W niemieckim domu recenzja

W niemieckim domu

Autor: @Natalia_Swietonowska ·3 minuty
2020-08-31
Skomentuj
1 Polubienie

Literatura, w której występuje II wojna światowa lub jakiś jej odłam zawsze z jakiegoś powodu mnie przyciąga. Być może jest to zwykła ciekawość tego, co dokładnie się wtedy działo, co przeżywali wówczas ludzie. Z tego też powodu sięgnęłam po powieść W niemieckim domu. Jednak czy była to historia warta uwagi?

Jest 1963 rok, wojna już przeszła do przeszłości, choć wiele osób nadal boryka się z jej skutkami. Ewa, młoda tłumacza i córka restauratora przygotowuje się do zaręczyn. Nieoczekiwanie otrzymuje zlecenie: jej zadaniem będzie tłumaczenie zeznań świadków podczas rozprawy sądowej. Wszyscy z otoczenia młodej kobiety są temu przeciwni, a najbardziej jej przyszły narzeczony. Jest to pierwszy taki proces przeciwko funkcjonariuszom SS, którzy znęcali się nad ludźmi w Auschwitz. Ewa nigdy nie słyszała o tym miejscu i jest w szoku, że w rodzinnym domu nie mówiło się nic o tym, co działo się podczas wojny. Przyjmuje zlecenie, ale nie spodziewa się, że odmieni to nie tylko niemieckie społeczeństwo, ale też i jej własne życie.

Główna bohaterka Ewa sprawiła, że chyba po raz pierwszy miałam aż tak duży problem z określeniem, czy postać książkowa przypadła mi do gustu, czy nie. Ewa była całkiem sympatyczna i wydawało mi się, że naprawdę jestem w stanie ją zrozumieć i polubić, jednak momentami okrutnie mnie irytowała. Z jednej strony chciała być taka stanowcza i chciała pokazać rodzicom i innym, że to jej życie i ma prawo decydować sama za siebie, ale z drugiej strasznie przejmowała się tym, co pomyśli o niej jej rodzina i znajomi. Ponadto była zbyt porywcza i nie chciała wysłuchać tego, co mają do powiedzenia pewne osoby, a zamiast tego spakowała się i wyjechała. Niezbyt to takie dorosłe zachowanie. Niestety, ta postać, choć całkiem dobrze wykreowana, niezbyt mi się spodobała.

Natomiast siostra głównej bohaterki to już jest prawdziwy dramat. Annegret to postać, która całkowicie zalazła mi za skórę i jako czytelnik czułam się zniechęcona do jej obecności najbardziej, jak było to tylko możliwe. Niby była taka przyjazna, dobra i uczynna w swojej pracy, ale robiła potworne rzeczy i jeszcze próbowała się tłumaczyć! Przepraszam, ale nie rozumiem czegoś takiego i nie przyjmuję tego do wiadomości.

Według opisu na okładce powieść ta miała opierać się w zasadzie na zeznaniach świadków i ofiar zbrodni w Auschwitz. Tak też podeszłam do tej książki. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że proces stanowi zaledwie dziesięć procent całej historii, a główną rolę odgrywa tutaj Ewa i jej wątpliwości związane z przyszłym narzeczonym. Nie do końca tego oczekiwałam i przez to też ta powieść nie chwyciła mnie za serce tak, jak w zasadzie powinna.

Jednak skupiając się właśnie na wydarzeniach, które działy się w życiu głównej bohaterki, to jest to powieść naprawdę dobra. Autorka pisząc tę książkę (a następnie osoba, która ją tłumaczyła) przelała na papier mnóstwo emocji: złość, poczucie niesprawiedliwości oraz prawdziwy smutek. Bo W niemieckim domu to nie jest wesoła historia, którą się przeczyta z uśmiechem na ustach. Mimo tego, że zeznania nie są aż tak wysunięte na pierwszy plan, to mają one ogromny wpływ na przebieg całej tej historii. Aspekt typowo obyczajowy, czyli rozterki Ewy w pewnych momentach potrafiły naprawdę wciągnąć, więc nie mogę tak do końca skreślić tej pozycji.

W niemieckim domu to książka, po której spodziewałam się czegoś więcej, jednak to, co dostałam, również nie było złe. Jednak, jeżeli oczekujecie tutaj szeroko poruszonego tematu II wojny światowej, to niestety możecie się rozczarować. No, ale jeśli macie co do tej powieści inne oczekiwania i liczycie, że po prostu Wam się ona spodoba, to śmiało możecie po nią sięgać i czytać

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-23
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W niemieckim domu
W niemieckim domu
Annette Hess
7.4/10

Wina, wstyd, nierozliczone zbrodnie i przeszłość, którą woli się przemilczeć. Kontrowersyjne spojrzenie na wojenną historię, w którym głos ma podzielone niemieckie społeczeństwo, świadectwa więźniów...

Komentarze
W niemieckim domu
W niemieckim domu
Annette Hess
7.4/10
Wina, wstyd, nierozliczone zbrodnie i przeszłość, którą woli się przemilczeć. Kontrowersyjne spojrzenie na wojenną historię, w którym głos ma podzielone niemieckie społeczeństwo, świadectwa więźniów...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rok 1963, Frankfurt. Rodzice Ewy prowadzą lokalną restaurację, w której dziewczyna czasem im pomaga. Z zawodu jest tłumaczką języka polskiego, a w życiu prywatnym czeka na oświadczyny Jurgena. Wydawa...

@z_glowawksiazkach @z_glowawksiazkach

„Gdy sprawa zdąży porosnąć trawą, to zawsze musi przyjść jakiś głupi wielbłąd i ją zeżreć”. Tymi słowami odniósł się hamburski dziennik wobec „rozgrzebywania przeszłości”, czyli planowanego procesu...

@Panna_Wodna @Panna_Wodna

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Węże na ziemi, węże na niebie
Węże na ziemi, węże na niebie

Trzeci tom cyklu o komisarzu Bondysie w końcu doczekał się swojej wielkiej chwili — postanowiłam zabrać się za lekturę tej książki głównie ze względu na sympatię względe...

Recenzja książki Węże na ziemi, węże na niebie
Doktor Jekyll i pan Hyde
Doktor Jekyll i pan Hyde

Lektura powieści Roberta Louisa Stevensona musiała czekać na swoją kolej dłuższy czas, co przyznaję ze smutkiem i pewnym wstydem. W końcu przyszła jednak pora i na tę po...

Recenzja książki Doktor Jekyll i pan Hyde

Nowe recenzje

Mosty na Wiśle
Mosty na Wiśle
@Olga_Majerska:

Skłębione chmury wojny, przesłoniły radość. Co znaczy słowo „ wolny ”, gdy odeszła życia jasność? Po okruszynę chleba, ...

Recenzja książki Mosty na Wiśle
Szpital św. Judy
Złota klatka dla elit
@Malwi:

"Szpital św. Judy" to nie tylko thriller osadzony w dusznej, gotyckiej atmosferze końca XIX wieku, ale również przejmuj...

Recenzja książki Szpital św. Judy
Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl