Strażniczka miodu i pszczół recenzja

Zapachy Sardynii

Autor: @magda_em ·1 minuta
2018-08-16
Skomentuj
2 Polubienia
Książka, której akcja rozgrywa się na Sardynii jest idealnym wyborem na wakacyjną, “lekką” lekturę. Nie zaskakuje złożonymi postaciami, rozbudowanymi wątkami czy skomplikowaną fabułą. W istocie opiera się na mocno powtarzalnych motywach: powrotu do rodzinnych stron, nowego początku, trudnościach w stosunkach z lokalną społecznością, czy spotkania z dawną miłością.
Jest jednak coś, co wyróżnia “Strażniczkę” spośród innych pozycji opartych na tego typu wątkach. Książka jest niezwykle sensualna - przepełniona zapachami miodu, morza, lawendy, rozmarynu; wibrująca dźwiękami pszczelich skrzydełek i piosenek śpiewanych im przez Angelicę; oddająca niepokojący dotyk przedmiotów, które należały do bliskiej osoby.

W książce bohaterkami są przede wszystkim kobiety i różne - często niełatwe - relacje między nimi. Przyznam, że po pierwszej części lektury, w której tajemnice przeszłości były odkrywane powoli i w intrygujący sposób, spodziewałam się więcej złożoności i “dbałości” w wyjaśnianiu tych relacji. Mam wrażenie, że trochę po macoszemu zostały potraktowane wątki, które zapowiadały się naprawdę ciekawie - o przeszłości matki Angelici, czy jej stosunków z ciotką, która pomogła jej wychować córkę.
A szkoda! Bo w zamian autorka skupia uwagę czytelnika na dość osobliwie rozwijającej się relacji Angelici z jej nastoletnią miłością. Dość osobliwie nie oznacza w tym przypadku intrygująco, a raczej irytująco. Czytając o irracjonalnym czasem zachowaniu i przemyśleniach dawnej pary przyjaciół, w poszukiwaniu ciągu przyczynowo-skutkowego zastanawiałam się, czy aby na pewno czegoś wcześniej nie przeoczyłam. Rozumiem, że autorka chciała wpleść trochę wahania i niepewności w tę relację, ale zrobiła to na dość przypadkowy sposób.

Tym niemniej, książkę czyta się bardzo przyjemnie, zwłaszcza w ciepłe, wakacyjne dni, kiedy łatwiej jest przenieść się myślami na włoską wyspę. “Strażniczka” wyostrza zmysły i za to przede wszystkim polubiłam tę książkę. Obudziła też we mnie pragnienie znalezienia swojego Abbadulche, w którym fale rozbijają się o skalne urwiska, w lesie żyją dzikie roje pszczół, a pod oknami domów z kamienia rosną róże i oleandry, rozsiewające obłędny zapach.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Strażniczka miodu i pszczół
Strażniczka miodu i pszczół
Cristina Caboni
6.8/10

Angelica jedynie wśród pszczół czuje się dobrze. Całą wiedzę na ich temat zdobyła jako dziecko, na Sardynii, która była kiedyś jej domem. To tam spędziła najszczęśliwsze i zarazem najtrudniejsze lata ...

Komentarze
Strażniczka miodu i pszczół
Strażniczka miodu i pszczół
Cristina Caboni
6.8/10
Angelica jedynie wśród pszczół czuje się dobrze. Całą wiedzę na ich temat zdobyła jako dziecko, na Sardynii, która była kiedyś jej domem. To tam spędziła najszczęśliwsze i zarazem najtrudniejsze lata ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wraz z Wielkim Dniem Pszczół spieszę do Was z recenzją niecodziennej opowieści o kobiecie, której sensem życia były pszczoły. To one ją żywiły, to one zapewniały jej zajęcie i utrzymanie, to one ją a...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Angelika jest dziewczyną w ciągłym ruchu. Nie ma stałego miejsca zamieszkania. Po tym, jak została zabrana przez matkę z rodzinnej Sardynii, Angelika "zamknęła swoje serce, stała się nieufna, pełna s...

@withmybooks @withmybooks

Pozostałe recenzje @magda_em

Londyn. Biografia
Londyn żyje!

Kilka lat temu zauroczyłam się Londynem, podróżując do niego po raz pierwszy. Po powrocie sięgnęłam po "biografię" Londynu P. Ackroyda i na dobre rozkochałam się w tym m...

Recenzja książki Londyn. Biografia
Złota klatka
W klatce stereotypów

Lektura kilku części sagi o Fjallbace była dla mnie dużą frajdą. W związku z tym z ciekawością sięgnęłam po najnowszą książkę Lackberg, która otwiera też nową serię. I j...

Recenzja książki Złota klatka

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie