Taras z widokiem na przyszłość recenzja

" Taras z widokiem na przyszłość" ~ D. Jędrzejek

[...] 𝐏𝐫𝐳𝐲𝐠𝐥𝐚𝐝𝐚𝐥 𝐦𝐢 𝐬𝐢𝐞 𝐳 𝐳𝐚𝐢𝐧𝐭𝐞𝐫𝐞𝐬𝐨𝐰𝐚𝐧𝐢𝐞𝐦 𝐬𝐰𝐨𝐢𝐦𝐢 𝐰𝐢𝐞𝐥𝐤𝐢𝐦𝐢, 𝐬𝐳𝐚𝐫𝐲𝐦𝐢 𝐨𝐜𝐳𝐚𝐦𝐢. 𝐖𝐲𝐠𝐥𝐚𝐝𝐚𝐥 𝐣𝐚𝐤 𝐚𝐧𝐢𝐨𝐥. 𝐓𝐲𝐥𝐤𝐨 𝐜𝐳𝐲 𝐚𝐧𝐢𝐨𝐥𝐲 𝐦𝐨𝐠𝐚 𝐛𝐲𝐜 𝐭𝐚𝐤𝐢𝐦𝐢 𝐦𝐚𝐧𝐢𝐩𝐮𝐥𝐚𝐧𝐭𝐚𝐦𝐢?

Maria to młoda charakterna dziewczyna, która nienawidzi najpiękniejszego miesiąca w roku. Grudzień jest dla niej jak udręka. Gdyby mogła przespała by cały ten okres.
Zamknięta w sobie ma tylko Huberta - przyjaciela, który jest z nią na dobre i złe.
Jej na pozór stabilne, poukładane żyjcie komplikuje się gdy przypadek wplątuje do ich życia jeszcze jedna osobę.
Tęsknota jaką dusi w sercu zmusza kobietę fo odszukania rodziny ojca, której nigdy nie poznała.

Czy zła passa Bożego Narodzenia w końcu zostanie zerwana? Co przyniesie jej grudzień?

[...] 𝐏𝐨𝐜𝐳𝐮𝐥𝐚𝐦, 𝐳𝐞 𝐰𝐚𝐫𝐠𝐚 𝐳𝐚𝐜𝐳𝐲𝐧𝐚 𝐦𝐢 𝐝𝐫𝐳𝐞𝐜 𝐳 𝐞𝐦𝐨𝐜𝐣𝐢. 𝐏𝐫𝐳𝐲𝐬𝐳𝐞𝐝𝐥 𝐠𝐫𝐮𝐝𝐳𝐢𝐞𝐧. 𝐌𝐢𝐞𝐬𝐢𝐚𝐜, 𝐤𝐭𝐨𝐫𝐞𝐠𝐨 𝐬𝐳𝐜𝐳𝐞𝐫𝐳𝐞 𝐧𝐢𝐞𝐧𝐚𝐰𝐢𝐝𝐳𝐢𝐥𝐚𝐦. 𝐁𝐲𝐥𝐚𝐦 𝐭𝐲𝐤𝐚𝐣𝐚𝐜𝐚 𝐛𝐨𝐦𝐛𝐚, 𝐤𝐭𝐨𝐫𝐚 𝐰 𝐤𝐚𝐳𝐝𝐞𝐣 𝐜𝐡𝐰𝐢𝐥𝐢 𝐦𝐨𝐠𝐥𝐚 𝐰𝐲𝐛𝐮𝐜𝐡𝐧𝐚𝐜. 𝐓𝐨 𝐰𝐥𝐚𝐬𝐧𝐢𝐞 𝐰 𝐠𝐫𝐮𝐝𝐧𝐢𝐮, 𝐨𝐬𝐢𝐞𝐦 𝐥𝐚𝐭 𝐭𝐞𝐦𝐮, 𝐳𝐚𝐜𝐳𝐞𝐥𝐨 𝐬𝐢𝐞 𝐦𝐨𝐣𝐞 𝐩𝐢𝐞𝐤𝐥𝐨, 𝐤𝐭𝐨𝐫𝐞 𝐭𝐫𝐰𝐚 𝐩𝐨 𝐝𝐳𝐢𝐬 𝐝𝐳𝐢𝐞𝐧.

Daria Jędrzejek napisała cudowną świąteczną opowieść o miłości, przyjaźni, stracie i cierpieniu.

Okładka od której zacznę jest fenomenalna! Nadaje świąteczny charakter całości do tego jest tak wyróżniającą sie na tle innych, że nie sposób przejść obok niej obojętnie. Książka wzbogacona jest niesamowicie klimatycznymi ilustracjami, które zdecydowanie dodają wartości. Widać u autorki, że przykłada ogromną uwagę do detali!
Bohaterka - Maria Strzelecka - to młoda, ciekawa i zabawna postać. Uwielbiam jej poczucie humoru, które z każdą stroną sie pogłębiało. Hubert to dobrze wykreowane przeciwieństwo Doriana. Swoją drogą Maria miała przy sobie najczystrzego anioła i diabła w łagodniejszej postaci. Cała trójka zabawia czytelnika przez caly czas książki. Dodatkowe poboczne wątki urozmaicają tą miłosną historie. Opisy stworzone przez Darię były poplątaniem przeszłości i teraźniejszości pozwalając poznać nieco z przeszłości Marysi.
Najbardziej podobała mi sie w tej książce tematyka, która nie była slodkopierdzącym powielaniem innych historii. Ta książka jest w stu procentach typowo świąteczna, bez erotyki, mocnych zwrotów akcji i przeciągania.
Jedyne do czego mogłabym sie przyczepić to do zakończenia , które mnie zawiodło!
Daria ja zdecydowanie nie jestem za takim zakończeniem! Jak tak mogłaś zrobic 😱 i to jeszcze rok mam czekać?!
Moje serce zdecydowanie skradł Dorian i po cichu liczyłam, że ostro namiesza od samego początku. Dodatkowo jego mroczna wersja byla zdecydowanie bardziej przyciągająca.

Kochani! Ta książka to sama świąteczna słodycz o wyważonej dawce! Idealna książka na prezent i do tego, aby usiąść z kocem i herbatką przy rozświetlonej choince. Ogromnie gratulacje 🎊 autorce! I trzymam kciuki 🤞 za ciąg dalszy!