Tymek i Mistrz. Uczeń czarnoksiężnika recenzja

Tymek i Mistrz powracają w świetnym stylu!

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2024-03-25
Skomentuj
3 Polubienia
„TYMEK I MISTRZ” - ta już kultowa, znana i uwielbiana komiksowa seria Tomasza Leśniaka i Rafała Skarżyckiego powraca w nowej, niezwykle efektownej odsłonie w postaci albumu „Tomek i Mistrz. Uczeń czarnoksiężnika”. Ba! - powraca z nowymi historiami o przygodach tytułowej pary bohaterów, którzy za pomocą magii, ujmującej naiwności i humoru są w stanie pokonać wszelkie kłopoty i problemy. Album ten ukazał się oczywiście za sprawą Wydawnictwa Kultura Gniewu.


Jak doskonale wiemy, mały chłopiec o imieniu Tymek przybywa do wielkiego czarnoksiężnika celem pobierania u niego nauki. I oto po początkowych nieporozumieniach - m.in. z imieniem chłopca, owa edukacja nabiera kształtów i konkretów. Ot, wystarczy wspomnieć chociażby o uczynieniu szpetnej królewny piękną w bardzo zaskakujący i zarazem baśniowy sposób...; dalej o konfrontacji z egipską mumią, gdzie główną rolę odegra stopa Tymka...; kolejno spotkaniu ze złym czarodziejem Psujem i jego uczniem, która zawiedzie wyżej wymienionych hen ku górze...; czy też chociażby o powierzonej Mistrzowi i Tymkowi misji przepędzenia wiedźmy z nawiedzonego zamku, co okaże się mieć wielkie konsekwencje dla przyszłości Królestwa Polskiego...
 I mamy tu ciekawe, zabawne, nieco zmienione względem oryginału historie o przygodach Mistrza i Tymka..., jak i również jedną zupełnie nową opowieść, która w mej ocenie przypadnie do gustów wiernym czytelnikom tej świetnej serii - z uwagi na swoją dość rozbudowaną fabułę, komediowe akcenty i wspaniały klimat. Niezmiennym pozostaje zaś kwintesencja tego komiksowego cyklu, czyli połączenie przygodowej fantastyki z humorem spod znaku inteligentnego pastiszu konwencji fantasy. Oczywiście do tego dochodzą znakomite, charakterystyczne, ładne dla oka rysunki Tomasza Leśniaka.


Świetnym rozwiązaniem wydaje się to, że mamy tu do czynienia z tak naprawdę zamkniętą opowieścią, po którą mogą sięgnąć również i te osoby, które dotąd nie miały okazji poznać tej serii i jej bohaterów. Mamy tu bowiem początek przygód Mistrza i Tymka, ich pierwsze spotkanie oraz rozpoczęcie nauki przez chłopca, która przybiera postać niezwykłych wypraw w czasie i przestrzeni, spotkań z przedziwnymi postaciami oraz zabawnej akcji, gdzie prym wiedzie magia, ale też i spryt Tymka, który nie raz ratuje skórę swojemu mistrzowi.


Mumia, dżin z butelki, kosmici, czy też jednorożec - to tylko niektórzy z bohaterów z drugiego planu, którzy wniosą w życie Mistrza i Tomka wiele zamętu, zaskoczeń i śmiechu, z czego my zresztą chętnie korzystamy. Bo też i za każdym razem mamy tu coś nowego, innego, opowiadającego o magii, walce ze złem oraz opacznie rozumianą pomocą, w czym nasza tytułowa para bohaterów osiągnęła najprawdziwsze mistrzostwo.


Ilustracje Tomka są malownicze, niezwykle szczegółowe, poprowadzone lekką i łagodną kreską. Do tego charakteryzuje je komediowy i lekko karykaturalny charakter, dość klasyczne spojrzenie na carttonową postać komiksu oraz piękna, przebogata i idealnie dobrana do każdej ze scen, kolorystyka. I można pokusić się o stwierdzenie, że tradycyjnie już dla tej serii mamy przyjemność cieszyć się tu wspaniałą szatą ilustracyjną, która ma swój wielki, niepowtarzalny urok.
 Nie sposób nie polubić tej opowieści i tej całej serii - chociażby ze względu na sympatycznych bohaterów w osobach nieco nazbyt zadufanego w sobie Mistrza oraz lubiącego sen i nudzącego się podczas nauki Tymka...; dalej z powodu pięknie ukazanego tu świata baśniowej magii i zarazem elementów wziętych wprost z naszej współczesnej codzienności...; czy też choćby z racji familijnego charakteru tych historii, gdzie oprócz przygody i humoru jest zawsze coś w rodzaju cennego morału. I wcale też nie jest to komiks tylko i wyłącznie dla dzieci, gdyż równie dobrze będą bawić się przy nim i dorośli.


Dobrze się dzieje, że taka seria wciąż żyje, że pojawiają się jej nowe odsłony i że jest ona przypominana czytelnikom w tak efektownej wizualnie odsłonie. Jak bowiem długo świat będzie istniał, tak będą wciąż bawić nas tego typu opowieści spod znaku komediowego fantasy, które mają w sobie coś naprawdę wyjątkowego. Bo i też prawdą jest, że niezależnie od pory dnia, naszego samopoczucia i natężenia kłopotów codzienności, lektura tego albumu zawsze nas rozśmieszy, odpręży i wprawi w lepszy nastrój. I to jest czymś wspaniałym.


Rzecz całą podsumowując – niniejsza komiksowa opowieść Tomasza Leśniaka i Rafała Skarżyckiego pt. „Tomek i Mistrz. Uczeń czarnoksiężnika”, to pozycja interesująca, zabawna, niezwykle klimatyczna i piękna w swej graficznej postaci. Jeśli zatem macie ochotę na spotkanie ze świetną, śmieszną i potrafiącą mile zaskoczyć bajką fantasy w postaci komiksu, to bez najmniejszego wahania sięgajcie po ten tytuł. Polecam.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tymek i Mistrz. Uczeń czarnoksiężnika
2 wydania
Tymek i Mistrz. Uczeń czarnoksiężnika
Rafał Skarżycki, Tomasz Lew Leśniak
8/10

Humorystyczna, kultowa seria fantasy powraca w nowym wydaniu – poszerzona o nowe historie! Roztargniony Mistrz i rezolutny Tymek przeżywają niesamowite przygody: podróżują w czasie i przestrzeni...

Komentarze
Tymek i Mistrz. Uczeń czarnoksiężnika
2 wydania
Tymek i Mistrz. Uczeń czarnoksiężnika
Rafał Skarżycki, Tomasz Lew Leśniak
8/10
Humorystyczna, kultowa seria fantasy powraca w nowym wydaniu – poszerzona o nowe historie! Roztargniony Mistrz i rezolutny Tymek przeżywają niesamowite przygody: podróżują w czasie i przestrzeni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Los pokonanych
Porywająca, zaskakująca od pierwszych stron, znakomita powieść fantasy!

Zapewne znacie to uczucie, gdy sięgając po nową powieść fantasy spodziewamy się czego dobrego, ale też już doskonale nam znanego, powtarzalnego, obecnego w mniejszej lub...

Recenzja książki Los pokonanych
Szepty ciemności
Przedwojenna Warszawa, prywatny detektyw, mroczne zło skryte w ciemności... - znakomita rzecz!

Bezsprzecznie najmroczniejszą powieścią w dotychczasowej, tegorocznej ofercie Wydawnictwa Fabryka Słów jest książka Andrzeja Pupina pt. „Szepty ciemności”. Najmroczniej...

Recenzja książki Szepty ciemności

Nowe recenzje

Gdy nadejdzie dzień
"Gdy nadejdzie dzień", Gabrielle Meyer
@kasienkaj7:

"Małżeństwo to instytucja stworzona po to, by budować sojusze, które przyniosą korzyści jak największej liczbie osób. ...

Recenzja książki Gdy nadejdzie dzień
Zgadnij, kim jestem
Zgadnij kim jestem
@Malwi:

"Zgadnij, kim jestem" Kamili Cudnik to książka, która przyciągnęła moją uwagę nietuzinkową fabułą i zaskakującymi zwrot...

Recenzja książki Zgadnij, kim jestem
Nasza prywatna gra
Rozpocznijmy tę grę!
@Asamitt:

Po pierwszej przeczytanej książce Autorki wiedziałam, że będę kontynuować tę smakowicie rozpoczętą przygodę, mimo iż le...

Recenzja książki Nasza prywatna gra
© 2007 - 2024 nakanapie.pl