Szczęście z piernika recenzja

Szczęście z piernika

Autor: @ladybird_czyta ·1 minuta
2021-12-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Ja pierniczę"! Jak mnie ta książka wciągnęła...

Rafał właśnie skończył odsiadywać wyrok za popełnione przed laty przestępstwa. Wolność , o której tak długo marzył, okazuje się jednak mniej kolorowa, niż jawiła się w jego więziennych wizjach. Przez tych kilka lat świat zmienił się o wiele bardziej, niż mężczyzna się spodziewał.

Nastoletnia Oliwia nie ma łatwego życia. Po pięknym, pełnym rodzinnego ciepła dzieciństwie, nie został nawet ślad. Mieszka w obskórnym mieszkaniu z babcią, która nie stroni od alkoholu, a opieka nad wnuczką, to ostatnia rzecz, jaka zaprząta jej głowę.

Startująca z własnym biznesem Kalina napotyka na szereg trudności. Jest o krok od spełnienia swojego marzenia o otwarciu piernikarni o oryginalnej nazwie "Ja pierniczę". Wtedy jednak jej życie staje na głowie, a dziewczyna musi na nowo zaplanować swoją drogę, zarówno zawodową, jak i osobistą.

Pewnego grudniowego dnia losy tych trojga bohaterów splatają się. Nowe znajomości przewartościują ich życie. Czy jednak uda im się wybrnąć cało z morza komplikacji? Czy z piernika uda im się ulepić tytułowe szczęście?

Książka idealna na okołoświąteczny czas. Zapach pierników wprost wylewa się spomiędzy jej stron i powoduje, że czytelnika ogarnia absolutna magia.

Bohaterowie odważnie walczą o to, by znowu poczuć radość życia. Jakkolwiek banalnie to zabrzmi, książka jest historią o sile miłości. Bije z niej nadzieja i optymizm. Bez względu na ostateczne efekty działań całej trójki, to, jak radzą sobie z trudnościami, jak wspierają się wzajemnie, dodaje otuchy.

Książkę czyta się lekko i z przyjemnością. Nie jest jednak zwyczajną powieścią obyczajową. Wiele wątków skłania do refleksji, każe się zatrzymać i zastanowić choć chwilę nad sensem codziennej gonitwy. Historia Oliwii, Kaliny i Rafała może stać się także źródłem wiary, że nawet najczarniejsze chmury w końcu może rozwiać wiatr.

Nie jest to co prawda powieść stricte świąteczna. Zbliżające się Boże Narodzenie jest jedynie tłem dla rozgrywającej się historii. Jednak unoszący się w powietrzu korzenny zapach pierników sprawia, że czytelnik podczas lektury może poczuć magię świąt. Zdecydowanie warto w zimowe wieczory otulić się ciepłem płynącym ze stron "Szczęścia z piernika".

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczęście z piernika
Szczęście z piernika
Tomasz Betcher
7.5/10

Święta o zapachu piernika... Poznaj najbardziej smakowitą świąteczną powieść tego roku! Szczęście z piernika to historia trojga ludzi, których ścieżki przecinają się w Toruniu tuż przed świętami B...

Komentarze
Szczęście z piernika
Szczęście z piernika
Tomasz Betcher
7.5/10
Święta o zapachu piernika... Poznaj najbardziej smakowitą świąteczną powieść tego roku! Szczęście z piernika to historia trojga ludzi, których ścieżki przecinają się w Toruniu tuż przed świętami B...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Szczęście z piernika" to już trzecia książka Tomasza Betchera, którą miałam przyjemność przeczytać w ciągu ostatnich dwóch miesięcy i zarazem kolejna świetna historia, obok której nie można przejść ...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Tym razem przychodzę do Was z pozycją w klimacie świątecznym. Mam na myśli książkę Tomasza Betchera "Szczęście z piernika". Książka wciągnęła mnie swoim magicznym klimatem już od pierwszych stron i n...

@myreadingimagination @myreadingimagination

Pozostałe recenzje @ladybird_czyta

Fałszywe tropy
Fałszywe tropy

Olga Balicka przeżywa katusze, uwięziona w czterech ścianach swojego domu z powodu dolegliwości związanych z ciążą. Jedynym pocieszeniem jest dla niej fakt, że w Jelenie...

Recenzja książki Fałszywe tropy
Niewinne ofiary
Niewinne ofiary

Jak wielkim trzeba być potworem, by wykorzystując fakt, że dziecko urodziło się w patologicznych warunkach, zaspokajać jego kosztem swoje chore potrzeby? Komisarz Olga ...

Recenzja książki Niewinne ofiary

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie