One temu winne recenzja

Zawód swatka

Autor: @Moncia_Poczytajka ·2 minuty
2024-01-23
Skomentuj
3 Polubienia
Powieść Marty Urbaniak-Piotrowskiej "One temu winne" poleciła mi pani bibliotekarka twierdząc, że intrygująca fabuła nawiązująca do ludowej tradycji na pewno przypadnie mi do gustu. Skusiłam się więc, choć wcześniej nie słyszałam ani o autorce, ani o samej książce.

Bohaterką historii jest 35-letnia Magdalena, czy może raczej Meg Krajewska - specjalistka od PR. Po nieudanym związku z Erykiem, który przyznał się do bliskiej relacji z Tomaszem, kobieta stara się ogarnąć na nowo swoje życie. Uciekając przed konsekwencjami pewnej imprezy dziewczyna odwiedza swoją cioteczną babkę Reginę - 87-letnią, nieco zdziwaczałą lecz jeszcze całkiem dziarską i młodą duchem seniorkę. Magda zastanawia się nad załatwieniem krewnej kogoś do opieki, a tymczasem zostaje postawiona przed faktem przejęcia i poprowadzenia biura matrymonialnego Urok i Czar. Firma należała przed laty do trzech sióstr - Reginy oraz bliźniaczek Stefanii i Gertrudy i właśnie nadszedł czas, aby Meg ją przejęła i wskrzesiła. Kobiety zajmowały się swataniem wykorzystując do tego zioła, ludowe przesądy i rytuały oraz wyjątkowe zdolności. Teraz, po latach, Magda stoi przed szansą stworzenia biura będącego alternatywą dla popularnych w sieci portali randkowych. Bohaterka nie wie jednak, że nad jej rodziną od pokoleń wisi... klątwa.

Muszę przyznać, że mam mieszane uczucia po lekturze tej historii. Długo nie mogłam się do niej przekonać, fabuła początkowo w ogóle mnie nie wciągnęła, choć generalnie lubię tematykę związaną z zielarstwem, zwyczajami, tradycją oraz dawnymi wierzeniami. Czytałam dalej, trochę na siłę, mając nadzieję, że wreszcie zacznie dziać się coś ciekawego. I rzeczywiście... Ucieczka Reginy ze szpitala, do którego trafiła po zasłabnięciu, okazała się takim właśnie momentem zwrotnym. Potem było coraz ciekawiej, coraz zabawniej, a końcowe fragmenty zaskoczyły mnie nawet i zdumiały.

"One temu winne" to romantyczna opowieść, przepełniona magią, wierzeniami i obrzędami. Słowiańskie rytuały wyznaczające kolejne pory roku stanowiły nieodłączny element życia Reginy, Stefanii i Gertrudy. W powieści pojawia się więc Dziewanna - bogini dzikiej przyrody, lasów i łowów, która razem z Jaromirem - bogiem płodności i wiosny nastaje na miejsce Marzanny - bogini zimy i śmierci. Dowiadujemy się co nieco o anasyrmie - rytuałowi, w którym od czasów starożytnych drzemie ogromna moc. Regina uwielbia rozmawiać z ludźmi, czasem zagląda w karty, chociaż nie używa tarota do wróżenia, a raczej odnajduje w kartach wskazówki do bieżącej oceny rzeczywistości. To wszystko sprawia, że fabuła jest nieoczywista, a płaszczyzna oniryczna, w której pojawiają się min. obie bliźniaczki przeplata się z realistycznym przedstawieniem zdarzeń, co momentami wprowadza trochę chaosu.

Pani Marta skupiła swoją uwagę przede wszystkim na ezoteryce i realizmie magicznym, ale gdzieś między wierszami możemy odnaleźć głębszy przekaz. Warto zauważyć, że autorka powołała do życia Martę Urbaniak-Piotrowską jako bohaterkę swojej powieści, która odgrywa rolę szefowej Meg. Spodobał mi się ten zabieg. Myślę, że jest ciekawym urozmaiceniem fabuły. Dodatkowo elementy humorystyczne w połączeniu z niebanalnymi dialogami oraz nutą pikanterii dodają historii lekkości. Szkoda tylko, że początek wypadł słabo i opowieść nie porywa od pierwszych stron.

Jeśli macie ochotę na pewną odmianę, gustujecie w oryginalnych, niekonwencjonalnych opowieściach to książka Marty Urbaniak-Piotrowskiej będzie dobrym wyborem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-22
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
One temu winne
One temu winne
Marta Urbaniak-Piotrowska
7/10

Czy w dobie aplikacji randkowych tradycyjna sztuka swatania ma sens? Meg Krajewska, marząca o miłości racjonalna singielka, przejmuje podupadające biuro matrymonialne. Nie wie jeszcze, że tak jak ...

Komentarze
One temu winne
One temu winne
Marta Urbaniak-Piotrowska
7/10
Czy w dobie aplikacji randkowych tradycyjna sztuka swatania ma sens? Meg Krajewska, marząca o miłości racjonalna singielka, przejmuje podupadające biuro matrymonialne. Nie wie jeszcze, że tak jak ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lekka lektura na miłe letnie popołudnie. W tle słowiańska kultura i zwyczaje, trochę magii i szczypta tajemniczości … Przekonajcie się, czy ten klimat do was przemawia i jest w stanie was zauroczyć …...

@malgosialegn @malgosialegn

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadrobić zaległości decydując się na powieść obyczajową...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Miłość za zakrętem
Nadzieja na miłość

Pod wpływem jednego z wyzwań czytelniczych sięgnęłam po powieść Kingi Gąski "Miłość za zakrętem". Nie miałam wówczas pojęcia, że jest to trzecia część dłuższej historii,...

Recenzja książki Miłość za zakrętem

Nowe recenzje

Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr