Turbulencja recenzja

Witamy na pokładzie!

Autor: @arcytwory ·1 minuta
2020-04-27
Skomentuj
1 Polubienie
Jak tylko zobaczyłam tę książkę to wiedziałam, że muszę ją mieć. Od zawsze interesuje mnie lotnictwo (siostra może potwierdzić, że potrafię na okrągło oglądać „Katastrofy w przestworzach”), więc „Turbulencja” była dla mnie pozycją obowiązkową. Czy jednak udać się w podróż, jaką ma do zaoferowania?
Jak najbardziej! Autor (doświadczony pilot) w różnych częściach książki pokazuje, jak wszystko działa od środka – od szkoleń na pilota, przez obsługę naziemną, po budowę samolotu, na samym locie kończąc. Dodaje także część o tym, jak został pilotem i może wyglądać typowy dzień z życia osoby pracującej w takim zawodzie. Wszystko jest napisane bardzo profesjonalnie i zrozumiale (w końcu wiem, o co chodzi z tym całym ciągiem!), okraszone licznymi anegdotami, garścią ciekawostek i szczyptą humoru. Ten ostatni momentami średnio mnie bawił, no ale każdy ma inne poczucie humoru. Do tego nie o to chodzi w tej książce, by bawiła, a by odpowiedzieć na nurtujące ludzi pytania – a to zostało spełnione w 100% procentach.
Dodatkowy plus książka zyskuje za wydanie. Jest ono równie profesjonalne jak treść. Dzięki zawartej w niej ilustracjom jeszcze dokładniej można zrozumieć takie rzeczy jak zasada działania samolotu. Inne natomiast ukazują ciekawostki, jak ilość pasażerów na poszczególnych lotniskach czy oświetlenie pasa. Ponadto w książce możemy znaleźć zdjęcia, które zapierają dech w piersiach. Dzięki nim chciałoby się wejść na pokład samolotu i udać się w podniebną podróż!
Mam jednak małe „ale”. Momentami książka była lekko nużąca. Jednym z powodów było to, że czytałam ją "na raz". Przez to byłam przesycona informacjami. Drugi powód jest jednak związany z książką. W różnych częściach można znaleźć informacje, które pojawiały się już przedtem. Przez to ma się wrażenie, że czyta się wciąż to samo. Rozumiem jednak, że zamysł był taki, by każdą część można było czytać niezależnie od siebie - dzięki temu można też czytać książkę na raty i wszystko rozumieć pomimo zapomnienia część informacji. Byłam więc w stanie to wybaczyć.
Z całego serca polecam książkę wszystkich pasjonatom lotnictwa. Warto wsiąść na pokład „Turbulencji”. Z dwóch powodów radzę jednak czytać książkę na raty. Dzięki temu unikniecie przesytu informacjami i się nie znudzicie w trakcie, a także dlatego, by więcej zapamiętać z tej lektury.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Turbulencja
2 wydania
Turbulencja
Dariusz Kulik
8.1/10

Szanowni Państwo, mówi kapitan, witamy na pokładzie Turbulencji. Proszę usiąść wygodnie i zapiąć pasy. To będzie najprzyjemniejsza podróż w Państwa życiu. Jeśli boicie się latać, po przeczytaniu tej...

Komentarze
Turbulencja
2 wydania
Turbulencja
Dariusz Kulik
8.1/10
Szanowni Państwo, mówi kapitan, witamy na pokładzie Turbulencji. Proszę usiąść wygodnie i zapiąć pasy. To będzie najprzyjemniejsza podróż w Państwa życiu. Jeśli boicie się latać, po przeczytaniu tej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Autorka Recenzji Aleksandra Kowalska Skąd się biorą turbulencje? Czy strach przed lataniem jest uzasadniony? Na wszystkie te pytania możemy znaleźć odpowiedzi w hitowej książce kpt. Dariusza Kuli...

@Aleksandra_Kowalska @Aleksandra_Kowalska

Każdy, kto choć trochę jest zainteresowany tematyką szeroko pojętego lotnictwa będzie zachwycony. Szeroko ujęte prawdziwe realia bycia pilotem, specyfikacji samolotu czy chociażby sposobu działania l...

@revencleee @revencleee

Pozostałe recenzje @arcytwory

Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach
Książka czy serial?

„Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach” to książka Gary'ego Susmana, Jeannine Dillon oraz Bryana Cairnsa na temat najpopularniejszego serialu w his...

Recenzja książki Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach
Upiorne święta
Nietypowe podejście do świąt

W tym pokręconym roku Gwiazda przyszła do nas wcześniej, a wszystko za sprawą „Upiornych Świąt”. Czy odechciało mi się świętować? Niekoniecznie, ale o tym od początku. „...

Recenzja książki Upiorne święta

Nowe recenzje

Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca