Nocna Łowczyni to seria, która podbiła moje serce. Już od pierwszego tomu bardzo polubiłam tytułową bohaterkę Cat,a czytanie o jej dalszych losach jest dla mnie czystą przyjemnością. Kiedy zobaczyłam w zapowiedziach trzeci tom wiedziałam, że będę musiała się z nim zapoznać. Jednak czy Jeaniene Frost utrzymała wysoki poziom poprzednich tomów? Jak wypadła kolejna część na tle poprzednich?
Po ostatnich wydarzeniach Cat myślała, że wszystko się uspokoi i będzie lepiej. Jednak nie mogła się bardziej mylić. Pracując w agencji swojego wuja jest w stanie uchronić śmiertelników przed złymi wampirami. Jednakże coraz częściej zdarza się, że mimo przebrań Cat zostaje rozpoznawane przez wrogów przez co jej życie staje przed niebezpieczeństwem. U jej boku stoi kochany i czuły Bones czyli świeżo upieczony mąż. Okazuje się, że jego stara znajoma czyli potężna, licząca ponad dwa tysiące lat wampirzyca chce pochować Bonesa w grobie. Życie obojga jest zagrożona ale również ich przyjaciół. Na dodatek w grę wchodzi zabroniona magia, która jest kolejnym problemem. Czy Bones i Cat zdołają uratować siebie i swoją ekipę? Jak potoczą się ich losy? Czy Bones jest w stanie zapewnić swojej żonie bezpieczeństwo?
Po raz kolejny spotykamy się z Rudą Kostuchą, która w ogóle się nie zmieniła. Nadal jest tą samą silną, upartą, pewną siebie, i czułą wobec swojego partnera kobietą. Uwielbiam jej cięty język- wypowiadane przez nią kwestie dodają książce uroku i humoru.
Wartka i dynamiczna akcja są głównymi zaletami książki. Wszystkie postacie są świetnie wykreowane. Każe z nich ma różną osobowość i charakter dzięki czemu mogłam wszystkich bez problemu rozpoznać i nie myliły mi się imiona poszczególnych bohaterów. W książce znajdziemy również liczne zwroty akcji, które nie pozwalają czytelnikom choć przez chwilę się nudzić. Akcja pędzi jak szalona tak, że momentami oczy wychodziły mi na wierzch. Czytelnik zostaje obładowany natłokiem zdarzeń co według mnie jest bardzo dobre w powieści.
Język jakim posługuje się Jeaniene Frost jest lekki, przyjemny i łatwy w odbiorze. Bardzo podoba mi się jej styl, umiejętnie opisuje sceny walki co jest dodatkowym atutem. Każde zdarzenie jest tak dokładnie opisane, że czułam jak bym to ja była uczestniczką zdarzeń. Dzięki narracji pierwszoosobowej prowadzonej z punktu widzenia Cat bliżej możemy zapoznać się z jej przemyśleniami i uczuciami.
Autorka potrafi wzbudzić w czytelniku rozmaite emocje i uczucia. Raz się śmiałam,a raz moje oczy zachodziły łzami- wszystko zależało od czytanego właśnie fragmentu. Jeaniene Frost oderwała się od schematu, który jest bardzo popularny wśród powieści o wampirach. Czyli on wampir, ona śmiertelniczka= miłość. Tutaj owszem wyszło jak wyszło ale prócz wątku miłosnego autorka dokładnie skupia się na wątkach pobocznych dzięki czemu książka jest taka oryginalna i zaskakująca.
Oprawa powieści jest fantastyczna. Ciekawa i przykuwająca uwagę okładka, zachęcający opis oraz estetyczne wydanie. Zachęcam aby tą serie rozpocząć od pierwszego tomu i zobaczyć jak cała historia się zaczęła. Myślę, że większość z Was będzie zadowolona i zaskoczona jakim torem Jeaniene Frost pokierowała życiem bohaterów. Polecam gorąco!