W literaturze kryminalnej zestawienie mroku z bożonarodzeniową atmosferą potrafi wywołać niepowtarzalny efekt, a „Świąteczna mordercza układanka” Alexandry Benedict doskonale to udowadnia. Powieść, która wciąga jak najlepsza łamigłówka, jest równocześnie nostalgiczną podróżą do klasycznych kryminałów w stylu Agathy Christie, jak i współczesną refleksją nad relacjami międzyludzkimi i ich ciemną stroną.
Główna bohaterka, 80-letnia Edie O’Sullivan, to prawdziwa perła tej historii. Zgryźliwa, cyniczna, a zarazem pełna pasji do krzyżówek i anagramów, wciąga czytelnika w wir wydarzeń swoją zadziornością i determinacją. Jej niechęć do świątecznego przepychu oraz niezwykły intelekt sprawiają, że trudno jej nie polubić, mimo iż czasami irytuje swoim uporem. Kiedy w ręce Edie trafia tajemnicza przesyłka z fragmentami układanki i groźbą kolejnych morderstw, staruszka staje przed wyzwaniem, które wymaga od niej nie tylko intelektualnej sprawności, ale także odwagi i determinacji.
Czy uda jej się uratować kolejne ofiary?
Książka zaskakuje unikalnym motywem puzzli jako kluczowego elementu fabuły. Autorka umiejętnie buduje napięcie, łącząc tropy z pozornie nieistotnych szczegółów, by w finale stworzyć pełny obraz intrygi. Choć akcja rozwija się raczej spokojnie, towarzyszy jej ciągłe poczucie niepokoju, a liczne fałszywe tropy skutecznie dezorientują.
Na uznanie zasługuje także potrójna narracja, prowadzona z perspektywy Edie, jej bratanka – detektywa Seana, oraz mordercy. Każdy z nich wnosi do fabuły inne emocje i napięcie, choć rozdziały z punktu widzenia sprawcy mogłyby być bardziej dopracowane, by mocniej podkreślić jego motywacje. Sama relacja między Edie a Seanem to jeden z ciepłych akcentów tej historii, a ich rozmowy i różnice pokoleniowe, nadają fabule autentyczności.
Świąteczna atmosfera, choć subtelnie obecna, pełni tu raczej funkcję kontrastu niż głównego wątku. Światełka na choinkach i dźwięk kolęd tworzą złudzenie spokoju, pod którym czai się przerażająca gra na śmierć i życie. Alexandra Benedict nie zapomniała jednak o refleksji – powieść dotyka tematów samotności, skomplikowanych relacji rodzinnych i trudnych wyborów. To opowieść o tym, że nawet w otoczeniu najbliższych można czuć się obco, a święta bywają często dla niektórych czasem konfrontacji z własnymi demonami.
Zakończenie zaskakuje i satysfakcjonuje, choć pozostawia pewien niedosyt w warstwie emocjonalnej. Makabryczne elementy są raczej stonowane, co czyni tę książkę idealną dla osób ceniących subtelne podejście do kryminałów.
„Świąteczna mordercza układanka” to świetna propozycja dla miłośników zagadek logicznych i klasycznych powieści detektywistycznych. To nie tylko kryminał, ale i melancholijna refleksja nad samotnością oraz międzypokoleniowymi więziami, a także przypomnienie, że nawet najciemniejsze chwile mogą przynieść iskierkę nadziei. Dlatego jeśli poszukujecie nietypowego połączenia ciepła i zbrodni, to konieczne po nią sięgnięcie! 🕵🏻♀️🎄
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @wydawnictwo.kobiece (współpraca reklamowa) 🩷.