Migracje recenzja

To jest ostrzeżenie

Autor: @edyta.kyziol ·1 minuta
2021-03-01
Skomentuj
1 Polubienie
Nie od dziś wiadomo, że człowiek jest najbardziej destrukcyjną istotą na ziemi. Zachłyśnięci nowinkami technologicznymi, wygodnym życiem, nie zauważamy krzywdy, którą wyrządzamy przyrodzie. Nasze rządy również problemu nie widzą, grabieżna polityka nie pozostawia złudzeń, że jesteśmy świadkami końca. Zamiast inwestować największe możliwe pieniądze w ekologię i edukacje ludzi, rządzący walczą o stołki, przepychają się i wyzywają, pokazując gdzie wszystkich i wszystko mają.
A czy wyobrażamy sobie świat bez dziko żyjących zwierząt, ptaków, ryb? Żebyśmy tylko nie obudzili się z przysłowiową ręką w nocniku.
Taki właśnie świat pokazała nam w swojej książce "Migracje" Charlotte McConaghy. To czarna wizja przyszłości, wynikająca z obserwacji obecnej sytuacji na świecie. Kolejne wiadomości informują o wyginięciu ostatnich osobników, przedstawicieli między innymi niedźwiedzi, tygrysów, nosorożców, które i tak nie żyły już na wolności a w rezerwatach. Na niebie nie widać już ptaków, nie słychać ich śpiewu. Rybacy mają problem z połowem. W oceanie praktycznie nie ma już ryb, ani innych stworzeń morskich. Świat stał się cichy, przerażający. Spacer po lesie to teraz luksus.
Główna bohaterka powieści, Franny, to trzydziestokilkuletnia kobieta, kochająca ocean i ptaki. Pragnie za wszelką cenę uratować to, co jeszcze pozostało. Postanawia wyruszyć w ślad za ostatnim na świecie stadem rybitw popielatych. Żeby tego dokonać przekonuje kapitana statku rybackiego, że śledząc te ptaki dopłyną do ławic ryb na oceanie.
W trakcie rejsu poznajemy historię Franny, która okazuje się mroczna i tajemnicza, jak również dowiadujemy się wielu rzeczy o członkach załogi statku.
"Migracje" to piękna książka, poruszająca jeden z najważniejszych obecnie tematów. To książka o miłości, poświęceniu i o tym, jak droga do uratowania świata jest wyboista i kręta.
To nie jest łatwa historia. Warto jednak mieć tę książkę w swojej biblioteczce i wracać do niej.
Pamiętajmy, nie jesteśmy na tym świecie sami, zostawmy go takim, jakim zastaliśmy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-01
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Migracje
Migracje
Charlotte McConaghy
7.7/10

Franny Stone zawsze była wędrowczynią. Kiedy jej ukochana dzika przyroda zaczyna znikać, Franny przybywa do odległej Grenlandii z jedną misją: znaleźć ostatnie na świecie stado rybitw popielatych i w...

Komentarze
Migracje
Migracje
Charlotte McConaghy
7.7/10
Franny Stone zawsze była wędrowczynią. Kiedy jej ukochana dzika przyroda zaczyna znikać, Franny przybywa do odległej Grenlandii z jedną misją: znaleźć ostatnie na świecie stado rybitw popielatych i w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

''Migracje'' to ciekawa książka o niedalekiej przyszłości. Czarna wizja przyszłości, wynikająca z obserwacji obecnej sytuacji na świecie. Środowisko jest zdewastowane przez zmiany klimatyczne. Bohate...

@Aga_M_B @Aga_M_B

Pozostałe recenzje @edyta.kyziol

Księga zaginionych opowieści. Część 1
To nie dla mnie

„Księga zaginionych opowieści część 1” to pozycja dla fanów, nie tyle pojedynczych dzieł Tolkiena, co całego uniwersum Śródziemia. Książka to zbiór fragmentów opowiadań...

Recenzja książki Księga zaginionych opowieści. Część 1
Cała prawda
Książka nieoczywista

Dziś przychodzę z recenzją książki nieoczywistej 😉 Po cudownej Sadze Wiejskiej miałam bardzo mocno sprecyzowane wymagania, co do najnowszej książki Kasi Bulicz - Kasprza...

Recenzja książki Cała prawda

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz