Joanna od dziecka była inna. Żyła w swoim świecie, była szaleńczo zakochana w naturze. To właśnie szum strumyka, ruchy drzew czy zapach kwiatów wywoływały u niej uśmiech i budziły szczęście. Jej odmienność nie była akceptowana przez rodziców, rodzeństwo czy rówieśników. Jedynie w ramionach babci czuła się kochana. Gdy zapadła decyzja, że wraz z rodziną opuszcza ukochaną wieś na rzecz miasta, dziewczyna była załamana. Z czasem jednak poznała w Nowej Hucie chłopaka, który na lata stał się jej przyjacielem, co więcej, on również tęsknił za swoją wsią.
Teraz Joanna, jako dorosła kobieta prowadzi kwiaciarnie na spokojnej i sielskiej ulicy Miodowej. Otacza się przyjaciółmi, a Tomasz okazuje jej coraz większe zainteresowanie, z którego rodzi się coś poważnego. Mimo to, przeszłość nie pozwala Joannie o sobie zapomnieć, pojawiając się najpierw w ciemności pod jej oknem, w bibliotece czy w kwiaciarni. Kobieta znów czuje potrzebę ucieczki, aczkolwiek tym razem postanawia walczyć o swoje szczęście na Miodowej.
Autorka przedstawia nam powieść, gdzie czas teraźniejszy przeplata się z wydarzeniami z przeszłości. Życie Joanny nie potoczyło się tak, jak sobie wyobrażała. Ucieczka nie okazała się idealnym rozwiązaniem, gdyż teraz ciągle musi oglądać się za siebie. Co więcej, boi się komukolwiek powiedzieć o tym co się dzieje. Przez to odtrąca Tomasza, nie pozwala mu się do siebie zbliżyć, krok po kroku łamie mu serce. To właśnie bardzo mnie irytowało. Miałam ochotę potrząsnąć główną bohaterką i wykrzyczeć jej w twarz, że nie jest sama, a temu mężczyźnie na niej zależy. Czekałam niecierpliwie, aż w końcu mu zaufa i zdradzi co z dnia na dzień doprowadza ją do coraz większej rozpaczy.
Ulica Miodowa to miejsce, gdzie człowiek może liczyć na pomoc drugiej osoby, gdzie ludzie pomimo swoich tragedii starają się budować szczęście. Miejsce, gdzie nikt nie będzie przymykał oko na ludzką tragedię.
Przyznaję się, że kilka łez popłynęło po moim policzku, szczególnie w momentach powrotu do przeszłości Joanny. Pomimo mojej złości na bohaterkę spowodowaną jej tajemnicami, książka bardzo mi się podobała. Co prawda, jest to trzecia część serii, osobiście pierwszych dwóch nie czytałam, ale nie jest to żadna przeszkoda. Tak czy inaczej, pewnego dnia będę chciała poznać poprzednie tomy, opowiadające o życiu innych mieszkańców Miodowej.