Wampiry Hollywoodu recenzja

Wampiry Hollywoodu

Autor: @Lena173 ·2 minuty
2010-09-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
W dobie wampirów bardzo ciężko jest znaleźć lekturę, która w pełni usatysfakcjonowałaby wymagającego czytelnika. Wielu autorów zamiast stworzyć mrożącą krew w żyłach historię skupia się na romansie ludzkiej dziewczyny z nieumarłym. Przyznaję, że niektóre z nich są całkiem dobre, jednak już od dawna miałam ochotę na książkę będącą chociaż w jednej setnej podobną do podobną do powieści przedstawionych nam przez Anne Rice. W końcu wampiry kojarzą nam się z krwiożerczymi bestiami, a nie bezbronnymi maskotkami.

"Wampiry z Hollywoodu" to lektura, która spełniła moje oczekiwania niemalże w całości. Duet stworzony przez telewizyjną gwiazdę Adrienne Barbeau, a także irlandzkiego autora bestsellerów Michaela Scotta sprawił, że ciarki przeszły mi po plecach nie raz. Napisana przez tą dwójkę historia wywołała we mnie wiele pozytywnych emocji i przywróciła wiarę w osoby piszące na temat krwiożerczych postaci.

Ovsanna Moore należy do grona "hollywoodzkiej czołówki" i liczy sobie prawie pięćset lat. Od wielu już lat pełni w swoim mieście funkcję kasztelanki wampirów. Kobieta wiedzie na pozór spokojne życie zajmując się swoimi interesami. Wszystko do czasu, gdy w mieście zaczyna grasować "Kinowy Kosiarz". Tajemniczy morderca obiera sobie za ofiary osoby będące ściśle związane z królową horroru i zabija je przy pomocy tradycyjnych metod, dzięki którym bezpowrotnie można się pozbyć wampira. I faktycznie... Przynajmniej dwójka zmarłych należała za życia do grona pobratymców Ovsanny, a nawet została przez nią stworzona. Sytuacja zaczyna nabierać niebezpiecznych rozmiarów, gdy całą sprawą zaczynają interesować się wampiry Hollywoodu, które każą swojej kasztelance czym prędzej rozwiązać zagadkę tajemniczego mordercy. Dodatkowo koło bohaterki przez cały czas kręci się policjant, który w większym lub mniejszym stopniu kieruje w jej kierunku swoje podejrzenia.

Po przeczytaniu całości byłam pod naprawdę wielkim wrażeniem. Adrienne Barbeau i Michael Scott włożyli w napisanie swojej książki wiele serca. Oboje stworzyli własną koncepcję wampirów, która nie dość, że okazała się oryginalna, to dodatkowo nie raziła po oczach swoją cukierkowatością. W świecie nieumarłych, to zawsze coś nowego.

"Wampiry Hollywoodu" składają się z dwóch narracji, które nawzajem się przeplatają. W trakcie czytania dowiadujemy się wielu informacji na temat Ovsanny Moore ale i także śledztwa prowadzonego przez Kinga. Co prawda z samego początku opornie szło mi przyzwyczajenie się do języka przy pomocy którego została napisana książka, jednak już po kilkunastu stronach wszystko było w porządku. Nie było takiego momentu w powieści, którym byłabym zmęczona, a wręcz przeciwnie. Bardzo się cieszę, że rozpoczyna ona cały cykl powieści.

Strasznie podoba mi się szata graficzna tej książki, a także jej przekład. Co prawda w kilku miejscach zdarzyło mi się odnaleźć pojedyncze literówki, jednak odebrałam to bardziej jako niedopatrzenie, niż zbrodnie z premedytacją.

Z czystym sumieniem polecam tą książkę każdemu.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wampiry Hollywoodu
Wampiry Hollywoodu
Adrienne Barbeau, Michael Scott
6.8/10
Cykl: Wampiry Hollywoodu, tom 1

Hollywood ? najsławniejsze miejsce świata. W ciągu dwóch tygodni giną trzy gwiazdy związane z przemysłem filmowym. Zamierają studia, aktorzy nie wychylają nosa ze swych rezydencji, a reżyserzy boją si...

Komentarze
Wampiry Hollywoodu
Wampiry Hollywoodu
Adrienne Barbeau, Michael Scott
6.8/10
Cykl: Wampiry Hollywoodu, tom 1
Hollywood ? najsławniejsze miejsce świata. W ciągu dwóch tygodni giną trzy gwiazdy związane z przemysłem filmowym. Zamierają studia, aktorzy nie wychylają nosa ze swych rezydencji, a reżyserzy boją si...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Znaleziono go na tylnej kanapie limuzyny, obowiązkowego załącznika do Oskara." W Hollywood dochodzi do serii zabójstw związanych z przemysłem filmowym. Najpierw giną aktorzy, a później osoby pra...

@tamashiyui @tamashiyui

Pozostałe recenzje @Lena173

Wszystkie moje mamy
Holocaust w wersji dla najmłodszych

Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów na opisanie uczuć, które towarzyszyły mi podczas czytania tej niepozornej książeczki. Nie ukrywam, że sama mocno zdziwiłam się jej ...

Recenzja książki Wszystkie moje mamy
Rywalki
Rywalki

Literatura młodzieżowa. Dla wielu dorosłych czytelników jest czymś nieosiągalnym i bynajmniej nie ma to związku z tym, że ktokolwiek zabrania im zapoznawania się z tego t...

Recenzja książki Rywalki

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon