Spadać w górę. Duchowość na obie połowy życia recenzja

Umrzeć, by nie zginąć

Autor: @Meszuge ·3 minuty
2020-07-30
1 komentarz
3 Polubienia
Ta książka ma moc… uwalniającą – to pierwsze określenie, które przychodzi mi do głowy natychmiast i intuicyjnie, choć bez najmniejszego problemu potrafię wymienić kilka innych jej bezcennych zalet.

„Nie chodzi o to, że cierpienie lub niepowodzenie mogą się zdarzyć, że przydarzą ci się, jeśli będziesz zły (a tak często myślą ludzie pobożni), albo dopadną pechowców, kogoś zupełnie innego i gdzieś indziej; nie w tym rzecz, czy można tych wydarzeń uniknąć dzięki inteligencji lub prawości. Otóż nie, one przydarzą się również tobie! Płynące z tych doświadczeń utrata, porażka, upadek, grzech i cierpienie są niezbędne, stanowią ważną część życiowej drogi człowieka. Jak ujęła to moja ulubiona mistyczka Juliana z Norwich: »Grzech jest konieczny!« (»Sin is behovely!«). Tak czy inaczej, nie da się uniknąć grzechu ani błędu (Rz 5, 12). Jeśli mimo to będziemy zbyt żarliwie próbować, możemy się doprowadzić do jeszcze poważniejszych problemów”[1].

Ale… od początku. „Spadać w górę” to przede wszystkim książka o duchowości; takiej, która niekoniecznie musi być związana z religijnością, choć, co chyba oczywiste, w przypadku autora franciszkanina, zakonnika (urodzonego w 1943 roku w Kansas, USA), związek z duchowością chrześcijańską pojawia się stosunkowo często. W każdym razie Rohr odwołuje się zarówno do Biblii, jak i do Tory, pism Junga, starożytnych Greków, analiz Unamuna, fizyki kwantowej, Scotta Pecka, baśni braci Grimm, Programu Anonimowych Alkoholików…

„Następnie bohater lub bohaterka powracają do miejsca, z którego wyruszyli i, jak ujął to T.S. Eliot, są »świadomi go po raz pierwszy«; powracają z darem lub »błogosławieństwem« dla jego ludu lub jej wioski. Zgodnie z ostatnim krokiem w programie Anonimowych Alkoholików człowiek musi przekazać innym lekcję, której się nauczył – w przeciwnym razie prawdziwego daru nie było. Podróż bohatera jest zawsze doświadczeniem nadmiaru życia, nadwyżki energii, z której mnóstwo zostaje dla innych. Bohater lub bohaterka odnajduje erosa, energię życia, której jest aż nadto, by odwrócić skutki działania thanatosa, energii śmierci”[2].

Zaprawdę, powiadam wam, zakres zainteresowań, erudycja, oczytanie, inteligencja Rohra, swoboda, z jaką wykorzystuje dzieła tak wydawałoby się różne i odnajduje paralele między nimi, są oszałamiające. W każdym razie ja jestem zachwycony, a „Spadać w górę” lokuję w pierwszej piątce mojego prywatnego rankingu książek traktujących o rozwoju osobistym, wzrastaniu duchowym.

Główną ideą, myślą przewodnią jest tu przekonanie autora, że życie wielu ludzi, niestety, nie wszystkich, dzieli się jak gdyby na dwie części, jednak w tym przypadku nie chodzi o podział chronologiczny – druga połowa życia to nie jest plus/minus czterdziestka. Czterdzieste urodziny mogły sobie być połową życia, punktem zwrotnym dla serialowego bohatera, Rohr natomiast podchodzi do tego podziału zupełnie inaczej.

„Mówiąc, że czytelnik wkroczy w drugą połowę życia, nie myślę o poruszaniu się w sensie ściśle chronologicznym. Ludzie młodzi, zwłaszcza ci, którzy przedwcześnie doświadczyli cierpienia, już tam dotarli, podczas gdy wiele starszych osób wciąż pozostaje na etapie dzieciństwa”[3].

Zła wiadomość jest taka, że w duchowość drugiej połowy życia nie wkraczamy na mocy decyzji czy postanowienia, a także, że odbywa się to właściwie tylko poprzez cierpienie. Choć właściwie nic w tym dziwnego; nie spotkałem jeszcze człowieka, który – doświadczając dobrostanu we wszystkich sferach życia – pragnąłby ten stan zmienić. Gotowość na zmiany, na wyruszenie w podróż, jest zawsze wymuszona przez cierpienie, na przykład śmierć kogoś bardzo bliskiego, upokorzenie, utratę pracy, reputacji, domu, zdrowia…

Choć podtytuł książki mówi o duchowości na obie połowy życia, to jednak „Spadać w górę” jest – moim skromnym zdaniem – przede wszystkim zaproszeniem do wyprawy w tę drugą połowę; zaproszeniem i zachętą. Przyznaję, że mnie Rohr kusi dość skutecznie.


---
[1] Richard Rohr, „Spadać w górę. Duchowość na obie połowy życia”, przekł. Beata Majczyna, wyd. WAM, 2013, s. 21-22.
[2] Tamże, s. 57-58.
[3] Tamże, s. 16.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spadać w górę. Duchowość na obie połowy życia
Spadać w górę. Duchowość na obie połowy życia
Richard Rohr
9/10

Życie to nieustanna podróż. Warto trzymać się dobrego kierunku Każdy z nas osiąga w końcu wiek, który kończy pierwszą połowę naszego życia. Zazwyczaj są to okolice czterdziestki. Chociaż "kryzys wiek...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · ponad 4 lata temu
Jestem ciekaw pozostałych 4 tytułów z czubka listy. :)
@Meszuge
@Meszuge · ponad 4 lata temu
Na przykład "Droga rzadziej wędrowana" Scott Peck.
@tsantsara
@tsantsara · ponad 4 lata temu
Dzięki. To ja poproszę jeszcze o dalsze 3 przykłady. :) Poważnie chętnie zajrzałbym do DOBREJ literatury tego typu. A tobie ufam w tej kwestii.
Spadać w górę. Duchowość na obie połowy życia
Spadać w górę. Duchowość na obie połowy życia
Richard Rohr
9/10
Życie to nieustanna podróż. Warto trzymać się dobrego kierunku Każdy z nas osiąga w końcu wiek, który kończy pierwszą połowę naszego życia. Zazwyczaj są to okolice czterdziestki. Chociaż "kryzys wiek...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Meszuge

Kairos
Tragiczne losy Górnego Śląska

Musiałem przeczytać nieco ponad dwa tomy siembiedowej trylogii, żeby znaleźć właściwe określenie na jego warsztat. Jeśli Nikifor Krynicki był przedstawicielem prymitywiz...

Recenzja książki Kairos
Rondo
Złoty róg rozmieniony na drobne

Książka bardzo dobrze wydana. Solidna, twarda oprawa, czytelna i nie za mała czcionka, przyzwoitej jakości reprodukcje zdjęć – a to ważne, zważywszy na fakt, że fotograf...

Recenzja książki Rondo

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii