Zatruty Tron recenzja

Wciągający, warty poznania debiut ;) Polecam!

Autor: @lucecita ·2 minuty
2013-01-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Fantastyka to jeden z moich ulubionych gatunków literatury, dlatego nie mogłam oprzeć się pokusie, by nie sięgnąć po dzieło irlandzkiej pisarki Celine Kiernan, z której twórczością spotykam się po raz pierwszy. Do debiutów podchodzę z rezerwą, dlatego nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po „Zatrutym tronie”. Opinie, na jakie natrafiałam były bardzo przychylne, do tego intrygujący zarys fabuły i średniowiecze! Epoka ta, w połączeniu z wątkami fantastycznymi i sprawnym piórem może być przepisem na udany bestseller. Czy tak też było i w tym przypadku?
Główną bohaterką „Zatrutego tronu” jest piętnastoletnia Wynter Moorehawke, która po kilku latach wraz z ojcem powraca z Północy do swojego ukochanego domu. We wspaniałym dotąd królestwie zaszły jednak diametralne zmiany; normą stała się brutalna przemoc i polityczne intrygi i dziewczyna nie może już czuć się w pełni bezpieczna. Jedyną opoką zdaje się być jej stary przyjaciel, Razi oraz nowo poznany Christopher, do którego nie pała początkowo sympatią. Czy wspólnymi siłami uda im się przywrócić dawny porządek i zapobiec krwawej rewolcie?
Książka autorstwa Celine Kiernan zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Mimo, iż jest to typowa młodzieżówka, muszę przyznać że zdarzały się w niej elementy zaskoczenia i całość jest genialnym połączeniem fantastyki z politycznymi zagrywkami w tle, do tego wszystko to ujęte w barwnie ukazanej epoce średniowiecza! Spodziewałam się wątku miłosnego, ale nie sądziłam że będzie zaledwie subtelnym tłem do wydarzeń rozgrywających się w podupadłym królestwie. Motyw gadających kotów, których Wynter była opiekunką był ciekawym urozmaiceniem świetnie poprowadzonej fabuły. Nic więcej dziwnego, iż bardzo szybko wczułam się w klimat „Zatrutego tronu” i z nieukrywanym zainteresowaniem śledziłam losy głównych bohaterów. Kolejnym pozytywnym zaskoczeniem była właśnie niebanalna kreacja postaci, którym autorka niewątpliwie poświęciła dużo czasu, by byli odpowiednio dopracowani.
„Zatruty tron” Celine Kiernan to niezobowiązująca, lekka i bardzo wciągająca pozycja, przy której miło spędziłam czas. Początkowo obawiałam się, jak autorka poradzi sobie z oddaniem klimatu epoki, ale na szczęście moja obawy szybko się rozwiały, gdy tylko zagłębiłam się w lekturze ;) Wątek romantyczny został zgrabnie ujęty i nie narzucał się treści, w której dominowały wątki fantastyczno-przygodowe. „Zatruty tron” zaliczam do jak najbardziej udanych debiutów, których potencjał został odpowiednio wykorzystany ;) Nie mogę się doczekać kolejnych części trylogii, a wam serdecznie polecam tę wyjątkową pozycję, po którą zdecydowanie warto sięgnąć ;)
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zatruty Tron
2 wydania
Zatruty Tron
Celine Kiernan
7.7/10
Cykl: Moorehawke, tom 1

Pierwsza część przygodowej trylogii dla młodzieży osadzona w średniowiecznych realiach. Piętnastoletnia Wynter Moorehawke, córka Obrońcy Tronu, powraca z ponurych Krain Północy w rodzinne strony i z ...

Komentarze
Zatruty Tron
2 wydania
Zatruty Tron
Celine Kiernan
7.7/10
Cykl: Moorehawke, tom 1
Pierwsza część przygodowej trylogii dla młodzieży osadzona w średniowiecznych realiach. Piętnastoletnia Wynter Moorehawke, córka Obrońcy Tronu, powraca z ponurych Krain Północy w rodzinne strony i z ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Spotkaliście się kiedyś z książką, która zbiera same pochlebne recenzje? Im więcej o niej czytacie, tym bardziej sami chcecie zobaczyć w czym tkwi fenomen tejże lektury. Trylogia Moorehawke należy do...

@Hovering @Hovering

Celine Kiernan to irlandzka pisarka mieszkająca wraz z mężem i dwójką nastoletnich dzieci w hrabstwie Cavan. Oprócz pisania zajmuje się ilustrowaniem, animacją oraz filmem. Trylogia Moorehawke to jej ...

@ciarolka @ciarolka

Pozostałe recenzje @lucecita

Dance, sing, love. Miłosny układ
"Dance, sing, love. Miłosny układ"

„Dance, sing, love. Miłosny układ” to debiut pisarski polskiej autorki, Sandry Sotomskiej, kryjącej się pod pseudonimem Layla Wheldon. Historia początkowo była publikowan...

Recenzja książki Dance, sing, love. Miłosny układ
To, co nas dzieli
"To, co nas dzieli"

Eve Hayes i Lily Brennan były najlepszymi przyjaciółkami i zawsze mogły na siebie liczyć, mimo iż były swoimi kompletnymi przeciwieństwami i miały odmienne spojrzenie na ...

Recenzja książki To, co nas dzieli

Nowe recenzje

Demon ruchu
Fanatycy ruchu kolejowego - Łączmy się!
@Asamitt:

Opowiadania Grabińskiego to historie niesamowite, niesłychane, lekko fantastyczne, osnute mrokiem, ale i powleczone kur...

Recenzja książki Demon ruchu
Jeleni sztylet
Świetny debiut!
@maitiri_boo...:

Wiecie co? W życiu nie powiedziałabym, że ta książka to debiut. Jest na to zwyczajnie zbyt dobrze napisana. Bardzo lubi...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Armin
Armin Van Lander
@kd.mybooknow:

"Armin" to nie tylko podróż przez mroczne zakamarki przeszłości, ale także pełne namiętności i nieoczekiwanych zwrotów...

Recenzja książki Armin
© 2007 - 2024 nakanapie.pl