Afekt recenzja

Zazdrosna Chyłka - zjawisko niecodzienne

Autor: @_thrillove ·4 minuty
2022-02-14
Skomentuj
1 Polubienie
Na początku powiało mrozem.
Dosłownie i metaforycznie.
Ciężko było mi się odnaleźć w tej obezwładniającej bieli, open space'ach i chłodnym marmurze. Czułam się obco. I nie tylko ja, bo dla naszej pary prawników również nie było łatwo odnaleźć się w nowej rzeczywistości. A później szło tylko... pod górkę. Jak nie nowa, irytująca aplikantka z drętwymi sucharami, to Kosmowski, nieumiejący mówić normalnie, po polsku (no ja nie wiedziałam, co to znaczy "FYI", jestem zacofana jak Chyłka).

Nigdy nie drwię z moich aplikantów. (...) Przeciwnie, dbam o nich. Martwię się, jak długo pożyją. Iga spojrzała na nią z powątpiewaniem.
- O ciebie akurat się nie martwię.
- Dziękuję.
- Nie masz za co. Po prostu doszłam do wniosku, że skoro meduzy przetrwały 650mln lat bez mózgu, tobie też się uda.

Sprawa sądowa też do łatwych nie należała. Wiecie - co wychodzi nowa część, Chyłka mierzy się z najtrudniejszą sprawą w karierze. Powoli może się to robić nudne, ale tutaj naprawdę było ciężko. W końcu Joanna pedofilów nie broni. Koniec. Kropka. Ale sytuacja, w jakiej się aktualnie znajduje, sprawia, że musi przyjąć ten case. Sporo tu polityki i myślę, że nie każdemu fabuła przypadnie do gustu. Ja jestem zakochana w serii politycznej od Mroza, więc mnie się podobało ;) Choć sprawa wcale aż tak bardzo mnie nie interesowała.

Chyba jak większość (?) czytelników czytam tę serię głównie dla wątku romantycznego. Wątek prawniczy też jest ważny i musi być w miarę logiczny i wciągający, ale nie jest top of the top. Tutaj było go sporo, ale ok, takie mniej "prywatne" tomy też muszą się pojawić.

- Wytłumacz mi - ciągnął Daniel - jak to jest, że możesz bronić gościa, który zaszlachtował całą rodzinę w swoim domu, ale nie kogoś, kto mógł przespać się z jakąś gówniarą? (...)- Ofiara zabójcy przestaje istnieć, a więc nie cierpi, Kosmowski. Ofiara gwałciciela zostaje pozbawiona niewinności, zbrukana, zniszczona na całe życie. Umiera, ale nadal musi żyć, rozumiesz?

"Afekt" mogłabym określić jako irytujący. Pomijając bohaterów, wydarzenia były istnymi bombami i tylko chwytałam się za głowę, co też Szanowny Autor zrzucił na naszych ukochanych obrońców. Zapamiętajcie sobie jeden numer: 107. I omijajcie szerokim łukiem (albo po prostu spalcie). Istna eksplozja nadeszła na ostatnich 60. stronach. Tak, wiem, że zawsze tak mówię, ale tutaj naprawdę dzieją się takie rzeczy... Autentycznie wstrzymywałam oddech w oczekiwaniu, co takiego się wydarzy. Czegoś takiego nie przewidziałam. Cała irytacja skumulowała się na ostatnich 30. (schodzimy coraz niżej) stronach. To wręcz urosło do rangi gniewu na mojego ulubionego bohatera. Jestem obrażona, zła, a nawet wściekła na niego. Jeszcze tak źle nie było i mam nadzieję, że w kolejnym tomie zrobi coś, żeby się zrehabilitować. Proszę...

Robiłam wszystko, żeby mieć jako takie życie, a dostałam od losu ciebie - ucięła. - Teraz jedyne, co mnie obchodzi, to to, by tego nie stracić.

Ale na szczęście Chyłka z Zordonem trzymali się razem 🥰 Ich związek z każdym kolejnym tomem coraz bardziej się umacnia, dojrzewa, wzruszających i pełnych uczucia wyznań przybywa. Chyba nic nie jest w stanie tego rozerwać. Chociaż miałam pewne obawy podczas czytania "Afektu", Joanna po raz kolejny mnie zaskoczyła. Ale to tak bardzo, że aż się wzruszyłam. Psychicznie się przygotowałam na apokalipsę, a tu... cisza, spokój. Kamień spadł mi z serca. Do tej pory pamiętam to uczucie ulgi. Ciekawym doświadczeniem było też patrzenie na zazdrosną Chyłkę. Ona sama się do tego nie przyzna, ale czułam, gdy za jej zawoalowanymi aluzjami otwierał się nóż w kieszeni. Przemilczam fakt doboru imienia "pewnej dziewczyny z przeszłości Kordiana", jak to głosi opis z tyłu okładki. Już na samą myśl się śmieję.

Nic nie sugeruję, krępa maso - ucięła Joanna i zbliżyła się o krok. - Bo jesteś jedyną osobą w moim życiu, do której z jakiegoś nieznanego mi powodu mam pełne, absolutne zaufanie, rozumiesz?

To, za co kocham tę serię, to wachlarz emocji, a w "Afekcie" doświadczyłam ich całe spektrum. Wiem, że wielu osobom się on nie podobał, ale moim zdaniem nie było aż tak źle (np. "Rewizja" w moim odczuciu była gorsza). Bez tych ostatnich, irytujących stron naprawdę byłoby spoko. Okładka też taka sobie... Ale! Po słabym (dla większości, ja jestem w mniejszości 😂) "Wyroku", nadeszła fantastyczna "Ekstradycja", tak że tutaj może będzie podobnie? Mam wrażenie, że Autor uwielbia pastwić się nad swoimi czytelnikami (i bohaterami), aby pozytywnie zaskoczyć kolejnym tomem. Tylko optymistyczne nastawienie nas uratuje...

Postawmy sprawę jasno - powiedziała. - Jeśli kiedyś zobaczysz mnie biegającą, dzwoń od razu na policję, bo to będzie znaczyło tylko jedno: że przed kimś spierdalam.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Afekt
Afekt
Remigiusz Mróz
7.7/10
Cykl: Joanna Chyłka, tom 13

W nowej kancelarii prawnej Joannie Chyłce zostaje przydzielona sprawa będąca jej zawodowym koszmarem: ma bronić pedofila. Sytuację komplikuje fakt, że oskarżonym jest brat jednego z najważniejszych p...

Komentarze
Afekt
Afekt
Remigiusz Mróz
7.7/10
Cykl: Joanna Chyłka, tom 13
W nowej kancelarii prawnej Joannie Chyłce zostaje przydzielona sprawa będąca jej zawodowym koszmarem: ma bronić pedofila. Sytuację komplikuje fakt, że oskarżonym jest brat jednego z najważniejszych p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ależ tu Mróz upraszczał sobie wszystko. Serio, wcześniej Remek, mimo że przecież w pełni świadomie pisze literaturę-bardzo-popularną, mimo że zdaje się nie mieć problemu z byciem ocenianym jako liter...

@Bartlox @Bartlox

Kolejne udane spotkanie z twórczością autora i moimi ulubionymi bohaterami. Zordon i Chyłka tym razem stoją po stronie kancelarii KMK, która nigdy nie była ich sojusznikiem. Niemniej jednak życie zmu...

@Gosia @Gosia

Pozostałe recenzje @_thrillove

Padeborn
Pader, Siarka, Langer - trio idealne

Dwóch prokuratorów, jeden zabójca oraz... Piotr Langer. Do tego Remigiusz Mróz jako zodiakara. Co z tego wynika? Na pewno książka, na którą wiele osób (w tym ja) czekał...

Recenzja książki Padeborn
Inne tonacje ciszy
Kac czytelniczy po niewybitnej książce istnieje

Młodzieżówka spod pióra Remigiusza Mroza? Musiałam to sprawdzić! Jednak nie spodziewałam się, że kac po "Innych tonacjach ciszy" będzie się utrzymywał przez kilka dni......

Recenzja książki Inne tonacje ciszy

Nowe recenzje

Krew snajperów
O tych, o których mówi się mało.
@MichalL:

Świetna opowieść o tych, o których mówi się mało. Zwykle są niewidoczni i mocno oddaleni od celu. Jednak są i dla oddzi...

Recenzja książki Krew snajperów
Dream Lake
Pasja ponad wszystko
@paulina0944:

Margo bierze udział w obozie musicalowym, zaś Tobi na obozie komputerowym. Obydwa odbywają się nad jednym jeziorem. Dla...

Recenzja książki Dream Lake
Mister Hockey
Przyjemna odskocznia
@paulina0944:

Na początku poznajemy Jeda, który właśnie ma udzielić wywiadu dziennikarce. Jest popularnym i lubianym hokeistą. Tylko ...

Recenzja książki Mister Hockey
© 2007 - 2024 nakanapie.pl