W imię wiecznej przyjaźni recenzja

Świetny kryminał

Autor: @anatola ·2 minuty
2022-09-23
Skomentuj
5 Polubień
Kiedy agentka literacka Maria Hauschild, nie może skontaktować się ze swoją wieloletnią przyjaciółką, niewiele myśląc, nawiązuje kontakt ze swoim topowym autorem z prośbą o pomoc. Tak się składa, że mężczyzna poza pisaniem kryminałów jest również szefem Instytutu Medycyny Sądowej we Frankfurcie a prywatnie byłym mężem policjantki Pi Sander.

Choć początkowo Pia sceptycznie nastawiona jest do całej sytuacji, stawia się pod domem domniemanej zaginionej, gdzie spotyka się z jej przejętą przyjaciółką. To, co wcześniej wydawać się mogło tylko nieporozumieniem, zaczyna diametralnie się zmieniać z chwilą odkrycia śladów krwi w kuchni oraz przywiązanego do łańcucha starszego mężczyzny na piętrze domu. Czy zaginiona, pracująca jeszcze do niedawna w renomowanym wydawnictwie Winterscheid, swoimi ostatnimi oskarżeniami wycelowanymi w swojego niegdyś najpoczytniejszego i cenionego autora oraz próbą rozsadzenia od środka byłego miejsca pracy sprowadziła na siebie nieszczęście? Jakie tajemnice skrywa wydawnictwo i jej pracownicy?

Jestem pewna, że każdego fana kryminałów osadzenie ""W imię wiecznej przyjaźni" w środowisku książkowym — wydawnictwa, redaktorów, agentów literackich, pisarzy zafascynuje tak bardzo, jak mnie! Zawiłość wzajemnych relacji, rywalizacja, pozorne przyjaźnie i walka o wpływy to podatny grunt pod wiele tragedii. Nele Neuhaus utkała z wielką precyzją całą historię, która pochłonęła mnie od pierwszych stron. Liczba bohaterów oraz wątków została świetnie wyważona. Dzięki czemu podczas lektury ciągle się coś dzieje, obserwujemy akcje z różnych perspektyw, jednocześnie nie jesteśmy zasypywani kolejnymi nazwiskami i zbędnymi zdarzeniami. To, co mnie najbardziej cieszyło, to to, że postaci są charakterystyczne, wzbudzają emocje, byłam w stanie w nie uwierzyć. Akcja tak naprawdę ani na moment nie zwalnia, przez co książkę czytało mi się naprawdę błyskawicznie. Do końca nie byłam w stanie zgadnąć, kto jest winny, Nele Neuhaus bardzo dobrze przemyślała całą intrygę i końcowe zdarzenia miały logiczne poparcie we wcześniejszych wydarzeniach. Rozwiązanie sprawy zaskoczyło mnie, zresztą tak jak wszystkie wcześniejsze zwroty akcji, które wywracały fabułę do góry nogami. Takie kryminały lubię najbardziej i bardzo je doceniam!

Przyznam, że miałam lekkie obawy co do tej książki, ponieważ jest to już 10 tom przygód serii z parą komisarzy Pią Sander oraz Oliverem von Bodensteinem. Jednak jak się na szczęście okazało kompletnie niepotrzebnie. Nieznajomość poprzednich części kompletnie nie wpłynęła na mój odbiór lektury, oczywiście pojawiały się momenty, w których opisywane były wydarzenia nawiązujące do wcześniejszych zdarzeń. Autorka jednak bardzo sprawnie je przedstawiała, dzięki czemu byłam w stanie dość szybko połapać się w wielu niuansach i nie czuć się wyobcowana z pewnych momentów w fabule. Co też dla mnie kluczowe, nie przedstawiała stałych bohaterów niczym w szkolnym wypracowaniu, a ich sylwetki poznawałam naturalnie podczas lektury. W ogóle mam wrażenie, że autorka przemyciła w tej książce swoje prywatne spostrzeżenia na temat świata wydawnictw, tego, jak traktowani są autorzy, jak zmienia się postrzeganie książek i tego, co i jak wydawać.

"W imię wiecznej przyjaźni" to naprawdę kawał dobrego kryminału. Cieszę się, że dostałam szansę zapoznania się z twórczością Nele Neuhaus, bo już wiem, że trafia ona na listę autorów wartych mojej uwagi. Wcześniej nie słyszałam o tej pisarce, więc tym bardziej polecam ją Waszej uwadze, zwłaszcza osobom, które potrzebują wytchnienia od typowo anglojęzycznych kryminałów i szukają czegoś nowego i świeżego w tym gatunku. Ja z pewnością sięgnę po poprzednie tomy z tej serii!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-18
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W imię wiecznej przyjaźni
W imię wiecznej przyjaźni
Nele Neuhaus
7.9/10
Cykl: Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff, tom 10
Seria: Gorzka Czekolada

Nowa powieść Nele Neuhaus – królowej kryminału i najchętniej kupowanej autorki w Niemczech. To już dziesiąty tom bestsellerowej serii z parą komisarzy Pią Sander i Oliverem von Bodensteinem. Zanie...

Komentarze
W imię wiecznej przyjaźni
W imię wiecznej przyjaźni
Nele Neuhaus
7.9/10
Cykl: Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff, tom 10
Seria: Gorzka Czekolada
Nowa powieść Nele Neuhaus – królowej kryminału i najchętniej kupowanej autorki w Niemczech. To już dziesiąty tom bestsellerowej serii z parą komisarzy Pią Sander i Oliverem von Bodensteinem. Zanie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nele Neuhaus nazywana jest królową kryminału, po jej powieści fani gatunku w Niemczech, sięgają najchętniej. „W imię wiecznej przyjaźni” to już dziesiąty tom serii z parą komisarzy Pią Sander i Olive...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

„Ale wie również, że nigdy nie byliśmy paczką prawdziwych przyjaciół. Raczej grupą ludzi pracujących nad osiągnięciem wspólnego celu, by z czasem zmienić się w grupę ludzi, których połączył los”. ...

@jasminowaksiazka @jasminowaksiazka

Pozostałe recenzje @anatola

Druga zwrotka
Do ostatniej kropli

Anda zniszczyła życie swojej matce, a przynajmniej tak się jej długo wydawało. Towarzyszyło jej poczucie, że jest dla niej nieznośnym ciężarem, przez który ta nie może b...

Recenzja książki Druga zwrotka
Psy na ruskich
Rzucić wszystko dla obcego kraju

Kim są polscy ochotnicy, który postanowili porzucić swoje dotychczasowe, często ustabilizowane i wygodne życie, aby walczyć po ukraińskiej stronie przeciwko Rosjanom? Sz...

Recenzja książki Psy na ruskich

Nowe recenzje

Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów