Okładka „Z ciemnością jej do twarzy” przykuwa wzrok, a wyróżniające się oczy dziewczyny mają hipnotyzujące działanie, które jest w stanie wciągnąć potencjalnego obserwatora w swoją głębię koloru. Kobieca postać, oprócz rozrzuconych włosów, ma pod okiem ma sierp księżyca, który jest widoczny przy dokładniejszym przyjrzeniu. Po kilkunastu stronach, okazuje się, że okładka przedstawia główną bohaterkę, której daleko do normalności...
Ari Selkirk, to z pozoru normalna nastolatka o białych włosach, którą poznajemy w dość nieprzyjemnej dla niej sytuacji. Lekarz pracujący w domu wariatów, wyjawia jej co stało się z jej matką, kilka lat po tym, jak ta postanowiła porzucić swą córkę. Ari jest młodą dziewczyną, która potrafi o siebie zadbać, jest wygadana i nie daje sobie w „kasze dmuchać”. Obecnie znajduje się pod opieką rodziny zastępczej, dzięki której poznała tajniki walki. Po przeczytaniu listu od swojej biologicznej matki, dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo oraz przeznaczenie, przed którym nie jest w stanie uciec.
Bohaterka jest zdezorientowana, ponieważ została wplątana w walkę z istotami, o których istnieniu nie miała pojęcia. Aby odkryć prawdę o swojej matce i tajemniczych wydarzeniach związanych z jej rodziną, postanawia pojechać do Nowego Orleanu, gdzie ma nadzieję znaleźć odpowiedzi na gnębiące ją pytania. Zdobywa tam niezastąpionych przyjaciół, chłopaka oraz poznaje dość niesamowite istoty, takie jak: wampiry, wiedźmy, półbogów itd. Wkrótce dowiaduje się, że za całym nieszczęściem, które spotkało ją i jej wcześniejsze przodkinie, stoi niebezpieczna bogini – Atena, która z zawiści, krzywdzi i zabija każdego, kto stanie jej na drodze.
Kelly Keaton napisała książkę w taki sposób, że ta wciąga czytelnika od pierwszej strony. Może jest, to związane z dobrze skonstruowanymi dialogami i bogatymi opisami? A może z tym, że akcja jest napięta i zaskakująca? Przerzucając kolejne strony, z niecierpliwością czekałam na rozwiązanie zagadki o pochodzeniu głównej bohaterki. Szczerze mówiąc, z początku myślałam, że będzie, to kolejna powtarzająca się pozycja, stworzona pod panującą modę, jednak ma w sobie coś innego, co trudno mi opisać.
Czytając wcześniej napisane przeze mnie zdania, może wydać się, że jest, to pozycja idealna, nie posiadająca żadnych minusów, jednak jest ona dla mnie połączeniem książek o krwiopijcach z Percym Jacksonem. Występuje w niej tyle znanych mi istot, o których powstały różnego rodzaju książki, że Kelly Keaton, nie była w stanie mnie zaskoczyć. Oczywiście przy tej książce spędziłam miło czas i z chęcią sięgnę po kolejną część, jednak ogromnego wrażenia na mnie nie zrobiła.
„Z ciemnością jej do twarzy” jest pozycją, po którą z pewnością mogą sięgnąć nastolatki. Występujące w niej postacie nie są tak schematyczne; są wampiry, które nie potrzebują pożywiać się jedynie krwią, a bogini Atena, która jest symbolem mądrości i wojny, często zostaje przedstawiona jako okropna kreatura. Jeżeli nie męczą Cie jeszcze nadprzyrodzone istoty, a chcesz spędzić mile czas w towarzystwie pozycji, która będzie w stanie Cie wciągnąć, to jest to książka dla Ciebie!