Z ciemnością jej do twarzy recenzja

Z ciemnością jej do twarzy

Autor: @Kala95 ·4 minuty
2011-11-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kelly Keaton to popularna amerykańska autorka powieści z gatunku urban fantasy dla dorosłych. Do jej największych pasji zalicza się starożytna historia, fantastyka i mitologia. Marzy o tym aby choć przez jeden dzień posiadać magiczne moce, odkryć sekret nieśmiertelności, zostać koronowaną na królową Mardi-Gras i, co najważniejsze, oczyścić dom z sierści zwierząt. Na co dzień Kelly mieszka w Karolinie Północnej ze swoją rodziną, psem i dwoma kotami. "Z ciemnością jej do twarzy" jest jej debiutancką powieścią skierowaną do młodzieży, stanowiącą początek serii "Bogowie i potwory".

Ari zawsze różniła się od swoich rówieśników. Porzucona przez matkę w okresie wczesnego dzieciństwa przeżyła prawdziwe piekło wędrując między rodzinami zastępczymi. Całej sytuacji wcale nie ułatwiała niecodzienna uroda dziewczyny. Długie, srebrne włosy, których nie sposób przefarbować ani nawet ściąć i charakterystyczne, zwracające uwagę, zielone oczy - wszystko to czyni z Ari swojego rodzaju "odmieńca". Po latach niepewności, dziewczyna wreszcie pragnie poznać prawdę. Skrupulatnie podążając po pozostawionych śladach, Ari trafia do szpitala psychiatrycznego, w którym kilka lat wcześniej jej matka popełniła samobójstwo. Dziewczyna zaczyna odkrywać prawdę, która jednak przekracza granicę jej wyobraźni.

Nowy Orlean, miejsce, które stanowi kolejny etap jej wędrówki, nie jest już tym samym miastem co przed laty. Po serii huraganów, które doszczętnie zniszczyło terytorium, miasto przybrało nazwę Nowy 2 i zostało wykupione przez członków dziewięciu najbardziej wpływowych rodzin. Od tamtej pory stało się miejscem życia odmieńców. Ludzie, którzy tak jak i Ari, nie pasują do codziennego życia i którzy w Nowym 2 pragną rozpocząć nowe życie. Dziewczyna szybko znajduje schronienie i oparcie pośród okolicznych "dziwaków" - Crank, która silnie przeżywa śmierć swojego brata; energicznego, pełnego życia Duba;spokojnego, rozważnego Henriego; seksownego i równocześnie niezwykle tajemniczego Sebastiana, a także Violet najbardziej osobliwą postać z całej grupy, której niezmiennie towarzyszy aligator Pascal. Ari na reszcie czuje, że znalazła swoje miejsce na ziemi. Tyle, że właśnie wtedy klątwa ciążąca nad rodziną dziewczyny daje o sobie znać. Ari znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie; równocześnie jednak sama staje się zagrożeniem dla swoich bliskich.

„Nie rób sobie nadziei, a nikt cię nie zrani. Nie ufaj i nie kochaj, a nikt cię nie zrani. Złam własne zasady.”

Gdybym miała określić Aristeane jednym słowem z pewnością byłaby to nieprzewidywalność. I to bynajmniej nie dlatego, że główna bohaterka cierpiała na wieczne zaburzenie osobowość. Nie. Kelly Keaton przedstawiła nam wydarzenia z przeszłości, które kształtowały osobowość Ari i stopniowo pozwala nam ją poznać, ale tak naprawdę nie daje nam szansy na to by po skończeniu lektury z satysfakcją powiedzieć, że znamy się z nią jak "łyse konie". Aristeane to po prostu osóbka o stu twarzach. Postać, którą możemy poznawać miesiącami by później z zaskoczeniem odkryć, że wciąż nie znamy jej w pełni. Z każdą kolejną stroną poznawałam Ari od nowa. Z pozoru silna i samowystarczalna, w rzeczywistości jest po prostu tylko człowiekiem, który nie radzi sobie z samotnością i do pełni szczęścia potrzebuje bliskiej osoby. Choćby dla kreacji głównej bohaterki, warto sięgnąć po lekturę. Dawno nie spotkałam się bowiem z postacią tak oryginalną i skomplikowaną.

Jeżeli zaś chodzi o inne postacie, Kelly Keaton nie pozwala sobie usiąść na laurach. Mimo iż oczywiście nie mamy możliwości wejść w psychikę pozostałych bohaterów tak dogłębnie jak w przypadku Ari, amerykańska autorka kreuje osobowości, które wzbudzają zainteresowanie czytelnika w równym stopniu. Plejada różnorodnych postaci, z których każdy, absolutnie każdy, stanowi zupełną nowość w literaturze młodzieżowej, wzbudziła mój zachwyt. Mój umysł szczególną uwagą obdarzył jednak postać Violet. To właśnie ta mała, skomplikowana osóbka stanowiła najbarwniejsze uzupełnienie powieści Kelly Keaton.

Narracja powieści prowadzona jest z punktu widzenia Ari. To właśnie oczami Aristeane poznajemy otaczający bohaterów świat i wolno kreślimy obraz jej przeszłości. Choć nie należę do zwolenników owego zabiegu, muszę przyznać iż był to pomysł w pełni trafiony. Skomplikowany charakter Ari i jej siła sprzyjają lekturze. Czytelnik nie czuje się zmęczony nawałem zbędnych emocji czy opisów - zwłaszcza peanów zachwytu na temat wybranka głównej bohaterki. Kelly nie pozbawia swojej powieści owych elementów, ale decyduje się na ich widoczne ograniczenie. Zresztą, miłość nie stanowi głównego wątku lektury. Poruszony temat wydaje się jedynie wprowadzeniem do pasjonującej historii rodzącego uczucia. Nic nie dzieje się zbyt szybko, wszystko jej wyważone i oszczędne w zbędne słowa.

Mimo to, a może właśnie dlatego, fabuła "Z ciemnością jej do twarzy" porywa czytelnika od pierwszej strony w świat, który nie sposób opisać słowami. Kelly Keaton sprawiła, że kiedy tylko rozpoczęłam swoją przygodę z lekturą, nie potrafiłam się od niej oderwać choćby na chwilę. Wplecione między życie codzienne elementy fantastyczne, nie rażą. Stanowią jedynie idealne tło do intrygującej historii o samotności i poczuciu inności. Powracając jednak do fantastyki, Kelly Keaton zdecydowanie nie szczędzi w jej ilości. Mamy do czynienia z prawdziwą plejadą różnorodnych paranormalnych postaci, wśród których zdecydowanie najciekawsze wydają się być te zaczerpnięte z mitologii greckiej.

Styl Kelly - lekki i przyjemny, a także kreacja bohaterów i intrygująca fabuła zdecydowanie zasługują na uwagę. Jedynym mankamentem, który od początku sprawiał, że nieco "kręciłam nosem" to raczej uboga ilość stron. Jak jednak mówi słynne porzekadło - nie liczy się ilość, lecz jakoś. Spędziłam cudowne chwile przy lekturze "Z ciemnością jej do twarzy" i choć nie jest to może powieść, która w jakiś sposób odmieni nasze życie, wydaje mi się, że warto poświęcić jej odrobinę uwagi.

Egzemplarz udostępiniony dzięki portalowi Woblink

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-11-22
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Z ciemnością jej do twarzy
Z ciemnością jej do twarzy
Kelly Keaton
8.1/10
Cykl: Bogowie i potwory, tom 1

Piękno naznaczone złem... Miłość naznaczona klątwą... Najdroższa, piękna Ari, jeśli czytasz ten list, to znaczy, że mnie znalazłaś. Miałam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Przepraszam, że Cię po...

Komentarze
Z ciemnością jej do twarzy
Z ciemnością jej do twarzy
Kelly Keaton
8.1/10
Cykl: Bogowie i potwory, tom 1
Piękno naznaczone złem... Miłość naznaczona klątwą... Najdroższa, piękna Ari, jeśli czytasz ten list, to znaczy, że mnie znalazłaś. Miałam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Przepraszam, że Cię po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Długo nie mogłam zebrać się, żeby przeczytać „Z ciemnością jej do twarzy”, której autorką jest tworząca pod pseudonimem Kelly Keaton, bo fantastyka to kompletnie nie moje klimaty. Nie kręcą mnie wampi...

@NathalieRoss @NathalieRoss

Kelly Keaton - popularna autorka powieści dla dorosłych z gatunku urban fantasy (The Better Part of Darkness - ponad 40000 sprzedanych egzemplarzy, nominacje do dwóch nagród RITA - oraz Darkest Edge o...

@Ola.123 @Ola.123

Pozostałe recenzje @Kala95

Charlotte street
Wziąć życie w swoje ręce...

Kto powiedział, że termin "dobre komedia romantyczna" zarezerwowany został wyłącznie dla filmów? Danny Wallace obala takowe stwierdzenie. Swoją ciepłą i dowcipną historią...

Recenzja książki Charlotte street
Dom na Sycylii
Dom na Sycylii

Wakacje to idealny moment na poznawanie nowych, egzotycznych miejsc - takich spokojnych i pełnych ciepła, które pozwolą na oderwanie się od trosk dnia codziennego. A jeś...

Recenzja książki Dom na Sycylii

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii