Sztuka obsługi penisa recenzja

Teges-śmeges fą fą fą, proszę, nauczcie mnie mówić o seksie

Autor: @KazikLec ·1 minuta
2019-12-05
Skomentuj
1 Polubienie
Seksuolog z kolegą rozmawiają o męskiej seksualności, głównie przez pryzmat problemów, bo jednak mowa tu o przewijających się przez gabinet pacjentach, którzy nie wpadli tam na herbatkę. 

„Sztuka obsługi penisa” to dobra pozycja – tylko trzeba pamiętać, że pisana głównie z myślą o standardowym hetero (choć gdzieniegdzie mignie temat homoseksualizmu), którego edukacja seksualna ograniczyła się do czytania w wielkiej tajemnicy świerszczyków, dziedziczenia maczo stereotypów i telepatycznego komunikowania, czego się w łóżku oczekuje. Choć książkę przeplatają nieraz dziwaczne anegdotki, całość zmierza do pracowania nad podstawą udanego życia seksualnego. Czyli przede wszystkim szczerości i poradzeniem sobie ze stereotypami, czy to dotyczącymi pRaWdZiWeJ męskości/kobiecości, czy mitów przyswojonych przez porno. Obok rozprawiania się tu z błędnymi wyobrażeniami na temat długości penisa czy uczulania na choroby weneryczne sporo tu o bezpieczeństwie, zdrowiu, samoakceptacji, nietraktowaniu seksu jako ucieczki przed problemami.

Rozmowa autorów jest swobodna, miejscami żartobliwa, ale bez ześlizgiwania się w otchłań żartów z półki +18 ze sklepu z prezentami. Mam pretensję do momentami dziwnej papraniny w podnietach pacjentów (kręci cię seks z kobietami z amputowanymi kończynami? To dlatego, że w dzieciństwa miałeś koleżankę z uciętym w wypadku paluchem, no jasne!). I prześlizgiwania się nad zdradami pacjentów (rozumiem, że to nie miejsce i rola seksuologa, ale już w książce tak mocno stawiającej na otwartość w relacji można byłoby mocno zaznaczyć, że w przyszpilaniu sekretarki za plecami żony to nie brak wzwodu jest tu głównym problemem). I te nieszczęsne monologi penisów z końca książki (jak to ma się do wstępu, gdzie wyraźnie zaznaczano zgubność w myśleniu o przyrodzeniu jako o osobnym bycie?). 

Coś się zmienia na lepsze, mimo tej rozpalonej wojny o edukację seksualną czy LGBT+ istniejące w przestrzeni publicznej. Większość problemów bohaterów „Sztuki obsługi penisa” nawet nie zahacza o mój świat, jednak lektura wciąż była przyjemna, podobnie jak świadomość, że Polacy chcą przestać traktować seks jako tabu pełne zażenowania. 

[Recenzja została po raz pierwszy (17.11.2019) opublikowana na LubimyCzytać pod pseudonimem Kazik.]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-17
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sztuka obsługi penisa
Sztuka obsługi penisa
Andrzej Gryżewski, Przemysław Pilarski
7.6/10

Niektórzy mężczyźni przyprowadzają penisa do seksuologa tak, jak przyprowadza się psa do weterynarza. „Proszę, oto on. Niech pan go uzdrowi, ja poczekam sobie na korytarzu”. Często pierwszą rzeczą, ja...

Komentarze
Sztuka obsługi penisa
Sztuka obsługi penisa
Andrzej Gryżewski, Przemysław Pilarski
7.6/10
Niektórzy mężczyźni przyprowadzają penisa do seksuologa tak, jak przyprowadza się psa do weterynarza. „Proszę, oto on. Niech pan go uzdrowi, ja poczekam sobie na korytarzu”. Często pierwszą rzeczą, ja...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @KazikLec

The Inugami Curse
Chryzantema, cytra, topór

To, że klan Inugami to banda serdecznie nienawidzących się nawzajem palantów, nie jest żadną nowością. Równie dobrze znanym w okolicy faktem jest ich źle skrywane wyczek...

Recenzja książki The Inugami Curse
The Honjin Murders
Och, spadł śnieg - jak niespodziewanie

1937, prowincja, cała okolica żyje ślubem lokalnego panicza i nauczycielki. I będzie jeszcze bardziej żyła morderstwem, które wydarzy się w noc po ceremonii, gdy rodzinę...

Recenzja książki The Honjin Murders

Nowe recenzje

Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie
RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia