Sebastian Fitzek to niemiecki pisarz i dziennikarz. Studiował prawo, specjalizował się w prawie autorskim. Przez kilka lat pracował w radiu, gdzie pełnił różne role, m.in. redaktora naczelnego w Berliner Rundfunk oraz dyrektora programowego w berlińskim radiu 104,6 RTL. Zadebiutował w 2006 roku powieścią "Terapia", która sprzedała się w ośmiu milionach egzemplarzy. W niemieckiej krytyce literackiej pojawiają się różne głosy odnośnie do twórczości Sebastiana Fitzka, z jednej strony chwali się go za „przekraczanie granic wyobraźni”, a z drugiej potępia za bezsensowną brutalność i pornografię. Jego powieści zostały przetłumaczone na 24 języki i wydane w 31 krajach, a część utworów zekranizowana. W 2016 otrzymał nagrodę Ripper Award. Jest autorem takich thrillerów psychologicznych jak "Kolekcjoner oczu", "Odłamek", "Pasażer 23", "Klinika", "Śmierć ma 143 cm wzrostu", "Lot 7A" czy "Nocny powrót". Autor obecnie mieszka w Berlinie, ma trójkę dzieci. W 2019 roku ogłosił swoje rozstanie z ówczesną żoną, Sandrą.
"Terapia" to debiutancka powieść autora, wydana w 2008 roku przez wydawnictwo G+J. Książka należy do gatunku thrillera psychologicznego i liczy sobie 288 stron.
Nie ma świadków, nie ma żadnych śladów, nie ma zwłok. Dwunastoletnia córka znanego psychiatry Viktora Larenza znika w tajemniczych okolicznościach. Nic nie wiadomo o jej losie. Cztery lata później pogrążony w smutku Viktor zaszywa się w położonym na uboczu domku letniskowym na niewielkiej wyspie. Odnajduje go tam pewna piękna nieznajoma, którą dręczą obłąkańcze wizje. Pojawia się w nich mała dziewczynka, która znika bez śladu. Czy jej halucynacje mają coś wspólnego ze zniknięciem córki psychiatry? Viktor zgadza się poddać tajemniczą kobietę terapii, która stopniowo przekształca się w dramatyczne śledztwo.
Przeczytałam wszystkie książki Sebastiana Fitzka, prywatnie jest to mój ulubiony autor jeśli chodzi o gatunek thrillera psychologicznego. Na drugim miejscu plasuje się Donato Carrisi. Obaj panowie potrafią stworzyć niepowtarzalny klimat grozy i niepokoju. Ich powieści wywołują dreszcze na karku, w ogóle na całym ciele. W moim odczuciu jeszcze nie znalazł się nikt, kto mógłby ich zastąpić. Wydany w 2006 roku thriller "Terapia" zachwyca mnie do dziś. Może nieco mniej niż inne książki autora, był to w końcu debiut, ale jest to książka, przy której niejednokrotnie poczujecie strach, niepokój i towarzyszące przy tym dreszcze. Pomysł na fabułę narodził się w głowie autora w 2000 roku podczas oczekiwania na partnerkę, która była u ortopedy. Książka zanim została wydana, wielokrotnie była odrzucana przez wydawców i ponowne redagowana przez pisarza. Głównym bohaterem książki jest były psychiatra Viktor Larenz, który nie może sobie poradzić z nierozwiązanym zaginięciem swojej 12-letniej córki Josy. Po kilku latach bezowocnych poszukiwań Viktor zaszywa się na samotnej, targanej sztormami wysepce na Morzu Północnym. Tam odwiedza go piękna nieznajoma – pisarka Anna Spiegel. Ma ona rzadką odmianę schizofrenii: tworzone przez nią postacie powieści stają się dla niej rzeczywiste. Od kilku dni w wizjach kobiety pojawia się młoda dziewczyna, Charlotte. Czy jest możliwe, że Charlotte to Josy? Kim jest tajemnicza Anna? Co tak naprawdę stało się z Josy? Czy Anna zna rozwiązanie zagadki jej zaginięcia? Victor Larenz rozpoczyna niebezpieczną terapię tajemniczej pacjentki, która zaprowadzi go do przerażającej prawdy.
Bardzo dobra książka. Jak wszystkie autorstwa Sebastiana Fitzka. Powieść wywołuje dreszcze strachu, niepokoju i niedowierzania. Jest to genialnie skonstruowany thriller psychologiczny, który zapewni wam kilka godzin doskonałej rozrywki, wręcz uczty dla zmysłów a dodatkowo da wam dobrze do myślenia. Zagadka zawarta w fabule książki nie jest wcale prosta do rozwiązania, zaś zakończenie powieści ciekawie zaskakuje. Bardzo dobry thriller psychologiczny, który wypada znać. Dla mnie Sebastian Fitzek jest mistrzem nad mistrzami i z ogromną przyjemnością po latach powróciłam do jego twórczości. Lekturę tej książki jak i pozostałych powieści autora serdecznie polecam!
Nie ma świadków, nie ma żadnych śladów, nie ma zwłok. Dwunastoletnia córka znanego psychiatry Viktora Larenza znika w tajemniczych okolicznościach. Nic nie wiadomo o jej losie. Cztery lata później pog...
Nie ma świadków, nie ma żadnych śladów, nie ma zwłok. Dwunastoletnia córka znanego psychiatry Viktora Larenza znika w tajemniczych okolicznościach. Nic nie wiadomo o jej losie. Cztery lata później pog...
Dzisiaj zaprezentuję Wam książkę, której nie tylko treść, ale tytuł mówi o tym, że jest to thriller psychologiczny. Mowa o "Terapii" Sebastiana Fitzka. Czym tym razem zaskoczył mnie autor, po którego...
„Nadzieja jest jak kawałek szkła w stopie. Jak długo w niej tkwi, sprawia ból przy każdym kroku. Kiedy jednak szkło zostanie wyjęte, to co prawda rana przez krótki czas krwawi i trzeba trochę czasu, ...
@bethwithbooks
Pozostałe recenzje @Marcela
Akademia pana Kleksa
Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, satyrycznych tekstów dla dorosłych, a także tłumacz...
Marcel Moss to polski pisarz, którego czytelnicy poznali przede wszystkim jako autora thrillerów psychologicznych, jednak wśród jego książek pojawia się coraz więcej poz...