Zima w Małej Przytulnej recenzja

Urokliwe miejsce

Autor: @gala26 ·3 minuty
2023-12-01
1 komentarz
24 Polubienia
𝑀𝑜ż𝑒𝑠𝑧 𝑏𝑦ć 𝑡𝑦𝑚, 𝑘𝑖𝑚 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑧𝑒𝑐ℎ𝑐𝑒𝑠𝑧. […] 𝑛𝑎 𝑠𝑎𝑚𝑦𝑚 𝑝𝑜𝑐𝑧ą𝑡𝑘𝑢 𝑗𝑒𝑠𝑡𝑒ś𝑚𝑦 𝑑𝑜𝑘ł𝑎𝑑𝑛𝑖𝑒 𝑡𝑎𝑐𝑦 𝑠𝑎𝑚𝑖. 𝐺łó𝑤𝑛𝑖𝑒 𝑜𝑑 𝑛𝑎𝑠 𝑧𝑎𝑙𝑒ż𝑦, 𝑗𝑎𝑘 𝑡ę 𝑐𝑧𝑦𝑠𝑡ą 𝑘𝑎𝑟𝑡𝑘ę 𝑧𝑎𝑝𝑖𝑠𝑧𝑒𝑚𝑦.

Czy można sobie wyobrazić piękniejszą historię i dodatkowo tak cudnie wydaną? Wspaniale skomponowaną jak perfumy Laury, bo będzie ona pasowała każdemu, kto po nią sięgnie. Magiczna okładka, wspaniałe grafiki, a wszystko uzupełnione o opisy zwyczajów świątecznych w innych krajach rozpoczynające każdy kolejny rozdział. Miałam z tą książką niesamowity flow jak stąd do gwiazd i z powrotem. Podczas czytania 𝑍𝑖𝑚𝑦 𝑤 𝑀𝑎ł𝑒𝑗 𝑃𝑟𝑧𝑦𝑡𝑢𝑙𝑛𝑒𝑗 ogarnęła mnie taka euforia, że zupełnie straciłam kontakt z rzeczywistością.

Powieść Magdaleny Witkiewicz to przepiękna historia, która wywołała we mnie mnóstwo pozytywnych emocji. Ta książka całkowicie podbiła moje serce, sprawiła, że podczas czytania uśmiech nie schodził mi z twarzy, lecz nie zabrakło w niej również chwil wzruszeń. Cały czas miałam wrażenie, że przebywam w Małej Przytulnej wraz z bohaterami powieści, czułam się tam miło i bezpiecznie, jak wśród przyjaciół. Mieszkańcy Małej Przytulnej to ludzie niepozbawieni wad, ale z sercem na dłoni. Boczą się czasem na siebie i obrażają, ale gdy trzeba, biegną z wyciągniętą ręką, by udzielić pomocy. Takie powieści to prawdziwy plasterek miodu na bolące serce, które po zakończeniu lektury boli jakby mniej. 𝑇𝑜 𝑐ℎ𝑦𝑏𝑎 𝑛𝑖𝑒 𝑗𝑒𝑠t 𝑡𝑎𝑘𝑖𝑒 𝑐𝑧𝑎𝑟𝑛𝑜-𝑏𝑖𝑎ł𝑒. 𝑃𝑜 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑢 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑗𝑒𝑠𝑡𝑒ś𝑚𝑦 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑧𝑒𝑏𝑛𝑖 𝑛𝑎 𝑗𝑎𝑘𝑖𝑚ś 𝑒𝑡𝑎𝑝𝑖𝑒 ż𝑦𝑐𝑖𝑎, 𝑑𝑢ż𝑜 𝑠𝑖ę 𝑜𝑑 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒 𝑢𝑐𝑧𝑦𝑚𝑦, 𝑎 𝑝𝑜𝑡𝑒𝑚 𝑠𝑖ę 𝑟𝑜𝑧𝑠𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑦. 𝐼 𝑡𝑜, 𝑛𝑖𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑘𝑟𝑒, 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗 𝑛𝑜𝑠𝑡𝑎𝑙𝑔𝑖𝑐𝑧𝑛𝑒. 𝑍𝑚𝑖𝑎𝑛𝑦 𝑠ą 𝑛𝑖𝑒𝑢𝑛𝑖𝑘𝑛𝑖𝑜𝑛𝑒, 𝑎𝑙𝑒 𝑑𝑧𝑖ę𝑘𝑖 𝑛𝑖𝑚 𝑚𝑜ż𝑒𝑚𝑦 𝑠𝑖ę 𝑟𝑜𝑧𝑤𝑖𝑗𝑎ć… Obyśmy spotykali jak najwięcej dobrych ludzi na tym świecie, którzy pomogą wnieść do naszego życia coś wyjątkowego.

Na Małą Przytulną spadł śnieg, chociaż to dopiero początek listopada. Co prawda do świąt zostało jeszcze sporo czasu, ale śnieg mieszkańcom kojarzy się nieodmiennie ze świętami. Niektórzy z nich są bardzo zadowoleni z pojawienia się zimy, a inni niekoniecznie. Jedni bardzo się cieszą, a inni marudzą. Nawet Gabrysia, która przeważnie ze wszystkiego jest zadowolona, tym razem ma minorowy nastrój. Anatol się zakochał i nie ma dla niej już tyle czasu, co kiedyś, przyjaciel Tomek wyjechał na studia, a mama, chociaż Gabrysia wie, że ją kocha, to oprócz niej ma do kochania jeszcze męża. Dziewczynka nie ma, z kim wymieniać swoich spostrzeżeń, więc wybiera się na pocztę pomilczeć, bo starszy pan, nowy pracownik jest gburem i z nikim nie rozmawia. Rezolutna Gabrysia uznała, że jak ma pomilczeć to tylko z kimś takim. Dziewczynka jednak nie byłaby sobą, gdyby, chociaż chwilę potrafiła siedzieć w ciszy i nic nie mówić. „Milczy”, więc prowadząc egzystencjalne rozważania. Komentuje wszystkie zdarzenia w Małej Przytulnej. Czy monolog nad wyraz inteligentnej i sympatycznej dziewczynki roztopi lód w sercu gburowatego człowieka?

Będzie w Małej Przytulnej się działo, oj będzie. Miejscowość się rozrasta i niedługo ilość mieszkańców stanie się nieadekwatna do nazwy, co nie oznacza, że każdy nowy przybysz nie znajdzie tu dla siebie miejsca. Mała Przytulna zapewni mu nie tylko miejsce na ziemi, ale też w sercach innych. Każdy z bohaterów ma swoją historię, którą nie ma ochoty dzielić się z innymi, ale gdy to zrobi, to przysłowiowy kamień spada mu serca i z ramion, bo gdzie jak gdzie, ale w gronie życzliwych osób rada zawsze się znajdzie.

W Małej Przytulnej czułam się jak w domu wśród dawno niewidzianych przyjaciół. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo za nimi tęskniłam i jak dobrze było znów się z nimi spotkać. Piękna ciepła opowieść o przyjaźni, która nigdy nie zawodzi, miłości tak wielkiej, że góry byłaby w stanie przenosić, pełna życzliwości wspaniałych emocji. Cudownie było kolejny raz spotkać się z bohaterami Małej Przytulnej z rezolutną dziewczynką Gabrysią na czele. Dzieckiem, które potrafi swoją empatią i mądrością rozpuścić lód nawet w najbardziej zatwardziałym i zamarzniętym sercu.

Ta historia jest tak piękna i optymistyczna, że czytanie jej w okresie przedświątecznym będzie idealnym wyborem. Mała Przytulna to nazwa miejscowości, w której dzieją się rzeczy niesamowite, wręcz magiczne, bo mieszkają w niej wyjątkowi ludzie, którzy przygarną każdego, kto tego potrzebuje. Nazwa miejscowości ma także znaczenie metaforyczne. Każdy z nas potrzebuje przytulenia, ciepła drugiego człowieka, dobrego słowa, ale zarazem możemy takie przytulenie komuś innemu podarować, nawet, wtedy, gdy go nie szukał, bo nie zdawał sobie sprawy, że tego przytulenia właśnie potrzebował.

Opuszczam Małą Przytulną z wielkim żalem, ale zarazem z poczuciem dobrze spędzonego czasu. Na pewno jeszcze kiedyś tam wrócę, bo mam ochotę poznać historię wszystkich bohaterów.





Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-27
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zima w Małej Przytulnej
Zima w Małej Przytulnej
Magdalena Witkiewicz
8/10
Cykl: Mała Przytulna, tom 3

Mroźna zima okryła Małą Przytulną puszystą śnieżną pierzynką. Na choince przed domem Gabrysi, która rozświetla ogród przez cały rok, zawisły kolorowe pierniczki, a do zielarni pod starym dębem zawita...

Komentarze
@Czytajka93
@Czytajka93 · 5 miesięcy temu
Cudownie napisałaś recenzję tej powieści Halinko ♥️
× 1
@gala26
@gala26 · 5 miesięcy temu
Dziękuję Saro. Teraz kolejny raz zrobiło mi się ciepło na sercu ❤️👌
Zima w Małej Przytulnej
Zima w Małej Przytulnej
Magdalena Witkiewicz
8/10
Cykl: Mała Przytulna, tom 3
Mroźna zima okryła Małą Przytulną puszystą śnieżną pierzynką. Na choince przed domem Gabrysi, która rozświetla ogród przez cały rok, zawisły kolorowe pierniczki, a do zielarni pod starym dębem zawita...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mała Przytulna to mała miejscowość gdzie każdy każdego zna. Teraz jak wskazuje tytuł zawitała do nich zima, a wielkimi krokami zbliżają się święta. Choć u Gabrysi choinka przed domem przyozdobiona w ...

@mrsbookbook @mrsbookbook

Uroczą Małą Przytulną tym razem odwiedzamy w śnieżnej aurze przygotowań do świąt Bożego Narodzenia. Spokojne wreszcie życie Laury znowu przechodzi wstrząs. Tym razem jednak chyba ani kobieta ani jej ...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Pozostałe recenzje @gala26

Walka
W zawierusze wojny

𝐵ó𝑔 𝑑𝑎𝑗𝑒 𝑛𝑎𝑚 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑐ó𝑤, 𝑏𝑦 𝑛𝑎𝑠 𝑤𝑦𝑐ℎ𝑜𝑤𝑎𝑙𝑖, 𝑑𝑎𝑐ℎ 𝑛𝑎𝑑 𝑔ł𝑜𝑤ą, 𝑏𝑦ś𝑚𝑦 𝑚𝑖𝑒𝑙𝑖 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑚𝑖𝑒𝑠𝑧𝑘𝑎ć 𝑖 𝑑𝑜𝑘ą𝑑 𝑤𝑟𝑎𝑐𝑎ć , 𝑖 𝑂𝑗𝑐𝑧𝑦𝑧𝑛ę, 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 ż𝑦𝑗𝑒𝑚𝑦 𝑧 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑦𝑚𝑖 𝑏𝑟𝑎ć𝑚𝑖 𝑖 𝑠𝑖𝑜𝑠𝑡𝑟𝑎𝑚𝑖 𝑖 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑛𝑛...

Recenzja książki Walka
Czarny żałobnik
Ciemna strona mocy

Książki debiutantów niejednokrotnie już gościły w mojej biblioteczce. Jestem nienasycona i wciąż szukam w literaturze czegoś nowego i czytam różne gatunki literackie. Cz...

Recenzja książki Czarny żałobnik

Nowe recenzje

Debit
Konieczność jest matką wynalazków, ale też ojce...
@jorja:

„W ekstremalnych sytuacjach ważne jest poczucie, że ktoś coś robi, nawet jeśli nie wpływa to na rezultat”. Nie ...

Recenzja książki Debit
Miłość w cieniu wojny
Recenzja
@Iwona_Nocon:

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl Jest rok 1943. Na dwóch przeciwległych krańcach Europy dwie młode kobie...

Recenzja książki Miłość w cieniu wojny
Padeborn
Zapisane w gwiazdach.
@Malwi:

Remigiusz Mróz ponownie zaprasza czytelników do zanurzenia się w mroczny świat prawniczych zagadek w swojej książce "Pa...

Recenzja książki Padeborn
© 2007 - 2024 nakanapie.pl