nie czyta się zbyt dobrze.
Jednym zdaniem — powieść na pewno należy do tych, które warto przeczytać i ocenić samemu. Ja ostatecznie uważam tę pozycję jako zwyczajnie dobrą — ni mniej, ni więcej. Lekka lektura, która szybko się czyta — była idealna na wolne wakacyjne popołudnie. Jeśli jednak szukacie literatury ambitnej, wyszukanego słownictwa i ogromnego przesłania to nie tędy droga — znajdziecie to w innych książkach Autora, ale tę w takiej sytuacji omijajcie.
Recenzja powstała dzięki współpracy z Autorem — dziękuję za możliwość przeczytania kolejnej już Pana książki.