Wojownicy Nocy recenzja

Sny są miejscem, do którego wielu z nas powraca z obawą. Najstraszniejsza jest w nich całkowita utrata kontroli nie tylko nad biegiem wydarzeń, ale i nad własnym reakcjami. Ile to razy łapiemy się we śnie na tym, że robimy rzeczy, których nigdy nie zrobilibyśmy na jawie i które często są nieadekwatne do sytuacji. Nikogo nie powinien dziwić, więc fakt, że to właśnie świat sennych marzeń staje się często areną horrorowych, koszmarnych wydarzeń. I wszystko jest w porządku dopóki sen nie zaczyna wywierać znaczącego wpływu na życie na jawie... A czasem nawet na śmierć na jawie.
Henry, Gil i Susan nie mieli ze sobą nic wspólnego, do czasu, kiedy nie połączyły ich tragiczne wydarzenia. Tego ranka coś przywiodło ich na plażę, gdzie znaleźli ciało młodej dziewczyny. Kiedy na miejsce przybyła policja okazuje się, że zamiast wnętrzności ciało wypełnione jest nieznanymi rybami przypominającymi węgorze. Ta sytuacja ma wielki wpływ na życie sympatycznej trójkę ludzi - wkrótce okazuje się, że ich spotkanie nie było przypadkowe, a ich przeznaczeniem jest powstrzymanie Yaomauitla, demona odradzającego się we snach swoich ofiar. Jeśli ich misja nie powiedzie się, świat może pogrążyć się w chaosie. Aby stawić czoła złu nasi bohaterzy muszą odbywać wędrówkę po snach innych ludzi, stając się tym samym tytułowymi Wojownikami Nocy.
"Wojownicy Nocy" to jedno z wcześniejszych dzieł mistrza gatunku Grahama Mastertona i jak zapewne miłośnicy jego talentu potwierdzą jedno z ciekawszych. Jest to pierwsza z serii opowieści o ludziach obdarzonych niezwykłymi mocami skierowana zapewne do młodych czytelników zafascynowanych superbohaterami w stylu Supermana, czy Batmana. Nasi bohaterowie przemierzają w tej opowieści świat marzeń sennych, świat pełen alegorii i zaskakujących akcji. Znany z plastyczności opisu Masterton niesamowicie wykorzystuje tę okazję, aby wprowadzić czytelnika w krainę wydarzeń całkowicie nieprzewidywalnych i niejednokrotnie prawdziwie przerażających.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie i za szybko - jak zwykle w przypadku interesujących tytułów i choć nie powala ona na kolana pod względem literackim stanowi z pewnością jedno z tych dzieł Mastertona, które warto i należy przeczytać.
Najpoważniejsze zastrzeżenia budzi w czytelniku jedynie fakt, że w polskich wydaniach opowieści o Wojownikach nocy, których Masterton napisał kilka, zupełnie nie znajdziemy informacji o chronologii i przebiegu poprzednich części, jest to mylące i irytujące, ponieważ zdecydowanie nie służy to lepszemu zrozumieniu fabuły kolejnych odcinków tej historii, a powoduje jedynie zamęt...