Epizody z życia mojej mamy recenzja

Wspomnienia o matce - różne oblicza, jedna kobieta.

Autor: @gloria11 ·3 minuty
2020-11-09
1 komentarz
4 Polubienia

„Epizody z życia mojej mamy” to w zasadzie tytuł, który mówi wszystko na temat tej książki. Poznajemy w niej bowiem Ksawerego, a także jego rodzinę – i najważniejszą osobę w jego życiu, czyli właśnie mamę. Mama głównego bohatera to osoba o wielu twarzach, pełna ciepła i wad, którą być może każdy spotkał w życiu. W opowieści tej poznajemy każdy aspekt jej życia; dowiadujemy się o jej przyjaciołach, pasjach, nauce wyniesionej z życia, ale także tych mniej kolorowych szczegółach – błędach, grzechach, niezrealizowanych marzeniach. Oprócz mamy jednak ważną rolę w tej historii pełni ojciec i rodzeństwo Ksawerego. I tak mamy tutaj pełny obraz życia rodzinnego. Chciałoby się powiedzieć, że przecież to już było – że w każdej obyczajówce tak mamy. Co tutaj jest innego?

Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na klimat. Historia ta nie jest jednoznaczna; jedne rozdziały są wesołe, inne jednak pełne melancholii i smutku. Perspektywa dziecka miesza się tutaj z tą dorosłego mężczyzny, który na nowo zaczyna rozumieć zachowania rodziców z czasów, kiedy był mały. Pewne rzeczy nadal jednak są dla niego niezrozumiałe, jakby niepasujące do obrazu matki, którą stworzył w swoim umyśle. Ksawery nie ukrywa, że jako ostatnie dziecko swoich rodziców, był wyjątkowo rozpieszczany przez matkę, a jego relacje ze starszym rodzeństwem były trudne. Jednocześnie pojawiają się tutaj także trudne tematy, takie jak narkotyki, niechciana ciąża czy śmierć dziecka. Nie brakuje jednak zabawnych wstawek z życia, takich jak zafascynowanie technikami wschodu czy ciągły pociąg do podróży.

Postać matki nie jest w żadnym razie wyidealizowana; prawdę mówiąc dużo w niej szarości, a jej zachowania czasami są kompletnie nieprzemyślane czy infantylne. Szczególną uwagę warto zwrócić na jej relację z mężem, który jest jej kompletnym przeciwieństwem. Z tego kontrastu charakterów często wynikała mieszanka wybuchowa, kończąca się na znanej w każdej rodzinie kłótni. Moim zdaniem jednak związek na zasadzie przeciwieństw jest najlepszy, gdyż wtedy rodzi się pewnego rodzaju równowaga – i niczego nie jest za dużo.
Autorka w książce porusza także tematykę tolerancji i otwartości na inne kultury, którą matka wpajała tak naprawdę całe życie swoim dzieciom. Oczywiście, ona także musiała przejść całą długą drogę, nim zaczęła akceptować inność; nie zawsze taka była, ale dość szybko zrozumiała, że zamiast siać nienawiści, warto zastanowić się trochę dłużej i zdać sobie sprawę, że każdy z nas jest tylko człowiekiem – zasługującym na szacunek i spokojne życie.

Ciekawym jest także aspekt patrzenia na nią przez jej kobiecość. Szczerze mówiąc, to pierwszy raz spotkałam się z perspektywą, w której dziecko – poza typowym postrzeganiem rodzica – zwraca także uwagę na jego cechy płciowe. Tym bardziej, gdy nasz główny bohater jest mężczyzną, a dodatkowo w wieku dojrzewania. Na samym początku rodziło to w moim umyśle uzasadnione podejrzenia, ale obawiam się, że nigdy nie dowiem się, czy były one słuszne. Niemniej zszokowało mnie to trochę, zostawiając z masą pytań w głowie.
Nie tylko to zresztą mną zaintrygowało; cała historia bowiem ma w sobie oniryczny charakter, sprawiając, że niektóre wydarzenia wybrzmiewają bardziej niczym sen niż fakt. Miałam także wrażenie, że czasami nasz główny bohater sam dopowiadał fragmenty z historii matki, a także nieco je podkoloryzował. Z książki wyłania się bowiem obraz raczej mało szczegółowy, skupiony głównie na emocjach.
Zakończenie nie jest zaskoczeniem, ale mimo wszystko potrafi wzruszyć. W zasadzie od początku wiadomo już było, że inaczej być nie może – mimo wszystko jednak postać matki jest tak żywiołowa i barwna, że czytelnik do końca łudzi się, iż jest to kobieta niezniszczalna.
Komu polecam tę książkę? W zasadzie każdemu, kto będzie miał okazję ją przeczytać. Nie jest to historia, która jakoś znacząco zmieni życie, ale może uświadomić w kilku kwestiach i zaintrygować treścią. Sama absolutnie nie żałuję tej lektury i myślę, że mogę ją z czystym sercem polecić. Nie zostanie ona moim ulubieńcem, bo jest w gruncie rzeczy dość przeciętna, ale spędziłam z nią miło czas. A to także czasami jest potrzebne człowiekowi. Polecam.

Egzemplarz otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu @nakanapie.pl. Bardzo za niego dziękuję :)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-04
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Epizody z życia mojej mamy
Epizody z życia mojej mamy
Iwona Małgorzata Żytkowiak
8.3/10

12 historii, 12 portretów, jeden motyw – mama. Opowieści snuje syn, ale dziecięco-naiwna perspektywa miesza się tu z dorosłym widzeniem świata i wiedzą o matce i ludzkich relacjach. Podglądamy zwycza...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · ponad 3 lata temu
Nie mniej zszokowało mnie to trochę
× 2
@gloria11
@gloria11 · ponad 3 lata temu
dziękuję, już poprawiam :)
× 1
Epizody z życia mojej mamy
Epizody z życia mojej mamy
Iwona Małgorzata Żytkowiak
8.3/10
12 historii, 12 portretów, jeden motyw – mama. Opowieści snuje syn, ale dziecięco-naiwna perspektywa miesza się tu z dorosłym widzeniem świata i wiedzą o matce i ludzkich relacjach. Podglądamy zwycza...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka, którą po raz pierwszy zobaczyłam właśnie w serwisie @nakanapie.pl . Byłam jej bardzo ciekawa i po samym opisie stwierdziłam, że koniecznie muszę ją przeczytać. Po pierwsze ogromny plus dla ...

@Ferante @Ferante

Co takiego jest w matkach, że na ich widok czujemy się dobrze jak przy kominku, a w sercu zaczynają nam tańczyć kolorowe muppety? Kobieta zapatrzona w siebie, władcza i zaborcza może być „kochającą” ...

@aniabruchal89 @aniabruchal89

Pozostałe recenzje @gloria11

Wszystko w porządku
Autobiograficzne zmagania z depresją

„Mogłaś zrobić więcej. Inni dają radę, a ty tylko użalasz się nad sobą. Jesteś beznadziejna. Lepiej byłoby, gdybyś…” Według danych statystycznych na d...

Recenzja książki Wszystko w porządku
Ludzie z kości
Powieść, która zostaje w czytelniku na dłużej

Lena dokładnie zaplanowała swoje życie. Miała w planach pójść na medycynę do Krakowa, aby później zostać lekarką. Jej matka i rodzeństwo nie rozumieli pasji dziewczyny, ...

Recenzja książki Ludzie z kości

Nowe recenzje

Powiedz, żebym został
Powiedz,żebym został
@zaczytana_k...:

Chloe od dziecka nie miała łatwego życia. Brak zainteresowania ,porzucenie i nałóg matki spowodował,że wychowywała się ...

Recenzja książki Powiedz, żebym został
Znak i Omen
„Jutro o wschodzie słońca już mnie tutaj nie bę...
@withwords_a...:

Marah Woolf to autorka kilkunastu książek. Miałam okazją poznać się z nią przy pierwszym tomie Iskry bogów — Nie Kochaj...

Recenzja książki Znak i Omen
Mister Hockey
Niegrzeczna bibliotekarka
@Moonshine:

„Mister Hockey” to książka od Lia Riley. Pierwszy raz miałam do czynienia z tą autorką, do tej pory jedynie słyszałam o...

Recenzja książki Mister Hockey
© 2007 - 2024 nakanapie.pl