Czarne ziarno recenzja

Świetna książka

Autor: @inzynier.i.ksiazki ·2 minuty
2020-11-16
Skomentuj
1 Polubienie
Tym razem przenosimy się do Warszawy, jest 31 grudnia chwilę przed północą, kiedy w jednym z ogrodów ofiarą morderstwa pada młody chłopak, a jego matka od razu przyznaje się do zabójstwa. Jednak nie wszyscy wierzą w jej winę, jedna z córek zatrudnia detektyw Julię Krawiec, żeby ta rozwiązała tę zagadkę. Sytuacja nie byłaby tak dziwna, gdyby nie to, że każdy obecny tego dnia w domu Rawskich przedstawia inną wersję wydarzeń. Wszyscy jednak zgodnie twierdzą, że nie widzieli co stało się z Leonem. Czy mówią prawdę?


Po pierwsze muszę przyznać, że jesień jest zdecydowanie dla mnie czasem na Kryminały i thrillery. W zasadzie ciężko mi jest powiedzieć dlaczego, ale gdy leżę na kanapie zawinięta w koc niczym burrito, to najlepiej czyta mi się historie, gdzie trup ściele się gęsto. Właściwie im gęściej tym lepiej, jakkolwiek dziwnie to brzmi.


Jednak wracając do samej książki, bo w końcu o tym miałam do was pisać, to czytało mi się ją przyjemnie. Szybko i przyjemnie. Mimo tego, że sama historia do lekkich, ani wesołych raczej nie należy. Właściwie momentami jest nawet przerażająca, ale nie dlatego, że leją się flaki czy krew, ale dlatego że, mówi o ludzkich dramatach. O patologii rodzinnej, o tym, że niektóre dzieci, nawet we własnym domu nie mogą czuć się bezpiecznie. O tym, że najważniejsze jest co pomyślą inni, a nie to czy twoje dziecko jest zdrowe, czy nikt nie robi mu krzywdy. Ta książka przedstawia historię, która jest możliwa, która prawdopodobnie może się zdarzyć, albo już dzieje się w jakimś domu i to jest straszne.


Poza tym, sama w sobie historia wciąga, a przynajmniej mnie wciągnęła. Jest to co prawda czwarty tom tej serii, ale nie trzeba znać poprzednich części, żeby przeczytać „Czarne ziarno”. Jeśli chodzi o bohaterów, to lubię zarówno główną bohaterkę Julię, jak również jej córkę. Jednak niesamowicie denerwuje mnie postać matki naszej detektyw. Chociaż ostatnio niewiele jest matek, w książkach które czytam, które nie doprowadzały mnie do szału, od momentu, kiedy po raz pierwszy się odezwą. Mimo wszystko doskonale zdaję sobie sprawę, że takie postacie są potrzebne i dlatego też pojawiają się w wielu powieściach.


Poza tym naprawdę nie pozostaje mi wiele, tylko polecić wam tę książkę. Ciężko jest mi o niej pisać, ponieważ obawiam się, że mogłabym zdradzić wam zbyt dużo. Sama dość szybko domyśliłam się wielu kwestii, zanim dotarłam do nich na papierze, ale mimo wszystko nie zabrało mi to przyjemności z lektury.
Dlatego polecam wam serdecznie sięgnąć po „Czarne ziarno” i przekonać się samemu, bo według mnie warto.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-15
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarne ziarno
Czarne ziarno
Marta Zaborowska
7.9/10
Cykl: Julia Krawiec, tom 4

Marta Zaborowska powraca do świata bezkompromisowej detektyw Julii Krawiec. W przydomowym ogrodzie na obrzeżach warszawy ginie dziewiętnastoletni syn właścicielki posesji, Leon Rawski. Podejrzenie...

Komentarze
Czarne ziarno
Czarne ziarno
Marta Zaborowska
7.9/10
Cykl: Julia Krawiec, tom 4
Marta Zaborowska powraca do świata bezkompromisowej detektyw Julii Krawiec. W przydomowym ogrodzie na obrzeżach warszawy ginie dziewiętnastoletni syn właścicielki posesji, Leon Rawski. Podejrzenie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie czytała poprzednich części cyklu z Julią Krawiec, ale wcale nie przeszkadzało mi to podczas lektury “Czarnego ziarna”. Główna bohaterka od razu wzbudziła moją sympatię, jest uparta i zawsze dąży ...

PA
@paulina.gasior1

Z tą Autorką miałam do czynienia pierwszy raz. Jeszcze zanim zaczęłam czytać sprawdziłam co i jak i okazało się, że jest to cykl, a "Czarne ziarno" to tom czwarty. Nie zraziłam się, bo zdarzyło mi si...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Pozostałe recenzje @inzynier.i.ksiazki

Never Never
Świetna i zaskakująca!

Czego nigdy przenigdy nie zrobiliście? Ci, którzy mnie znają wiedzą, że moja relacja z książkami Colleen Hoover jest dość ciężka i burzliwa. Im starsza jestem tym mn...

Recenzja książki Never Never
Dzieci z Zamkowej Skały
Kolejna mądra książka dla dzieci

Zdarza wam się sięgać po książki dla dzieci? Ja je lubię, chociaż czas nie pozwala mi czytać ich zbyt często. Jednak "Dzieci z Zamkowej Skały" były jedną z tych histori...

Recenzja książki Dzieci z Zamkowej Skały

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie