Casey Hill to pseudonim literacki pisarskiego duetu – Kevina i Melissy Hill. Melissa jest autorką powieści cieszących się dużym powodzeniem wśród czytelników. Jej książki zdobywają pierwsze miejsca na listach bestsellerów w Irlandii i Anglii. Potrzeba, by zgłębić ciemną stronę ludzkiej duszy zaowocowała wspólnym dziełem Kevina i Melissy – „Tabu”. To pierwszy z serii thrillerów, których główną bohaterką jest detektyw Reilly Steel.
Tabu – w najogólniejszym sensie terminu głęboki i fundamentalny zakaz kulturowy, którego złamanie powoduje spontaniczną i niejednokrotnie gwałtowną reakcję ze strony ogółu przedstawicieli tej kultury, gdyż jest przez nich odbierane jako zamach na całą strukturę tej kultury i jej integralność, a więc jako zagrożenie dla dalszego istnienia danego społeczeństwa. Tabu może obejmować czynności, miejsca, przedmioty lub osoby. W najczystszym i najpierwotniejszym znaczeniu terminu czynności te, miejsca, osoby i przedmioty są zarazem zakazane i święte.
W nieco węższym, tylko do niektórych społeczeństw odnoszącym się i bardziej potocznym sensie, są to sprawy, działania, zagadnienie, co do których istnieje rodzaj "zmowy milczenia". Funkcjonujące w danej społeczności tabu jest wówczas rodzajem autocenzury, zwykle głęboko wpajanej w trakcie procesu wychowawczego.
Tabu zabrania głośno mówić, pisać, a nawet myśleć i zauważać sprawy nim objęte.
żródło:wikipedia
No i dzisiaj chcę wam przedstawić winowajcę - a mianowicie książkę ,która sprawiła ,że na obozie ,na którym rzecz jasna miałam się bawić i poznawać dużo nowych osób ,ja siedziałam dwa wieczory w pokoju zaczarowana światem i fabułą wykreowaną przez wyborny duet - Casey Hill.
Jednak już z wejścia ostrzegam - książka ta nie jest idealna i posiada też pewne wady ,mimo wszystko posiada to coś ,czego mogłoby pozazdrościć wiele powieści - umiejętność do zaprzepaszczenia czytelnika w swojej historii do tego stopnia ,że owy wspomniany człowiek jest w stanie zrezygnować z wielu przyjemności.
Reilly Steel niedawno przeprowadziła się ze Stanów Zjednoczonych i zamieszkała w Dublinie ,by tu pracować jako śledczy sądowy i pomóc tamtejszej policji w stworzeniu laboratorium i wydziału kryminalistycznego z prawdziwego zdarzenia.Prywatnie bohaterka chce też w końcu zaopiekować się pogrążonym w nałogu alkoholowym ojcem ,który chce jak najskuteczniej uciec od dramatycznej przeszłości ,która dotknęła też jego córki.Już po kilku dniach pracy w nowym miejscu Reilly dostaje poważne zlecenie - w mieście zamordowane zostały dwie osoby ,jednak na tym sprawa się nie kończy.W przeciągu kilku kolejnych dni/tygodni w stolicy Irlandi dochodzi do coraz bardziej dziwnych i przerażających zbrodni,które co gorsza mogą być ze sobą powiązane .Czy nowej pracownicy uda się rozwiązać tak skomplikowane śledztwo ?
Jak już mówiłam książka ta pochłonęła mnie dosłownie bez reszty .Co się do tego przyczyniło? Na pewno bardzo dobrze dopracowane i mocno zarysowane sylwetki bohaterów - bardzo spodobał mi się fakt ,że w końcu czytam kryminał/thriller ,w którym głównym bohaterem nie jest znowu wszechwiedzący komendant policji czy jakiś inspektor ,tylko świeża,charyzmatyczna śledcza .Plusem i to wielkim jest oczywiście fabuła , na którą składa się oczywiście niezwykle skomplikowane śledztwo,w którego skład wchodzi mnóstwo łamigłówek ,tajemniczych morderstw i innych zbrodni.Co ważne akcja nie ciągnie się jak leniwy pochód żółwi ,lecz dotrzymuje tępa sprinterom.Czytelnik ciągle zaskakiwany jest niespodziewanymi zwrotami akcji ,w postaci niesamowitych odkryć śledczych ,czy też kolejnymi zbrodniami.Ostatnią już zaletą ,którą chcę wyróżnić jest świetnie zarysowana postać głównego zainteresowanego - czyli zbrodniarza. Bohater/ka ten/ta jest nam do końca nieznany/a i świetnie ukryty/a pod prześcieradłem innych podejrzanych i natłoku wydarzeń.Przepraszam ,ale nie mogę też nie wspomnieć o przepięknej i prześlicznej okładce - brawa dla wydawnictwa :-)
Jak już wspomniałam książka ta ma swoje pewne wady ,jednak myślę ,że na uwagę zasługuje tylko jedna - a mianowicie język .Myślę ,że mógłby być on trochę lepiej dopracowany i bardziej klarowny,ale jest to przecież debiut duetu Casey Hill,więc taki małe grzeszki można im wybaczyć :-)
Naprawdę gorąco polecam tę książkę wszystkim,a zwłaszcza miłośnikom dobrych, mocno trzymających w napięciu powieści .Pamiętajmy ,że "Tabu" to dopiero początek serii o Reilly Steel - ja już nie mogę doczekać się kolejnych tomów jej przygód ,a wy ?