O Saincie McCannie, przyszłym dziedzicu brazylijskiej mafii, w Rio de Janeiro krąży opinia, że jest brutalnym i bezwzględnym człowiekiem. Jego przyszła żona zostaje bestialsko zamordowana, co krzyżuje plany mężczyzny dotyczące przejęcia potężnego biznesu. W jego świecie nie ma miejsca na żadne słabości, dlatego gangster musi jak najszybciej zastąpić ją inną kobietą.
Kandydatka znajduje się pozornie przypadkiem. Rudowłosa, pyskata, nieznosząca nakazów Asteria Hunter jest bardziej związana ze światem Sainta, niż mu się wydaje. Dorastała jako córka agenta, który zajmował się sprawą brazylijskiego podziemia.
Oboje traktują związek jako umowę. On nie kryje swojej bezwzględności, ale ona nie będzie się przed nim chować. Urok kobiety nie powstrzymuje Sainta przed dokonaniem krwawej zemsty. Jednak mężczyzna nie ma pojęcia, że Asteria zamierza pokrzyżować mu plany.
To moje trzecie spotkanie z twórczością autorki, poprzednie dwie książki Joasi, które czytałam, czyli "Kontrakt" i "Pożyczony narzeczony" naprawdę mi się podobały, więc postanowilam sięgnąć tym razem po mafijną odsłonę autorki. Język jakim posługuje się Joasia jest bardzo lekki, prosty i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się niezwykle sprawnie i z dużym zainteresowaniem. Fabuła została w intrygujący sposób nakreślona i dobrze poprowadzona. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, a tym samym lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Oboje zostali świetnie wykreowani - Asteria i Saint to niezwykle charakterne, twardo stąpające po ziemi postaci, które wiedzą czego chcą i nie cofną się przed niczym, żeby osiągnąć swoje cele. To bohaterowie, którzy jak my popełniają błędy, działają pod wpływem emocji, chwilii, dlatego tak łatwo w niektórych kwestiach się z nimi utożsamić. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami została w bardzo interesujący sposób zaprezentowana, czuć było wyraźnie chemię między Asterią i Saintem, a ich potyczki słowne wielokrotnie sprawiały, że na mojej twarzy gościł uśmiech. Akcja powieści do pewnego momentu toczy się swoim niespiesznym rytmem, a później znienacka przyśpiesza wywołując w czytelniku natłok skrajnych emocji! Autorka nie pozwala nawet na chwilę nudy serwując coraz to nowe zwroty akcji, których ja się tutaj kompletnie nie spodziewałam! Książka jest romansem mafijnym, zatem wiadomym jest, że doświadczamy tutaj wielu niebezpiecznych momentów, a tajemnice, intrygi i spiski są na porządku dziennym dostarczając czytelnikowi pewnego dreszczyku emocji i adrenaliny. Autorka serwuje tutaj naprawdę mocne zakończenie, mam nadzieje, że długo nie trzeba będzie czekać na kontynuację losów Asterii i Sainta! Naprawdę świetnie spędziłam czas z tą książką! Polecam! Moja ocena 8/10.