Zaleta kontynuacji jest taka, że z większym zaufaniem podchodzimy już do bohaterów. Są nam znani i z prawdziwym zaciekawieniem uzupełniamy ich obraz, śledząc dalsze losy.
June i Day to "Wybrańcy" ludu Republiki, to za nimi wstawiają się wszyscy, to ich chcą słuchać. Oboje stanowią wartość dla Patriotów, którzy pragną za ich pomocą zgładzić nowego Elektora i wzbudzić krwawą rewolucję.
Pojawia się pytanie: ratować system, zmieniając go od środka czy wzniecić rewolucję, obrócić wszystko w proch i zacząć od nowa ?
Czytając "Wybrańca" zastanawiałam się także jak ten odwieczny konflikt antyutopii został rozwiązany w innych, znanych mi seriach i czy na ich tle "Legenda" się wyróżnia. Katniss posyła strzałę, kończąc początek nowej władzy już na samym starcie, gdyż widzi, że mimo tak wielu ofiar nic się nie zmienia, a Igrzyska i tak będą trwać. Jak mocno życie jednej osoby może zależeć od śmierci drugiej ?
Tom drugi to przeniesienie akcji ze słonecznego Los Angeles do deszczowego Denver, prosto na linię frontu.
Poznajemy działalność rewolucyjnej grupy Patriotów i mamy okazję zobaczyć obiecane nam Kolonie - drugie państwo na nękanym powodziami północnym kontynencie.Wysłuchać będzie można historii okoliczności powstania Republiki jako państwa oraz Prób tak silnie definiujących ludzi los. Nie tylko dwa zwaśnione państwa, kiedyś jedne Stany Zjednoczone, ale i co pozostało z reszty świata zostanie pokazane w skrócie na jednym z ekranów w tajnej siedzibie Patriotów.
Czy Kolonie, z którymi Republika od czasu swojego powstania toczy wojnę, skrywają upragniony raj wolny od dyktatury ? Jakim krajem są Kolonie, jeśli chce się tam przeżyć ?
Postacie drugoplanowe w tej części zyskują na znaczeniu dla fabuły - są to Tess i Anden.
Młoda sanitariusza w szeregach sabotażystów i nowy Elektor mieli za zadanie zamieszać w rodzącej się relacji głównych bohaterów. Brak jednak temu napięcia, gdyż żadna kandydatura nie stanowi realnego zagrożenia. Szkoda, gdyż relacje June i Andena - młodego księcia Republiki - zapowiadały się ciekawie. (liczę na ten wątek w tomie trzecim).
Przez to środek ciężkości w powieści położony jest na rządową intrygę, odkrycie kto za nią stoji i z jakich powodów. Dlatego właśnie "Rebeliant" i "Wybraniec" to iści militarna trylogia.
Ten tom pełen jest nadal wspomnień Day'a i June z czasów spokojnego życia w kręgach rodzinnych.
Akcja obfituje w liczne szczegóły. Taka dokładna analiza rzeczywistości stanowi jedną z charakterystycznych cech osobowości June i można to wytłumaczyć. Przez nieustanny nadmiar szczegółów powieść sprawia wrażenie dobrze dopracowanej, lecz taki styl odbiera lekkość czytania i tylko sceny akcji dostatecznie przyśpieszają.
Legenda ma w sobie innowację. Świat, gdzie woda zabrała wiele ziemi, zmuszony został do walki o to, co z niego pozostało. Widać to w technologii: statki powietrzne startują ze szczytów czarnych piramid, a groby bliskich znajdują się na kolejnych kondygnacjach lśniących drapaczy chmur. Widać też to w przebiegu rewolucji, która być nie zostanie wszczęta, o ile bohaterowie zdadzą sobie sprawę, że jest w nich miłość i oddanie dla tego kraju, nie jako systemu, lecz dla ludzi, których przez lata spotykali.
Zakończenie, podobnie jak pierwszego tomu, zostawia czytelnika w zawieszeniu i nakłania by złożył on przyrzeczenie powrotu w tomie następnym, na finał losów w świecie Republiki.
Trylogia Legenda to podróż do kolejnej z antyutopijnych wersji przyszłości i dla miłośników takich światów jest ta seria. Światów, gdzie miłość walczy o miejsce z pragnieniem wyzwolenia i walki o inne, lepsze jutro.