Zanim umarłam recenzja

Zanim umarłam

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Jezynka ·2 minuty
2021-01-16
Skomentuj
15 Polubień
Początek tej powieści przypominał krągły, duży balon. Jednak wraz z przewracaniem kolejnych kartek z tyłu głowy słyszałam jednostajny dźwięk uchodzącego powietrza. "Zanim umarłam" S.K. Tremayne to książka która mnie rozczarowała bo po kilku pierwszych wciągających rozdziałach akcja zaczęła zwalniać, zbaczać gdzieś na obrzeża absurdu by w finale zaskoczyć czytelnika przysłowiowym królikiem wyciągniętym z kapelusza.

Nie wiem czy moja diagnoza jest słuszna ale mam wrażenie że autor miał jedynie pomysł na to aby umieścić akcję swojej książki na łonie dzikiej natury i za scenerię w tej książce posłużył mu Park Narodowy Dartmoor. Założył że jak doda się do tego szczyptę lokalnych wierzeń i legend to książka napisze się już sama. Niestety tak się nie stało.
"Zanim umarłam" to utwór niedopracowany, jakby pisany w pośpiechu i przez wielu może być odebrany jako szkodliwy gdyż jedną z bohaterek książki jest dziesięciolatka Lyla ze wszystkim możliwymi objawami ze spektrum autyzmu której rodzice jednak nie decydują się diagnozować aby nie przyklejać jej etykietki. Wolą myśleć o niej jako o istocie wyjątkowej, oryginalnej i unikalnej która po prostu zachowuje się niestandardowo. Mimo iż nie dotyka mnie ten problem osobiście poczułam się zagniewana taką narracją. Na miejscu rodziców dzieci którzy z takimi problemami zmagają się na co dzień i którzy w pocie czoła walczą o ich zdrowie, lepsze samopoczucie i łatwiejsze życie zrobiłabym autorowi przysłowiową jesień średniowiecza za szerzenie takich poglądów.

A wydawać by się mogło że "Zanim umarłam" ma szansę wywołać we mnie dreszczyk emocji. Przymknęłam nawet oko że już w pierwszym rozdziale poznajmy główną bohaterkę Kath, która cierpi na amnezję po wypadku samochodowym który tak naprawdę był nie nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności ale próbą odebrania sobie życia (motyw utraty pamięci to motyw który pojawia się w co drugim thrillerze i nie wiem kiedy piszący uświadomią sobie że czytelnicy są już zmęczeni powielaniem tych samych schematów).
Nie jest w stanie przypomnieć sobie powodów które pchnęłyby ją do takie czynu a szukając odpowiedzi na to pytanie musi skonfrontować się nie tylko z lukami w swojej pamięci ale też zdystansowanym mężem który do tej pory był dla niej opoką a teraz unika jej i traktuje z wrogością.
Odpowiedź na pytanie co takiego stało się przed próba samobójczą jest dla głównej bohaterki sprawą kluczową. I jak do tego momentu czytało się tę powieść z pewnym zainteresowaniem tak potem już rozpoczął się festiwal głupoty, niedopracowanych wątków i nudy.

Zawiodłam się na tej książce. "Zanim umarłam" to doskonały przykład na to że sam pomysł na zawiązanie akcji niewiele daje bo potem trzeba wykonać dużą pracę aby dojść do satysfakcjonującego grande finale. Tu tego zabrakło.

Moja ocena:

× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zanim umarłam
3 wydania
Zanim umarłam
S.K. Tremayne
6.8/10
Seria: Thriller psychologiczny

Przeżyła wypadek, ale prawdziwy koszmar miał się dopiero zacząć… Kath nie może się nadziwić swojemu szczęściu – z wypadku, którego nie powinna przeżyć, wyszła lekko poobijana i z tymczasową utratą pam...

Komentarze
Zanim umarłam
3 wydania
Zanim umarłam
S.K. Tremayne
6.8/10
Seria: Thriller psychologiczny
Przeżyła wypadek, ale prawdziwy koszmar miał się dopiero zacząć… Kath nie może się nadziwić swojemu szczęściu – z wypadku, którego nie powinna przeżyć, wyszła lekko poobijana i z tymczasową utratą pam...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Wpadłam po pas do tego bagna i za każdym razem, kiedy próbuję się uwolnić, rozwiązać problemy, pogrążam się jeszcze bardziej w całym tym chaosie i lęku.” (str.390) Kath wyszła z niebezpiecznego ...

@asach1 @asach1

Kath główna bohaterka przeżyła wypadek,z którego nie powinna wyjść żywa. Pozostała jej utrata pamięci. Mąż stał się oziębły ,niemal wściekły, a ich córka zaczęła się zachowywać jeszcze bardziej dziwn...

Pozostałe recenzje @Jezynka

BUM!
Chemia - podręcznik niebanalny

Matematyka, fizyka i chemia to trzy plagi egipskie, z którymi musiałam się mierzyć w latach szkolnych. Dla zadeklarowanej humanistki przedmioty ścisłe w szkole podstawow...

Recenzja książki BUM!
Zamknięte drzwi
Zamknięte drzwi

Zabrałam tę książkę ze sobą na wakacje, ciesząc się, że jej niewielkie gabaryty pozwolą im spakować jeszcze kilka innych pozycji do walizki (tak, nie korzystam z czytnik...

Recenzja książki Zamknięte drzwi

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało