Taja z Jaśminowej recenzja

"Taja z Jaśminowej" Adriana Szymańska

Autor: @dagusia1149 ·2 minuty
2011-12-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Adriana Szymańska to poetka, eseistka, a także krytyk literacki. Debiutowała zbiorem wierszy „Nieba codzienności” (1968). Dla dzieci napisała także książkę „Najpiękniejszy psi uśmiech i inne zwierzenia”. Pierwotnie wydaną w 1988 roku „Taję z Jaśminowej” postanowiło wznowić wydawnictwo W.A.B. To właśnie z tym nowym wydaniem miałam okazję niedawno się zetchnąć.

„Taja tak naprawdę ma na imię Natalia. (…) początkowo złościła się, kiedy mama, Duży, a nawet babcia postanowili też tak ją nazywać. Ale teraz już się przyzwyczaiła. Uważa, że to nawet ładnie brzmi (…) Niedawno to zdrobnienie dotarło do szkoły. W klasie mówi się teraz o niej-Taja z Jaśminowej. Z pewnością dlatego, że Taja prawie każdą swoją wypowiedź zaczyna od słów: U nas na Jaśminowej…”*

Taja jest to z pozoru normalna dziewczynka. Mieszka w domku przy ulicy Jaśminowej z mamą, tatą, babcią i małym braciszkiem Daszem. Ma jednak niezwykły dar: zawsze dojrzy to, czego inni, a zwłaszcza wiecznie zabiegani dorośli zobaczyć nie mogą. Wystarczy bowiem się tylko dobrze przyjrzeć, aby wypatrzeć hasające po trawie, czy drzewach takie istotki jak: słończyki, galopki, zjawinki, tęczynki.

Natalia ma jednak także ogromne zmartwienia. Największym chyba jest to, że rodzice pragną się w najbliższym czasie wyprowadzić z jej ukochanego domku przy ulicy Jaśminowej. Przecież nie może tu zostawić swoich małych przyjaciół! Nowe miejsce zamieszkania dziewczynki to mieszkanie w bloku, nie będzie tam miejsca na zabawy oraz pięknego lasu do którego tak lubiła chodzić…

Ciekawą postacią w bajce jest Dziadek Filip. Nie jest to prawdziwy dziadek Natalii. Dziewczynka jednak bardzo się z nim zaprzyjaźniła, a wręcz pokochała go jakby naprawdę był członkiem jej rodziny. On jako jedyny z dorosłych rozumie Taję, to właśnie jemu dziewczynka może opowiedzieć o przygodach, jakie przeżyła w świecie małych istotek. On nie wyśmiewa się z niej i jej wyobraźni, a nawet przeciwnie-pomógł Tai uratować biednego, małego galopka przed wyschnięciem.

Od pierwszej chwili trzymania w ręku „Tai z Jaśminowej” moją uwagę przykuło bardzo ładne wydanie książki. Piękne ilustracje sprawiają, że dzieci na pewno chętniej zabiorą się za czytanie. Martwią mnie jednak tytuły rozdziałów zapisane fajną, wymyślną czcionką. Zdarzyło mi się mieć mały problem z ich rozszyfrowaniem. Dla dzieci zaczynających swoją przygodę z czytaniem może być to mały problem.

Jak ja mam wystawić ocenę punktową tej książce? Wiele osób miało z tą bajką do czynienia w dzieciństwie. Ja nie miałam takiego szczęścia, tym bardziej byłam zadowolona, że przeczytałam ją teraz. Dla mnie była to niezwykła opowieść. Pełna magii, tajemniczości. Ale czy „Taja z Jaśminowej” spodoba się maluchom tak bardzo jak spodobała się mnie? Szczerze mówiąc (czy też pisząc:) nie jestem o tym do końca przekonana. Dlaczego? Nie jest to pusta bajeczka podobna do tych, które teraz tak bardzo podobają się najmłodszemu pokoleniu. Mimo wszystko myślę, że znajdą się jeszcze na tym świecie dzieci, które pokochają „Taję z Jaśminowej”

Moja ocena: 9/10

* fragment książki „Taja z Jaśminowej” Adriany Szymańskiej

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Taja z Jaśminowej
2 wydania
Taja z Jaśminowej
Adriana Szymańska
10/10

Mieszkanie to takie okropne słowo! Zwłaszcza, kiedy okazuje się, że z końcem lata trzeba będzie się tam przenieść i zostawić stary dom przy ulicy Jaśminowej 4. Taja nie wyobraża sobie życia w jakimś b...

Komentarze
Taja z Jaśminowej
2 wydania
Taja z Jaśminowej
Adriana Szymańska
10/10
Mieszkanie to takie okropne słowo! Zwłaszcza, kiedy okazuje się, że z końcem lata trzeba będzie się tam przenieść i zostawić stary dom przy ulicy Jaśminowej 4. Taja nie wyobraża sobie życia w jakimś b...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @dagusia1149

Rusz głową
"Rusz głową!"

Geniusz, jak napisano w wikipedii, jest to osoba nieprzeciętnie utalentowana. Często mówi się tak o ludziach, którzy już z takimi zdolnościami się urodzili, ale czy można...

Recenzja książki Rusz głową
Poczwarka
Poczwarka

Zespół Downa, dawniej nazywany mongolizmem jest chorobą spowodowaną obecnością dodatkowego chromosomu 21. Nazwa pochodzi od nazwiska brytyjskiego lekarza Johna Langdona D...

Recenzja książki Poczwarka

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie