Diabeł zza okna recenzja

Wsi spokojna, wsi wesoła. Czy aby na pewno na każdej wsi jest tak anielsko?

Autor: @justyna1domanska ·2 minuty
2024-12-27
Skomentuj
2 Polubienia
Nikt nie potrafi pisać tak pięknie i tak okrutnie zarazem. Anna Musiałowicz zabiera nas na polską wieś, gdzie mała Asia spędza wakacje u dziadków, jak co roku. I już od tego opisu, każdy, kto spędzał kiedyś wakacje u swoich dziadków na wsi, ma obraz łanów pszenicy, krów pasących się na pastwiskach i rzeczki nieopodal, gdzie każdy dzieciak z wioski kąpał się bez opieki dorosłych (zgroza;)). Babcia Asi piecze chleb i od razu czujemy ten zapach, a zaraz potem smak pajdy z masłem i cukrem. Jakże niewiele nam było potrzeba i jak bardzo byliśmy wtedy szczęśliwi. Asia jest równie szczęśliwa, do momentu, kiedy nie widzi diabła zza oknem. Siedzi rozpostarty i czeka, wwiercając się tymi swoimi czarnymi oczyskami. Asia wie, pomimo swoich ośmiu lat, że z tym czartem to nie przelewki i trzeba się od niego trzymać z daleka.

W wiosce ginie dziewczynka. Straszna śmierć i niezmierna rozpacz matki, która zapewnia, iż sam diabeł przyłożył rękę do śmierci jej maleńkiej córeczki. Każdy ją bierze za wariata, oprócz trzech osób we wsi. Starej, wścibskiej Grzelakowej, babci Asi i gospodyni księdza, która od momentu śmierci dziecka, nie wychodzi z domu i żadna siła nie jest jej do tego zmusić, bo ona już wie, że ON wrócił i upomina się o swoje. Babka Asi i Grzelakowa obserwują starą gospodynię i wietrzą pismo nosem, bo coś im się nie zgadza. Poza tym dostrzegają pewną analogię zdarzeń, gdyż diabeł wraca co 30 lat i zawsze ktoś ginie.

Jedna z nich, ma ogromną tajemnicę i za nic w świecie z nikim się nie może nią podzielić, bo wtedy musiałaby się przyznać, jak bardzo egoistycznie postąpiła, narażając życie innych.
Nie jest łatwo myśleć o sobie i jednocześnie o konsekwencjach swoich czynów. Czasami działamy pochopnie, pod wpływem impulsu lub też konieczności, a dopiero potem mamy czas usiąść i uzmysłowić sobie, co też właśnie uczyniliśmy. Konsekwencje pewnych działań, mogą przynieść tylko zło, a my musimy dźwigać na barkach to brzemię.

Anna Musiałowicz, jak nikt potrafi tak czule opisać sielskość krajobrazu, aby zatrzeć go ludzkim złem i bezmyślnością. Diabeł zza okna, to książka o poświęceniu i o skrajnym egoizmie, którego nie możemy tępić, gdyż nie wiadomo, jak byśmy postąpili w momencie, kiedy i nas postawiono by przed taką sytuacją.

Nie zapominajmy też o innym bohaterze tej książki. Mruczek, kot Asi, dzielny obrońca i wojownik, który diabła ma za nic, a życie dziewczynki jest dla niego priorytetem. Ech te koty u autorki :)!

Książki autorki mają zawsze drugie dno, a jej spostrzeżenia na temat kultury słowiańskiej i wierzeń jest dla mnie bezcenne. Polecam na wieczór, aby wrócić na chwilę wspomnieniami do dzieciństwa i przyjrzeć się naszym wierzeniom i podaniom. Do tego przepiękny język, tak charakterystyczny dla autorki, która wprawia nas zawsze w chwilę zadumy. Wszystko to powoduje, że książki autorki są jedyne w swoim rodzaju i dla mnie nieodkładalne.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Diabeł zza okna
2 wydania
Diabeł zza okna
Anna Musiałowicz
7.7/10

Powiadają, że gdy wieje wicher, czart pląsa wśród podmuchów. Złakniony niewinnych duszyczek wodzi kaprawymi ślepiami za nieświadomą zagrożenia dziatwą. W pewnej wiosce, pozornie zwyczajnej jak wszyst...

Komentarze
Diabeł zza okna
2 wydania
Diabeł zza okna
Anna Musiałowicz
7.7/10
Powiadają, że gdy wieje wicher, czart pląsa wśród podmuchów. Złakniony niewinnych duszyczek wodzi kaprawymi ślepiami za nieświadomą zagrożenia dziatwą. W pewnej wiosce, pozornie zwyczajnej jak wszyst...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wyobrażam sobie taką sytuację: spotykam w lesie krasnala, takiego kurdupla, którego łatwiej zdeptać, niż zobaczyć, ale jakimś cudem udaje mi się zrobić to drugie, a nie pierwsze. No i ten krasnal daj...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Aśkę ze snu wyrwała krzątająca się po kuchni babcia. Nieustający brzęk naczyń i odgłos kroków nie pozwalał na dłuższe spanie. Gdy tylko otworzyła oczy za oknem zobaczyła diabła. Rogata, skołtuniona...

@ReniBook @ReniBook

Pozostałe recenzje @justyna1domanska

To był nasz dom
Nigdy nie otwieraj drzwi nieznajomym.

Czy już po opisie można stwierdzić, że książka będzie bardzo dobra? Czasami tak, czasami nie. Jednak to właśnie opis zachęca lub zniechęca do czytania. Tu mamy historię ...

Recenzja książki To był nasz dom
Synowie jednego ojca
Kiedy kochasz kogoś tak bardzo, że możesz go zniszczyć.

Nie wiem, jak zacząć tę recenzję, bo za każdym razem, jak zaczynam, dławią mnie takie emocje, że płaczę. Tak, właśnie tak. Przypominam sobie pewne sceny i dławi mnie szl...

Recenzja książki Synowie jednego ojca

Nowe recenzje

Echa nieodkupionych win
Echa nieodkupionych win
@ewus1703:

Zosia Miszczyk to młoda mama zmagająca się z trudną sytuacją finansową. Z bólem serca zostawia swoją małą córeczkę pod ...

Recenzja książki Echa nieodkupionych win
Warszawa to mój Nowy Jork
Książka, która długo boli
@ewus1703:

Młoda dziewczyna przenosi się do Warszawy z nadzieją na nowe życie. Wierzy, że u boku ukochanego zacznie wszystko od no...

Recenzja książki Warszawa to mój Nowy Jork
Signal
Bardzo udany debiut
@ewus1703:

Tego lata zdecydowanie stawiam na kryminały – to mój ulubiony gatunek, więc nie mogło ich zabraknąć również w mojej wak...

Recenzja książki Signal
© 2007 - 2025 nakanapie.pl