Uwierz w cuda recenzja

Uwierz w cuda

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2025-01-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kojarzycie ten moment, kiedy na kolejnych profilach książkowych pojawia się ten jeden tytuł, a na przeróżnych stronach wyświetla się okładka TEJ jednej książki? Dokładnie tak miałam w przypadku powieści Oli Rochowiak, a Uwierz w cuda dosłownie mnie prześladowała. W końcu uległam i postanowiłam zaopatrzyć się w swój egzemplarz. Powieść już za mną, ale czy okazała się rzeczywiście tak dobra? O tym w recenzji poniżej.

Amelia i Dawid są szczęśliwym małżeństwem, które marzy o założeniu własnej rodziny. W spadku otrzymują dom po babci, więc rezygnują z życia w wielkim mieście na rzecz znacznie mniejszego miasteczka. W tym odnalezionym spokoju podejmują decyzję o staraniu się o dziecko. Los jednak ma dla nich zupełnie inne plany... Mijają lata, a choć tak pełne szacunku do siebie nawzajem małżeństwo już zdążyło pogodzić się z brutalną rzeczywistością, to wciąż gdzieś w ich sercach czai się pustka. W końcu Amelia rozpoczyna wolontariat w sąsiednim sierocińcu, a nadchodzące święta sprawiają, że w jej sercu zaczyna gościć nadzieja... Czy los specjalnie poprowadził ją w ściany tego miejsca? Jak wolontariat kobiety wpłynie na całe jej małżeństwo?

Już pierwsze strony sprawiły, że historia Amelii i Dawida trafiła wprost w moje serce. Nie mam pojęcia, jak autorce się to udało, ale ta powieść zadomowiła się w mojej pamięci i choć od jej skończenia minęło już sporo czasu, to ja nadal wracam do niej wspomnieniami w najbardziej losowych momentach dnia. Czy to możliwe, że pod koniec roku odnalazłam jedną z najlepszych książek? No cóż, tak.

Główni bohaterowie zostali przedstawieni naprawdę dobrze i bez zbędnego przekoloryzowania, co muszę docenić. Zarówno Amelia, jak i Dawid zdołali wzbudzić moją sympatię, choć o wiele mocniej związałam się z Amelią — prawdopodobnie głównie ze względu na liczne podobieństwa, m.in. w wykonywanym zawodzie. Ogromnie cieszę się, że autorka postanowiła przedstawić relację tego małżeństwa w takich bardzo kolorowych barwach — być może niektórym wyda się to za słodkie i mało realistyczne, ale mnie przywróciło to po prostu nadzieję i wiarę w miłość, nieważne jak specyficznie to brzmi.

Aleksandra Rochowiak zdecydowanie ma bardzo dobre pióro, którym potrafi operować i tworzyć historie, które zapadają w pamięci i sprawiają, że coś w sercu czytelnika się ściska pod wpływem emocji. Ta historia okazała się jedną z lepszych, jakie przyszło mi poznać w 2024 roku i kurczę, coś jest w tym tytule, co bardzo do mnie trafiło — i nie boję się do tego przyznać otwarcie.

Został tutaj poruszony temat zakładania rodziny, problemów z tym związanych oraz coś, co boli mnie na samą myśl o tym. Dla niektórych zostanie rodzicem to rzecz najważniejsza i z całych sił tego pragną, a los, który brutalnie śmieje im się w twarz, sprawia, że we mnie po prostu coś pęka. Myślę, że to dlatego też tak ciężko momentami czytało mi się tę powieść, choć była naprawdę dobra.

Uwierz w cuda to taka pozycja, która zostanie ze mną na bardzo, bardzo długo i myślę, że w przyszłości sobie do niej wrócę. Cieszę się, że ją poznałam i że mogłam ją przeczytać jeszcze w tym okresie świątecznym. Jeżeli poszukujecie naprawdę dobrej powieści obyczajowej, która Was wciągnie i wzruszy, to ten tytuł będzie świetnym wyborem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Uwierz w cuda
Uwierz w cuda
Aleksandra Rochowiak
8.5/10

Amelia i Dawid Zielińscy są młodym małżeństwem. Kiedy otrzymują w spadku dom po babci, rezygnują z życia w stolicy na rzecz niewielkiego miasteczka z nadzieją, że to właśnie tam odnajdą spokój. Wraz ...

Komentarze
Uwierz w cuda
Uwierz w cuda
Aleksandra Rochowiak
8.5/10
Amelia i Dawid Zielińscy są młodym małżeństwem. Kiedy otrzymują w spadku dom po babci, rezygnują z życia w stolicy na rzecz niewielkiego miasteczka z nadzieją, że to właśnie tam odnajdą spokój. Wraz ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Czytałam kilka powieści Oli i każda wywarła na mnie pozytywne wrażenie, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok jej tegorocznej zimowo - świątec...

@paulinkusia1991 @paulinkusia1991

Kiedy sobie męża/żonę znajdziesz? Kiedy ślub? Kiedy dziecko? Kiedy drugie? Znasz to? Temat nietaktownych pytań jest bardzo gorący. I słusznie, bo wielu ludziom potrzeba uświadomienia, że są pewne gra...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Trzy i pół śmierci w Happy Valley
Trzy i pół śmierci w Happy Valley

Thrillery młodzieżowe to jedne z takich książek, po które chętnie sięgam, a jednak nie robię tego zbyt często. Kiedy jednak pojawiła się okazja, bym mogła poznać powieść...

Recenzja książki Trzy i pół śmierci w Happy Valley
True Beauty 5
True Beauty. Tom 5

O tym, że pokochałam serię True Beauty, chyba nie muszę pisać za wiele. Ta historia całkowicie podbiła moje serce, a każdy powrót do niej sprawia, że na mojej twarzy poj...

Recenzja książki True Beauty 5

Nowe recenzje

Weranda pachnąca jaśminem
"Weranda pachnąca jaśminem"
@annaolszews...:

📖 Ta książka czekała na swoją kolej już od jakiegoś czasu. Leżała w mojej biblioteczce, aż w końcu przyszedł moment, w ...

Recenzja książki Weranda pachnąca jaśminem
Z głową w chmurach
📚Z GŁOWĄ W CHMURACH 🖋 @miroslawa_kubiak @wydawn...
@ksiazkiocza...:

Czasem trzeba zejść na wieś, żeby... wznieść się ponad wszystko. Jeśli lubicie opowieści, które pachną świeżo skoszon...

Recenzja książki Z głową w chmurach
Ideburga. Igranie z ogniem
Ideburga - "dziewczyna ogień".
@krukrenata:

Powieść wciąga od pierwszej strony i nie pozwala na odłożenie. To literacka przygoda, która pozytywnie zaskakuje, oferu...

Recenzja książki Ideburga. Igranie z ogniem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl