Twardziel z Saffle recenzja

Twardziel z Säffle

Autor: @molik14 ·2 minuty
2011-07-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Gdy jeszcze kilka miesięcy lub lat temu mówiono o literaturze z gatunku kryminału, pierwszą myślą jaka nasuwała się czytelnikom, była z pewnością Agatha Christie i jej cały dorobek literacki, z pozycjami o Herkulesie Poirot i Pannie Marple na czele. Jednak w ostatnim czasie coraz częściej mówi się o kryminałach, które oferują nam autorzy skandynawscy, tacy jak Stieg Larsson czy Henning Mankell. Niedawno miałem możliwość przeczytać powieść „Twardziel z Säffle” autorstwa Maj Sjöwall i Pera Wahlöö, małżeństwa uważanego za „rodziców” skandynawskiego kryminału publicystycznego. Stworzyli on 10-tomową serię z detektywem Martinem Beckiem w roli głównej a „Twardziel…” to już 7 część tego cyklu.

Komisarz Nyman od zawsze był uważany za twardego człowieka, nie stroniącego od przemocy w imię źle pojętej dyscypliny. Tym bardziej zaskakująca okazała się wieść o jego śmierci w szpitalnej sali. Detektywi śledczy mają tym razem naprawdę trudne zadanie. Bronią użytą do zaszlachtowania denata okazuję się być bagnet, innych śladów jest niewiele a nieustanne przeczucie o nadchodzącym kolejnym morderstwie spędza sen z powiek. Martin
Beck wraz ze swymi współpracownikami musi odnaleźć sprawcę wśród dziesiątek potencjalnych zabójców jakimi są wrogowie komisarza.

Sjöwall i Wahlöö stworzyli lekko przewidywalną aczkolwiek wciągająca historię, wyróżniającą się wśród innych pozycji z tego gatunku. Podczas dotychczasowych przygód kryminalnych, miałem do czynienia z cichym morderstwem i brakiem jakiejś większej akcji jak, np. strzelaniny. W „Twardzielu z Säffle” mamy co prawda i to i to, ale choć ciche zabójstwo i akcja rodem z filmów o terrorystach są ciekawe, to opisy codziennej pracy policji, które również możemy spotkać wydają się lekko nużące. Na szczęście, widmo intrygi, którą „rozwiązujemy” wraz z bohaterami pozwala zapomnieć o tych krótkich momentach znużenia.

Nie ma tu jednego detektywa, który mógłby ze swymi zdolnościami uchodzić za nadczłowieka, mamy natomiast całą grupę policjantów, którzy pracując w różnym miejscu i czasie dają nam możliwość do wszechstronnego oglądania śledztwa. Jednak właśnie tutaj widać, że nie jest to jedna z pierwszych części cyklu a już siódma. Być może autorzy nie podejrzewali, że ktoś przygodę z Martinem Beckiem zacznie od tej części i darowali sobie jakieś większe wprowadzenia, co do innych bohaterów, jak np. Kollberg, Larsson czy Rönn, przez co nie wiemy o nich zbyt wiele. Choć jest zrozumiałe, że na pewno opisano ich w pierwszych częściach, to Ja byłem lekko zdezorientowany, gdy miałem czytać o czynnościach kogoś dla mnie całkowicie nowego.

„Twardziel z Säffle” okazał się być bardzo szybką przygodą, książka ma niecałe 220 stron i napisana jest prostym językiem, co oznacza, że można ją przeczytać w jeden lub w dwa wieczory. Nie zmienia to jednak faktu, że czas przeznaczony na nią z całą pewnością nie jest stracony. Warto zapoznać się z literaturą, na której wzorowali się Larsson i Mankell. Ja przy okazji przekonałem się do skandynawskich kryminałów i mam zamiar sięgać po nie zdecydowanie częściej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-07-07
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Twardziel z Saffle
2 wydania
Twardziel z Saffle
Maj Sjöwall, Per Wahlöö
6.3/10
Cykl: Martin Beck, tom 7

Zabójstwo komisarza Nymana w szpitalnym łóżku stawia całą sztokholmską policję na nogi. Śledczy gorączkowo przeczesują miasto w poszukiwaniu kogoś, kto miał powód do zemsty na brutalnym komisarzu. Kog...

Komentarze
Twardziel z Saffle
2 wydania
Twardziel z Saffle
Maj Sjöwall, Per Wahlöö
6.3/10
Cykl: Martin Beck, tom 7
Zabójstwo komisarza Nymana w szpitalnym łóżku stawia całą sztokholmską policję na nogi. Śledczy gorączkowo przeczesują miasto w poszukiwaniu kogoś, kto miał powód do zemsty na brutalnym komisarzu. Kog...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od jakiegoś czasu można zaobserwować duże zainteresowanie kryminałem w skandynawskim wydaniu. Pomimo, że jest to jeden z moich ulubionych gatunków literackich jakoś do tej pory nie miałam okazji przec...

@anek7 @anek7

Pozostałe recenzje @molik14

Pan Przypadek i celebryci
Pan Przypadek i celebryci

„Klan”, „Malanowski i partnerzy”, „Daleko od noszy”. Chcąc nie chcąc pewnie każdy z nas kojarzy te tytuły. Jednak co te trzy znane z telewizji seriale mają wspólnego? Otó...

Recenzja książki Pan Przypadek i celebryci
Literat
Literat

Egzotyczne i dziwne morderstwa najczęściej spotykałem w kryminałach zagranicznych, gdzie autorzy nie boją się trochę bardziej popuścić wodzy fantazji. W polskich tego ty...

Recenzja książki Literat

Nowe recenzje

Krew snajperów
O tych, o których mówi się mało.
@MichalL:

Świetna opowieść o tych, o których mówi się mało. Zwykle są niewidoczni i mocno oddaleni od celu. Jednak są i dla oddzi...

Recenzja książki Krew snajperów
Dream Lake
Pasja ponad wszystko
@paulina0944:

Margo bierze udział w obozie musicalowym, zaś Tobi na obozie komputerowym. Obydwa odbywają się nad jednym jeziorem. Dla...

Recenzja książki Dream Lake
Mister Hockey
Przyjemna odskocznia
@paulina0944:

Na początku poznajemy Jeda, który właśnie ma udzielić wywiadu dziennikarce. Jest popularnym i lubianym hokeistą. Tylko ...

Recenzja książki Mister Hockey
© 2007 - 2024 nakanapie.pl