Legenda. Wybraniec recenzja

Wybraniec

Autor: @Bezimiennaa ·2 minuty
2013-05-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po raz kolejny spotykam się z twórczością Marie Lu. Tym razem w drugiej części trylogii pdt. „Legenda”. Historia opowiada o poczynaniach June i Daya, piętnastolatków, którzy mają predyspozycje by zmienić świat w jakim przystało im żyć. Otóż tutaj Stany Zjednoczone nie istnieją. Zostały podzielona na Republikę, oraz Kolonię, a żadne z tych państw nie gwarantuje bezpieczeństwa i należytego szacunku dla jednostki.

W poprzedniej części mieliśmy okazje obserwować rodzącą się znajomość June – żołnierza wiernemu Republice, a Dayem – przestępcą działającym przeciw temu państwu. W „Rebeliancie” główna bohaterka poznała prawdę dotyczącą śmierci jej brata i rodziców, właśnie przez to pomogła Dayowi w ucieczce. Przyłączyli się do Patriotów, organizacji starającej się zniszczyć Republikę. Mimo, że przez chwilę mogą czuć się bezpiecznie, okazuje się, że coś jest nie tak. Ginie Elektor, a na to miejsce wkracza jego syn. Patrioci planują zamach, w którym miałby zginąć. Jednak pojawia się pewne „ale”.

Uwielbiam czytać trylogie, nie są one ani za długie, ani za krótkie. Wszystko jest zwięźle, ale bez przesady, a autorzy nie wymyślają wątków na siłę. Jednak, czy zauważyliście, że druga część jest często uznawana za tą najgorszą? Biorąc za przykład „Igrzyska Śmierci”, według mnie kiepską częścią było właśnie „W pierścieniu ognia”. Wróćmy do „Wybrańca”, otóż jak dla mnie poziom spadł, mimo, że w pierwszej części także nie można go było uznać za wysoki.

Fabuła: przyznaję, że potencjał jest. Niestety Marie Lu trzymała się popularnych schematów i uważała by od nich nie odejść. Gdy była bliska czegoś nowego, postanowiła głównych bohaterów rozdzielić i stworzyć trójkącik, a może nawet czworokącik miłosny. Wydaje mi się, że nie tędy droga. W końcu w praktycznie każdej trylogii, druga część jest tą, w których parę spotyka zły los. Zgodzicie się ze mną? Autorka nie potrafi nas zaskoczyć, książkę można określić jako przewidywalną. Przez to czytelnik nie ma ochoty na dalsze zapoznawanie się z historią. Czasem miałam ochotę odłożyć książkę i do niej nie wracać.

Zmieniłam także zdanie o głównych bohaterach. W pierwszej części byli zbyt dojrzali, a w tej… całkowicie na odwrót. Nie sądziłam, że ktoś może tak szastać charakterami postaci. June i Day stracili to coś, zostali zmuszeni do zabawy w romansik, który nie ma szansy na dobre zakończenie. Chociaż autorka na pewno coś wymyśli. Pytanie tylko, czy coś dobrego. Wątpię.
Jednak nie zmienili się tylko i wyłącznie na zły sposób. June zaczyna myśleć samodzielnie, przestaje być zwykłym pionkiem, którego można rozkładać po szachownicy jak tylko się chce, a Day odkrywa rzeczy, których wcześniej nie widział. Gdyby nie wątek miłosny, który sprawił, że zachowuję się infantylnie, byliby ciekawymi bohaterami.

Liczyłam na to, że poprawi się warsztat pisarski Marie Lu, jednak nadzieja matką głupich. Okazuje się, że błędu przeszkadzały mi podczas czytania. Zwracały moją uwagę jak nigdzie indziej. Chociaż w „Rebeliancie” rzucały mi się w oczy pojedyncze potknięcia, to tutaj było ich za dużo.

Komu mogę polecić „Wybrańca”? Na pewno osobom zainteresowanym „Rebeliantem” i dalszą historią June i Daya. Jeśli lubicie lekką, niespecjalną literaturę młodzieżową to zapraszam. Chociaż nie mogę nazwać tej książki stratą czasu, to mam wrażenie, iż mogłam spożytkować go lepiej.

Ocena: 5/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Legenda. Wybraniec
Legenda. Wybraniec
Marie Lu
8.5/10
Cykl: Legenda, tom 2

Day i June, chcąc ratować Edena, dołączają do Patriotów. Elektor Primo umiera. Władzę obejmuje jego syn – Anden. Kim jest? Wrogiem czy wybawcą? Przywódca Patriotów jest pewien odpowiedzi i wierzy, że ...

Komentarze
Legenda. Wybraniec
Legenda. Wybraniec
Marie Lu
8.5/10
Cykl: Legenda, tom 2
Day i June, chcąc ratować Edena, dołączają do Patriotów. Elektor Primo umiera. Władzę obejmuje jego syn – Anden. Kim jest? Wrogiem czy wybawcą? Przywódca Patriotów jest pewien odpowiedzi i wierzy, że ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Recenzja może zawierać spoilery odnoście książki "Legenda. Rebeliant." Dayowi i June udało się uciec. Zmierzają w stronę Vegas na spotkanie z Patriotami. Ich celem jest odnalezienie brata Daya, Edena...

JA
@Jadziogodzianka

Książki mówiące o tragicznej przyszłości ludzkości na rynku księgarskim nie są innowacją. Po ogromnym sukcesie Igrzysk śmierci coraz więcej autorów decyduje się na stworzenie własnej dystopijnej serii...

@RoXwellPL @RoXwellPL

Pozostałe recenzje @Bezimiennaa

Powód by oddychać
Emma i Evan

Ostatnio coraz chętniej sięgam po książki YA, więc gdy usłyszałam o nowości jaką jest "Powód by oddychać" po prostu wiedziałam, że muszę ją mieć u siebie. Porusza problem...

Recenzja książki Powód by oddychać
Przebudzona o świcie
Przebudzona

Jakiś czas temu miałam okazję zaznajomić się z "Urodzoną o północy" - pierwszym tomem serii "Wodospady Cienia" autorki C.C. Hunter, która spodobała mi się, lecz nie powal...

Recenzja książki Przebudzona o świcie

Nowe recenzje

Jerzy Urban
Manipulacje totalnego cynika
@almos:

Wspomnienia niedawno zmarłego dziennikarza, niesławnego rzecznika rządu Jaruzelskiego w latach 80., wydane w modnej ost...

Recenzja książki Jerzy Urban
Ostatni azyl
Wyścig o skarby
@jorja:

Dzięki pisarzom takim jak Vincent Severski czy Robert Ludlum bardzo polubiłam się z literaturą szpiegowską. Sensacja po...

Recenzja książki Ostatni azyl
Impuls
Impuls.
@Malwi:

"Impuls" to poruszająca opowieść o sile matczynej miłości, wytrwałości i walce z własnymi demonami. Jolanta Żuber prowa...

Recenzja książki Impuls
© 2007 - 2024 nakanapie.pl