Łowca czarownic. Świt demonów recenzja

Świt demonów, William Hussey

Autor: @Juliab3 ·2 minuty
2011-11-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Szata graficzna „Łowcy Czarownic” może niektórych odstraszać, jednak we mnie nie zdołała wywołać żadnych emocji. Ot, przeciętna okładka z brzydkim typkiem umieszczonym na środku. Natomiast pierwszą rzeczą, która przykuła moją uwagę, był napis na dolnej części okładki mówiący: „Brytyjska odpowiedź na Stephena Kinga”, nie ukrywam, że zabrzmiało to bardzo obiecująco… i szkoda, że na tym tylko pozostało.

Piętnastoletni Jake Harker jest brany przez rówieśników za dziwaka i wariata od horrorów. W momencie, gdy wracając z matką do domu zostaje napadnięty, zdaje sobie sprawę, że świat jest pełen potworów rodem z komiksów, które z takim zapałem czyta. Cudem udaje mu się ujść z życiem, jednak jego rodzicielka nie ma tyle szczęścia. Zostaje brutalnie zamordowana, zachowując milczenie na temat tajemniczej maszyny, do której budowania się zobowiązała. Owe urządzenie miało uchronić świat przed Świtem Demonów – czasem, gdy przez wrota piekieł mogą przejść przerażające stwory, wprowadzające do naszego świata jedynie chaos. Jedyną rzeczą, która mogła do tej pory powstrzymać otwarcie przejścia było zabicie niewinnego dziecka, a tym razem wybór padł na głównego bohatera, który jednak nie ma zamiaru tak bardzo się poświęcić. Robi więc wszystko aby powstrzymać nadejście chaosu, a tym samym - uratować własną skórę.

Akcji z pewnością nie można zaliczyć do najszybszych, trochę trwało zanim zaczęło się w niej dziać coś wartego większej uwagi, chociaż oczywiście cała historia kręciła się wokół tajemnicy dotyczącej sekretnej broni, wywracającej życie głównego bohatera do góry nogami. Jeżeli chodzi zaś o język autora, to nie mogę mu niczego zarzucić. Jest on prosty, a tym samych lekki, dzięki czemu powieść czyta się szybko, chociaż przeszkadzać mogą spore ilości zbędnych opisów, przez które zamiast fascynacji odczuwać można jedynie znużenie.
Wybierając tę pozycję miałam nadzieję na wciągającą lekturę, jednak zamiast tego otrzymałam przeciętną powieść, udającą książkę gatunku grozy i horroru. Powracając myślami do lektury, nie mogę przypomnieć sobie żadnego momentu, w którym odczuwałabym strach, fascynację czy zżerającą mnie ciekawość. Było mi obojętne co się wydarzy dalej, ponieważ domyślałam się jak zakończy się ta historia i nie zdziwiłam się, gdy stało się tak, jak podejrzewałam od samego początku. Postać Jake jest doskonałym przykładem motywu "od zera do bohatera", który dodatkowo momentami irytuje odbiorcę swoim zachowaniem. Razem z nim, mamy możliwość poznania nowych postaci, które z łatwością można przypisać do grupy dobrych lub złych charakterów, których w książce nie brakuje.

W „Łowcy Czarownic” prócz walki ze złem możemy obserwować pojawiające się powoli uczucie pomiędzy dwójką bohaterów, jednak nie zostało ono przedstawione w interesujący sposób, tym samym - nie wiem komu mogłabym polecić tę pozycję. Chyba osobie, która lubi przeciętne powieści, jednak czy chcecie tracić na nie swój czas?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-11-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Łowca czarownic. Świt demonów
Łowca czarownic. Świt demonów
William Hussey
5/10
Cykl: Łowca czarownic, tom 1

W tym przerażającym świecie poczułem się jak w domu. Żałuję, że nie jestem autorem tej książki. Joseph Delaney, autor „Kronik Wardstone”. Piętnastoletni Jake Harker jest fanem wszystkiego, co ma b...

Komentarze
Łowca czarownic. Świt demonów
Łowca czarownic. Świt demonów
William Hussey
5/10
Cykl: Łowca czarownic, tom 1
W tym przerażającym świecie poczułem się jak w domu. Żałuję, że nie jestem autorem tej książki. Joseph Delaney, autor „Kronik Wardstone”. Piętnastoletni Jake Harker jest fanem wszystkiego, co ma b...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

William Hussey pochodzi z rodziny, która od bardzo dawna była związana z trupą cyrkową. Gdy miał on osiem lat, jego rodzice porzucili objazdowy tryb życia i osiedlili się w murowanym domu. Autor z wyk...

@tala86 @tala86

Horror i sensacja. Takie było założenie i tak też to odebrałam. Książka opisująca zło bardzo dokładnie, zawierająca ciekawe przemyślenia oraz dosyć kontrowersyjne przykłady. Zdecydowanie mnie zaciek...

@Beatrice96 @Beatrice96

Pozostałe recenzje @Juliab3

Pretty Little Liars. Bezlitosne
PLL. Bezlitosne, Sara Shepard

Miasteczko Rosewood wydaje się być wspaniałym i spokojnym miejscem, gdzie idealne życie prowadzą piękni i bogaci. To jednak tylko pozory. Śmierć Alison, a przede wszyst...

Recenzja książki Pretty Little Liars. Bezlitosne
Żona_22
Żona_22, Melanie Gideon

Alice Buckle jest od dwudziestu lat żoną, matką dwójki dzieci, a przede wszystkim kobietą, która całkowicie się pogubiła. Dojrzewające dzieci powoli zaczęły się od niej o...

Recenzja książki Żona_22

Nowe recenzje

Mine to Have
Polecam
@azarewiczu:

"A tak naprawdę to pragnę codziennie budzić się przy nim rano i jeść razem z nim śniadanie. Robić to, co robią wszystk...

Recenzja książki Mine to Have
Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Skrzyżowanie przedszkola, koszar i więzienia
@almos:

Wspomnienia Polaka, który przepracował parę lat w jednej z czołowych japońskich firm, występującej w książce pod tajemn...

Recenzja książki Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Złe dziecko
Złe dziecko
@monika.sado...:

Nikt nie rodzi się zbrodniarzem, ale w każdym skrywa się zło, które niespodziewanie może się zbudzić. Jesteśmy mrocznym...

Recenzja książki Złe dziecko
© 2007 - 2024 nakanapie.pl