Sposobów na zejście jest tyle i jeszcze więcej - a ile ciekawych rzeczy potrafi się przy nich zadziać! Duet pisarsko-naukowy Cassidy i Doherty bierze na warsztat 45 scenariuszy, w których zgon jest niezwykłym finałem... albo dopiero wstępem do biofizycznych cudów.
Krótko: podobały ci się "What if?" czy "How to" Monroe'a? Bierz, jest bardzo duża szansa, że też ci się spodoba - to bardzo podobna forma i humor, tyle że kręcącym się wokół konkretnego motywu śmierci. Ta książka jest zdecydowanie mniej makabryczna, niż myślisz, a lekkości sprzyja dobór zagadnień. W "Już nie żyjesz!" nie uświadczycie analiz ponurych scenariuszy, tak pospolicie czyhających na was i bliskich: wypadków samochodowych, raków, przedawkowań. Choć zdarzają się zagadnienia prozaiczne (atak roju pszczół, utknięcie w spanikowanym tłumie, najzwyklejsze odejście ze starości), autorzy zdecydowanie skręcają w stronę mało prawdopodobnych zgonów przywodzących nam na myśl filmy (atak rekina, wpadnięcie do wulkanu, spłynięcie beczką z Niagary) czy wręcz kreskówki (poślizgnięcie się na skórce od banana) oraz fantastycznych scenariuszy (wykopanie tunelu do Chin i wskoczenie weń, stanięcie na powierzchni Słońca, polecenie na gapę na Księżyc). Myślę, że sporo osób może unikać tej pozycji z obawy, że rozbudzi w nich niepotrzebnie lęki - proponuję jednak dać szansę, ryzykując wręcz stwierdzenie, że to książka lęki kojąca. W końcu dobrze dawkowana wiedza to najlepsze lekarstwo na strach, a rozprawienie się z mitem śmiercionośnej windy czy bezlitosnych ruchomych piasków każdemu dobrze zrobi.
"Już nie żyjesz!" to dobra, rozrywkowa pozycja. Rozdzialiki są krótkie, a sama książka wbrew ponurej tematyce - zdumiewająco lekka. Autorzy mają poczucie humoru, opisy zgonów, choć szczere, nie celują w obrazowe szokowanie, wyjaśnienia fizyczne nie starają się przekombinowywać tematu, ot, zbiór ciekawostek nęcący nas kręceniem się wokół tematu tabu.
[Recenzja została po raz pierwszy opublikowana na LubimyCzytać pod pseudonimem Kazik.]