Zbyt bezczelny recenzja

Zbyt bezczelny

Autor: @marta.boniecka ·3 minuty
2022-12-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Lubicie książki z wątkiem różnicy wieku ? Mam dziś dla Was właśnie taką spod pióra Dominiki Fal. To dla mnie trzecia książka tej autorki i przyznam, że ta bezdyskusyjnie podoba mi się najbardziej.

Do książek w których pomiędzy bohaterami jest spora różnica wieku, podchodzę niby chętnie ale też ostrożnie. Trzeba umieć ogarnąć ten temat, rozsądnie do niego podejść i autorce zdecydowanie to wyszło. Mało tego, skonstruowała całą historię zupełnie inaczej niż się spodziewałam.

Tiana Bennett wraca do rodzinnego miasta, z którego dosłownie uciekła, kilka lat wcześniej. Wraca na pogrzeb ojca, który nigdy tak naprawdę dla niej ojcem nie był. Nie troszczył się o nią, nie dbał, nie okazywał czułości. Zaznała z jego strony za to wielu nieprzyjemności. To on zniszczył to co zaczęło się tworzyć pomiędzy nią, a jego współpracownikiem Russelem D’etorrem. Miał to być tylko romans, bez zobowiązań, czułości, deklaracji uczuć. Jednak ich uczucia już wtedy wymknęły im się spod kontroli, choć żadne z nich nie powiedziało tego głośno.

Poznajemy tych bohaterów właśnie na pogrzebie, na którym Tia wygłasza krótką, aczkolwiek treściwą i podsumowującą jej stosunek do tatusia, przemowę. Russ jest tego świadkiem i ta dwójka ponownie zaczyna spędzać z sobą czas. Ewidentnie ogień jaki płonął między nimi kilka lat wcześniej nie wygasł. Uczucia również, jednak Russel bardzo odczuł nagłe zniknięcie Tii i ma problemy z zaufaniem. Ten mężczyzna niesamowicie się boi, że straci ją ponownie, że zaangażuje się, a ona znów ucieknie.

I tego się nie spodziewałam, bo wielokrotnie odnosiłam wrażenie, że właśnie on, bohater męski, jest tu bardziej wrażliwy, jest tą stroną zaangażowaną mocniej. Wręcz desperacko pragnie by ona była jego, by mieć tę pewność, że będzie bezpieczna, szczęśliwa i przede wszystkim jego. Zwykle drażnią mnie bohaterowie męscy tak szalenie zakochani, a tu jakoś mnie zaintrygował i podobało mi się to na swój sposób.

Za to ona, Tiana, mimo, że sporo młodsza, można odnieść wrażenie, że jest bardziej zdystansowana, rozsądniej podchodzi do ich relacji. Czuć od niej wyjątkową dojrzałość i to od samego początku.

Książka jest podzielona na wydarzenia obecne, po tym wyjątkowym pogrzebie,przeplatane z tymi sprzed lat. Powoli dowiadujemy się jak się poznali, jak ta znajomość się rozwijała i co doprowadziło do ucieczki Tiany. I to nam pozwala wszystko stopniowo zrozumieć. Już właśnie w opisie tych wcześniejszych wydarzeń czuć od Tiany tę dojrzałość mimo, że miała zaledwie 18 lat. Nie zachowywała się jak napalona nastolatka, nie była natarczywa, szalenie zakochana, osaczająca Russela. Rozumiała więcej niż spodziewał się i on i ja jako czytelnik.

To właśnie Russel, mimo że starszy, doświadczony, taki inteligentny Pan Biznesmen, był tu tą stroną działającą impulsywnie, wyciągającą pochopne wnioski. Ryzykował, że Tiana rzeczywiście ucieknie w panice przez jego zachowanie. I sam się bał efektów swoich zachowań. Ale jakie te efekty będą, przekonajcie się sami.

Jednak to książka nie tylko z wątkiem romantycznym. Russel jest dla Tiany ogromnym wsparciem, bo mimo, że ojciec już nie żyje i z pozoru największy problem w rodzinie, został zakopany , to jednak życie naszej bohaterki spokojne nie będzie. Jej rodzina to przyczyna wielu wylanych łez i załamań nerwowych. Co takiego robią ? Jakie ich zachowania czy sekrety będą tak stresować naszą bohaterkę ? Warto się dowiedzieć.

To krótka aczkolwiek treściwa, wciągająca i zaskakująco dobra książka. Bohaterowie wykreowani zostali naprawdę ciekawie, nie są nudni tylko tacy nietypowi. Dominika w ciekawy sposób, nie trzymając się żadnych schematów, stworzyła historię, która wciąga od początku do końca. Aż żal było ją kończyć. A że ja lubię szukać czegoś do czego można się doczepić, to już nawet uznałam, że mam takie coś, a później doszłam do wniosku, że przesadzam. O co mi chodzi? Nie da się nie zauważyć, że autorka lub/i bohaterka mają słabość do facetów z dluższymi włosami. I przez chwilę miałam wrażenie, że tylko tacy są tu uznawani za atrakcyjnych. No ale skoro czy to bohaterka czy autorka ma taki ideał mężczyzny to normalnym jest, że na takich właśnie zwraca uwagę. Dlatego sama siebie przywołałam do porządku i stwierdzam, że nie mam się do czego doczepić ;)

Serdecznie dziękuję zarówno autorce jak i Wydawnictwu NieZwykłe za możliwość poznania tych bohaterów oraz ich losów i gorąco Wam ich polecam .


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-13
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zbyt bezczelny
Zbyt bezczelny
Dominika Fal "Eliana Lascaris"
7.4/10

Romans z gorącym wątkiem dużej różnicy wieku! Dla fanów Birthday Girl! Russel D’etorre to pewny siebie, bezczelny i arogancki specjalista do spraw wizerunku. Bo jak inaczej można określić kogoś, k...

Komentarze
Zbyt bezczelny
Zbyt bezczelny
Dominika Fal "Eliana Lascaris"
7.4/10
Romans z gorącym wątkiem dużej różnicy wieku! Dla fanów Birthday Girl! Russel D’etorre to pewny siebie, bezczelny i arogancki specjalista do spraw wizerunku. Bo jak inaczej można określić kogoś, k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jaka różnica wieku między ludźmi, którzy wchodzą ze sobą w związek, jest dla Was już czymś zadziwiającym? W obecnych czasach związki z dużo starszymi osobami lub dużo młodszymi to chyba nic zaskakują...

@justus228 @justus228

"ZBYT BEZCZELNY" AUTOR: DOMINIKA FAL WYDAWNICTWO: NIEZWYKŁE "Pocałowanie jej i wzięcie tego parszywego zlecenia to były dwie najlepsze decyzje w moim życiu." Russel - Tina. Pięć l...

@sylwiak801 @sylwiak801

Pozostałe recenzje @marta.boniecka

Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz
Szkolne Lifecki

Długi weekend za nami. Wasze dzieci poszły dziś do szkoły z zapałem czy…niekoniecznie? Jeśli macie pod swoim dachem zbuntowanych lub zrezygnowanych uczniów, mam dla ...

Recenzja książki Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz
Jaskinie umarłych
Jaskinie umarłych

Po jakie gatunki najchętniej sięgacie w takie jesienne, ponure dni ? “Na przeszłość nie mamy wpływu, a i o przyszłości nie decydujemy w pełni sami.” Polska. Jele...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie