Wiadomość z nieba recenzja

Wiadomość z nieba

Autor: @Lena173 ·2 minuty
2012-01-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Choroba jest czymś strasznym bez względu na to, czy dopada ona osoby w kwiecie wieku, czy też ludzi starszych. Największy żal rodzi się w naszych sercach, gdy dochodzą do nas informacje dotyczące śmiertelnych schorzeń, które w sposób nagły i gwałtowny dopadają nawet te najmniejsze dzieci. Nie zdążyły one nawet zaznać radości życia, a los karze im stoczyć bój, od którego tak naprawdę zależy cała ich przyszłość, albo jej brak...

Brooke i Keith Desserich to małżeństwo, które mimo swojego bólu i cierpienia, postanowiło podzielić się z całym światem, historią nieuleczalnej choroby własnej córki. Początkowo zapisywana ona była w formie publikowanego na blogu dziennika, a z czasem ewoluował on do wersji książkowej, która z całą pewnością stanowi niezwykle wzruszającą opowieść o sześcioletniej dziewczynce. Głównej jej zamierzeniem było stworzenie pamiątki dla młodszej siostry Eleny. W chwili jej odejścia na tamten świat była ona bowiem zbyt mała, by w pełni zrozumieć wydarzenia, które miały miejsce w ich rodzinie od chwili, gdy dowiedzieli się, że dni Leny zostały już policzone.

Główna bohaterka jest osobą niezwykle pogodną i inteligentną. Niemalże od samego początku wie, że coś jest nie tak i bardzo chciała uczestniczyć w rozmowach z lekarzami. Bardzo nie lubiła, gdy mówiono o niej za jej plecami. Chciała być bardzo aktywna w całym tym procesie i na swój sposób bardzo dojrzała. Przy dokładniejszym zapoznaniu się z treścią tej lektury obserwujemy kolejne dni z życia rodziny Desserich, a także ogrom miłości, którą Państwo Desserich obdarzają swoje pociechy. Starają się oni cieszyć każdym kolejnym dniem, a przy dążą do tego by spełnić największe marzenia swojej starszej córki.

"Wiadomość z nieba" jest książką, która otworzyła mi oczy na wiele kwestii. Od dłuższego czasu czytuje blogi poświęcone dzieciom chory, jednak dopiero teraz dane mi było zaobserwować troskę tak małego dziecka o rodziców, którzy dla dobra najukochańszej istoty są w stanie zrobić naprawdę wiele. Pozostawione przez Eleny listy sprawiły, że niejednokrotnie wzruszyłam się. Być może nie były one przepełnione treścią słowną, jednak z całą pewnością emanują one ogromną ilością miłości do rodziców. Wiele spośród nich Brooke i Keith znaleźli już po śmierci sześciolatki i stanowią dla nich dowód bezgranicznej i odwzajemnionej miłości. Lena wniosła do ich życia bardzo wiele, a przede wszystkim udzieliła im znaczących lekcji, które pozostaną w ich sercach już na zawsze.

Pozycję literacką chciałabym polecić wszystkim bez wyjątku. Jeśli jeszcze do tej pory nie byliście pewni, czy aby na pewno jest to dobry pomysł, to już teraz wiecie, że jest to idealny moment na tego typu decyzje. Być może wstrząśnie wami, w niektórych momentach, jednak w ostateczności docenicie sens sięgania po książki, które niekonieczne są łatwe w odbiorze. Oczywiście mam tutaj na myśli tematykę utworu, a nie język przy pomocy którego została ona napisana.... Poza tym "Wiadomość z nieba" idealnie nadaje się do czytania dla rodziców, którzy podobnie, jak Państwo Desserich usłyszeli od lekarzy druzgoczącą diagnozę. Być może będzie ona dla nich stanowić oparcie w trudnych chwilach i da motywacje do dalszych działań.


Papierowy Księżyc, listopad 2011
ISBN: 978-83-61386-12-4
Liczba stron: 300
Ocena: 8/10

Recenzja opublikowana na:
[http://recenzje-leny.blogspot.com/2012/01/brooke-i-keith-desserich-wiadomosc-z.html#more]
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wiadomość z nieba
Wiadomość z nieba
Keith Desserich, Brooke Desserich
9.5/10

Niezwykła historia, która poruszyła serca milionów osób na całym świecie. "Wiadomość z nieba" to niezapomniany pamiętnik napisany przez rodziców sześcioletniej Eleny, którzy dowiadują się, że ich córk...

Komentarze
Wiadomość z nieba
Wiadomość z nieba
Keith Desserich, Brooke Desserich
9.5/10
Niezwykła historia, która poruszyła serca milionów osób na całym świecie. "Wiadomość z nieba" to niezapomniany pamiętnik napisany przez rodziców sześcioletniej Eleny, którzy dowiadują się, że ich córk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Nauka Eleny nie odnosi się do śmierci i raka, dotyczy nadziei i życia. Pokazała mi, jak żyć, kochać i jak się śmiać. Nigdy jej tego nie zapomnę.”* Śmierć jest nie odłącznym elementem nasz...

@Bujaczek @Bujaczek

„Rak lub każda inna śmiertelna choroba z bohaterów czyni męczenników i pustoszy dusze tych, którzy przetrwali”.* Choroba człowieka to dramat dla każdego z jego bliskich. Z kolei poważny problem ze z...

@xVariax @xVariax

Pozostałe recenzje @Lena173

Wszystkie moje mamy
Holocaust w wersji dla najmłodszych

Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów na opisanie uczuć, które towarzyszyły mi podczas czytania tej niepozornej książeczki. Nie ukrywam, że sama mocno zdziwiłam się jej ...

Recenzja książki Wszystkie moje mamy
Rywalki
Rywalki

Literatura młodzieżowa. Dla wielu dorosłych czytelników jest czymś nieosiągalnym i bynajmniej nie ma to związku z tym, że ktokolwiek zabrania im zapoznawania się z tego t...

Recenzja książki Rywalki

Nowe recenzje

Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca