"ŁOWCA NAGRÓD" - pod tym intrygującym tytułem kryje się najnowsza i zarazem trzecia już odsłona znakomitego, komiksowego cyklu fantasy "Saga Orków", który przedstawia sobą losy dwóch dzielnych i przezabawnych braci z nacji Orków, którzy wyruszyli w pewną długą i niebezpieczną podróż... Poznajmy zatem ich kolejny losy i emocje, jakie niesie nam sobą lektury niniejszej pozycji!
Balbok i Rammar - dwaj bracia i zarazem główni bohaterowie tej powieści, kontynuują swoją podróż ku największym skarbom Elfów, których bogactwo jest wręcz niewyobrażalne. Po dramatycznych wydarzeniach z poprzedniego tomu, są zmuszeni zawrzeć oni - przynajmniej tymczasowy, sojusz z zabójcą Orków - Corwynem, jak i też elfią arcykapłanką, Alannah. To właśnie ta niezwykła trójca bohaterów stanie przed kolejną serią trudnych wyzwań w postaci magii, całej masy potworów i konkurentów, którzy także marzą o wielkim bogactwie. Co więcej wkrótce okaże się też, że stawka w tej grze jest znacznie większą, aniżeli ktokolwiek mógłby przypuszczać...
Komediowa fantasy w znakomitym wydaniu - tak przedstawia się niniejsza opowieść, która tyleż nas bawi, rozśmiesza i szokuje swoim specyficznym, w głównej mierze czarnym humorem, co i intryguję potężną dawką przygody, walki i wędrówką po tym niezwykłym świecie fantazji. Co ciekawe, tym razem autorzy położyli tu główny nacisk na akcję i widowiskowość relacji, gdyż wobec znajomości postaci, realiów tej komiksowej opowieści i celu misji, mogli się skupić już wyłącznie na jej przebiegu. Dlatego też można pokusić się o stwierdzenie, iż ten trzeci tom wydaje się być najlepszym i najciekawszym spośród dotychczasowych odsłon tej sagi.
Jan Bratenstein - autor scenariusza tego komiksu, zaoferował nam tutaj ciekawą, wypełnioną akcją i licznymi niespodziankami, opowieść drogi. Opowieść, która prowadzi naszych bohaterów przez kolejne niezwykłe krainy, konfrontując ich m.in. z armią krasnoludów, kierując na pokład okrętu przemierzającego rzekę, czy też choćby stawiając ich stopy w przerażającym, magicznym lesie. Końcowym etapem ich wędrówki jest Tirgas Lan - obłożona klątwą świątynia, w której ma spoczywać dusza mrocznego Elfa - Margoka. I jest tu naprawdę ciekawie, niezwykle widowiskowo i klimatycznie, dzięki czemu też poznawanie tej opowieści niesie nam wielką przyjemność i nie mniejsze emocje.
Kolejny raz zachwycają nas bohaterowie tej opowieści w osobach dwóch orków, człowieka i elfki. Pierwsi dwaj to zabawni, uwielbiający wszelkie bijatyki i nie koniecznie nazbyt lotni umysłowo, ale za to poczciwi, wojownicy. Corvyn jest twardym, inteligentnym i przebiegłbym łowcą nagród, który wpisuje się swoim charakterem w klasyczny nurt superherosa z mieczem w ręku. I wreszcie ona - piękna, uszczypliwa, kryjąca wiele tajemnic elfia kapłanka w osobie Alannah. To kompletnie różni, ukazani w bardzo wyrazisty sposób i naprawdę intrygujący nas, bohaterowie, po których możemy spodziewać się absolutnie wszystkiego.
Pięknie jawi się także obraz tego niezwykłego świata fantasy, w którym żyją - nie koniecznie w pokojowych relacjach, Orkowie, Gobliny, Krasnale, elfy, ludzie i wiele innych baśniowych nacji. I tak też mamy tu malownicze kadry i opisy tych krain, interesujące spojrzenie na wiarę, historię i mitologię poszczególnych ludów, jak i też ciekawie oddaną codzienność życia, którą poznajemy podczas wędrówki naszych bohaterów. To również magia i duże pokłady barbarzyństwa, które jednak są łagodzone poprzez liczne, komediowe akcenty. Innymi słowy rzecz ujmując, to bardzo ciekawy i dopracowany w każdym względzie, komiksowy świat fantasy.
Na duże słowa uznania zasługuje także szata ilustracyjna tej opowieści, którą to stworzył Peter Snejbjerg. Otóż zaoferował on nam tutaj niezwykle malownicze, pociągnięte lekką i płynną kreską, a do tego też i bardzo szczegółowe w swej postaci, rysunki. To także znakomite cieniowanie, perfekcyjne kadrowanie oraz świetnie ukazane sceny walki, które cechuje duża dynamika. Do tego mamy także piękne i niezwykle wyraziste kolory, które dopełniają sobą całości pozytywnego odbioru te szaty. Patrząc na te ilustracje czujemy wielką radość i przyjemność, a o to przecież chodzi!
Opowieść ta stanowi sobą solidną, dobrze wykonaną i potrafiącą nas zaintrygować, pozycję spod znaku przygodowej fantasy z komedią w tle. Oczywiście, nie jest to dzieło wybitne, ale na pewno udane i mające wiele do zaoferowania w swej kategorii. Lektura tego komiksu bawi nas, ciekawi i skłania do tego, byśmy chcieli poznawać kolejne losy Balboka, Rammara i ich towarzyszy. A tych jest jeszcze przed nami sporo, gdyż kolejne odsłony cyklu wciąż czekają na swoją premierę.
Słowem podsumowania - komiks "Saga Orków. Łowca nagród", to udana, stojąca na wysokim poziomie i interesująca odsłona tego cyklu. To idealna propozycja zarówno dla dziecięcego, jak i starszego miłośnika komiksowej fantastyki, gdyż przy tej lekturze każdy będzie bawił się świetnie. Tym samym też w oczekiwaniu na kolejny tom (zapewnie mniej więcej za około roku) polecam wam sięgnięcie po ten tytuł, który oceniam bardzo wysoko.