Święta w miasteczku Anielin recenzja

Święta w miasteczku Anielin

Autor: @Danuta_Chodkowska ·2 minuty
2023-10-11
Skomentuj
4 Polubienia

Są rodziny, które w takim samym stopniu żyją przeszłością jak i teraźniejszością. Gdzie, zwłaszcza z okazji rodzinnych spotkań, wspomina się minione wydarzenia i te z czasów co minęły tylko co, i z czasów, których nikt z obecnych nie pamięta. Gdzie co najmniej jedna osoba zna wszystkie rodzinne powiązania, koligacje, sympatie i antypatie, nazwiska panieńskie czy po mężu i bezbłędnie wyliczy przodków do piątego, np., pokolenia wstecz.

Ale są i takie rodziny, gdzie przeszłości tak jakby nie było; jakby dziadkowie pewnego dnia spadli z księżyca i niczego się nie wspomina, bo niczego wcześniej na ziemi nie było, a "księżycowa" przeszłość znikła w niepamięci. Bywa - z powodów różnych ...

I są tacy ludzie, których przeszłość po prostu nie interesuje nic a nic, wystarczy im tylko wiedza konieczna do załatwienia spraw w urzędach. Są tak zajęci, tak zainteresowani przyszłością i tym, co dzieje się teraz, że nawet nie pomyślą o czasie minionym; wystarczyła im historia w szkole, a znajomość dalszej przeszłości rodziny czy choćby informacje skąd pochodzą rodzice lub kim byli dziadkowie uważają za zbędny balast.

Malwina i Krzysztof tacy właśnie są, bez przeszłości.
Stefania, o przeszłości wie dużo, ale nie chce o niej pamiętać.
Pewnego dnia kontaktuje się z nimi nieznany im notariusz - proponuje spotkanie w miasteczku Anielin, w którym Stefania mieszka, a o którym Malwina i Krzysztof nawet nie słyszeli. I praktycznie nie mówi nic więcej, nic, co by zaspokoiło ich ciekawość, wyjaśniło o co chodzi ...
Początkowo kompletnie nie zainteresowani, zaczynają się wahać i w końcu ciekawość zwycięża - przyjmują propozycję, choć wciąż są pełni obaw i nieufności.

Czy warto starać się, by pewne sprawy nigdy nie ujrzały światła dziennego? Zapomnieć o nich na zawsze? Czy jednak lepiej by stały się znane, chociaż tym najbardziej z nimi związanych? ...
Myślę, że nie ma tu jednej, jedynej słusznej, odpowiedzi.
Ale też myślę, że im mniej sekretów, tym lepiej. Tym mniej powodów do obaw, że coś się wyda i będzie źle ...
A jak pokazuje historia, prędzej czy później prawda się pojawia, niezależnie od woli zainteresowanych.
Lepiej chyba zatroszczyć się chociaż o to, by dla naszych najbliższych nie była szokiem i trzęsieniem ziemi burzącym ich i nasz świat ...

Czytając ostatnią część serii "Miasteczka Anielin" sadziłam, że zamknięcie pewnych spraw jest początkiem innych, z następnego etapu życia bohaterów, którego zapewne już nie poznamy. Myliłam się - autorka jak dobra wróżka czy też święty Mikołaj spełniła moje życzenie: wrócić do Anielina, choć na trochę. Znów spotkać ludzi, których serdecznie polubiłam, dowiedzieć się co nich. Z nimi spędzić Święta Bożego Narodzenia.
Bo choć książkę przeczytałam przedpremierowo, jesienią, to wrócę do niej może już w Wigilię, a może dopiero w świąteczne dni; wrócę - by Święta spędzić z bliskimi mi osobami, nie tylko tymi realnymi, ale i literackimi.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-11
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Święta w miasteczku Anielin
Święta w miasteczku Anielin
Iwona Mejza
7.8/10
Cykl: Miasteczko Anielin, tom 4

Marianna upada na schodach i trafia do szpitala. Starsza pani nie tak planowała spędzić te święta… Stefania nie lubi Bożego Narodzenia, odkąd zmarł jej tata, dlatego kobieta przesypia większość świąt...

Komentarze
Święta w miasteczku Anielin
Święta w miasteczku Anielin
Iwona Mejza
7.8/10
Cykl: Miasteczko Anielin, tom 4
Marianna upada na schodach i trafia do szpitala. Starsza pani nie tak planowała spędzić te święta… Stefania nie lubi Bożego Narodzenia, odkąd zmarł jej tata, dlatego kobieta przesypia większość świąt...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zastanawialiście się kiedykolwiek czy dobrze znacie przodków? A może było coś o czym się w rodzinie nigdy nie mówiło od pokoleń, tak jakby miało to rozwiązać wszystkie sprawy, które jednak po latach ...

@agaczarujee @agaczarujee

Jesteśmy tuż przed świętami, co prawda za oknami nie jest biało i bajkowo, ale mimo to w naszych domach robi się już świątecznie. Pewnie już u wielu z Was stoi pięknie ubrana choinka, w mieszkaniach ...

@magdag1008 @magdag1008

Pozostałe recenzje @Danuta_Chodkowska

W proch się przewrócisz
Z matką w koszyku

@Obrazek @Obrazek Monika Wawrzyńska zachwyciła mnie absolutnie swoją "Trylogią funeralną", napisaną i "z przytupem", i z dużą ilością humoru, czyli tak jak lubię. To...

Recenzja książki W proch się przewrócisz
Kontrapunkt
Tym razem serio

W okresie 08.11.2018 - 30.09.2020 ukazały się 4 książki Karoliny Morawieckiej tworzące serię "Karolina Morawiecka (wdowa po aptekarzu)". Z miejsca zostały uznane za kome...

Recenzja książki Kontrapunkt

Nowe recenzje

RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia
Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni