Pretty Little Liars. Zepsute recenzja

Zepsute

Autor: @AmeliaGrey ·3 minuty
2013-11-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
O serii Pretty Little Liars jest głośno już od długiego czasu. Serial zdobywa coraz więcej fanów, a książki mu nie ustępują. Ich recenzje możemy czytać naprawdę często. Śmiało więc można przyznać, że jest to jedna z popularniejszych serii. U mnie miłość do niej zaczęła się od serialu, potem przyszła kolej na wersje papierowe. Do tej pory przeczytałam pięć tomów, a opinię o ostatnim z nich możecie właśnie przeczytać.

Do naszych Kłamczuch wracamy około dwóch miesięcy po zakończeniu akcji poprzedniej części. Podejrzany o zabójstwo Ali, znajduje się w areszcie i czeka na proces. Dziewczyny odkryły tożsamość A., które umarło podczas próby zabicia jednej z nich. Wydawać by się mogło, że mogą już spać spokojnie. Kiedy jednak ma rozpocząć się proces podejrzanego, akcja znów nabiera tempa. Na jaw wychodzą nowe wiadomości, a ktoś postanawia podszyć się pod A. i raczyć bohaterki niepokojącymi SMS-ami. W życiu prywatnym dziewczyn też wiele się dzieje. Aria po rozstaniu z Ezrą poznaje przystojnego malarza. Okazuje się, że jest to przyszły chłopak jej mamy. Mężczyzna jednak wysyła Arii sprzeczne sygnały, czym nie ułatwia jej życia. Spencer ciągle znajduje się w konflikcie z rodzicami. Sprawy nie ułatwia fakt, że zaczyna podejrzewać, że została adoptowana. Emily znów ma problemy z określeniem swojej osobowości. Spowodowane jest to spotkaniem pewnego chłopaka, do którego dziewczyna zdaje się coś czuć, co w jej sytuacji jest dość nietypowe. Mama Hanny dostaje nową pracę, w związku z czym do jej domu musi wprowadzić się ojciec z żoną i pasierbicą. Dziewczyny nie darzą się zbytnią sympatią, co musi niestety spowodować kłopoty.

Wiecie już, że od dłuższego czasu jestem wielką fanką Pretty Little Liars. Nie jest jednak tak, że nie dostrzegam błędów, bo widzę je aż za dobrze. Chciałabym, żeby ta jedna z moich ukochanych serii była bez skazy, ale tak nie jest. Czasem jest zbyt banalna, czasem zionie od niej płytkością i nieraz chciałoby się, żeby dane wydarzenie opisane było głębiej. Mimo to jednak seria ma coś w sobie. Jakąś magię i niespotykany klimat, co sprawia, że nawet błędy nie rażą, aż tak bardzo. To właśnie chyba przeświadczyło o sukcesie, który odniosła ta seria. Czyta się ją niespodziewanie lekko, a pod koniec chciałoby się, żeby wydarzenia jeszcze trwały i trwały. Zepsute jednak podobały mi się mniej, niż tom poprzedni. Wcześniej rozdziały o danej bohaterce kończyły się bardzo intrygująco, tak że po prostu trzeba było czytać dalej, żeby móc wrócić i przekonać się, co się stanie. Tu niestety tego mi zabrakło. W książkowych wersjach nie dostrzegamy również tak wyraźnie, jak w serialu, przyjaźni między dziewczynami. Relacje, które je łączą ogląda się świetnie i szkoda, że nie ma ich tak wyraźnie zaznaczonych w książkach. Miałam też wrażenie, że w piątym tomie dzieje się, jakby mniej. Może dlatego, że w czwartej części wydarzyło się naprawdę wiele i teraz trudno było to powtórzyć, ale jednak brakło mi trochę dreszczyku emocji, niedopowiedzeń i tej tajemnicy, która towarzyszyła mi wcześniej.

Pretty Little Liars to seria, gdzie bohaterki są niezwykle charakterystyczne. Nie ma tu mowy o tym, żebyśmy mogli je nazwać szarymi myszkami. W Zepsutych dziewczyny miały chwilę na odpoczynek od nękających je SMS-ów. W ich życiu jednak nawet bez A. coś się działo. Muszę przyznać, że w tej części moją wielką sympatię zdobyła Emily. Zwykle zwracałam na nią najmniejszą uwagę, nie nie lubiłam jej, ale jednak także nie uwielbiałam. Tutaj, jakimś sposobem zapunktowała sobie u mnie. Denerwowała mnie natomiast Hanna. Nie zmieniło się to w sumie od poprzednich tomów. Jej serialowa wersja charakteryzuje się wielkim poczuciem humoru, książkowa natomiast irytuje na każdym kroku. Jest płytka i niestety sama lektura na tym traci. Spencer i Aria pozostają świetne, jak zwykle.

Choć Zepsute podobały mi się mniej, niż tomy poprzednie, to moja miłość do całej serii nie zgasła. Na półce już czekają Zabójcze i mam cichą nadzieję, że piąty tom był jednorazowym spadkiem formy, a w kolejnym autorka pokaże, na co ją stać i wróci do poprzedniego genialnego stylu. Całość jest naprawdę świetna! Mamy tu i zapadające w pamięci bohaterki, i zagadkę do rozwiązania, a lekki język sprawia, że czytanie nie nudzi. Tym, którzy nie poznali jeszcze przygód Kłamczuch, polecam je z czystym sercem!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pretty Little Liars. Zepsute
Pretty Little Liars. Zepsute
Sara Shepard
7.8/10
Cykl: Pretty Little Liars, tom 5

JESZCZE NIE DOSTAŁYŚCIE TEGO, NA CO ZASŁUGUJECIE. A. Podejrzany o zabójstwo Alison przebywa w areszcie, ale Emily, Aria, Spencer i Hanna jeszcze długo nie będą mogły spać spokojnie. Im więcej se...

Komentarze
Pretty Little Liars. Zepsute
Pretty Little Liars. Zepsute
Sara Shepard
7.8/10
Cykl: Pretty Little Liars, tom 5
JESZCZE NIE DOSTAŁYŚCIE TEGO, NA CO ZASŁUGUJECIE. A. Podejrzany o zabójstwo Alison przebywa w areszcie, ale Emily, Aria, Spencer i Hanna jeszcze długo nie będą mogły spać spokojnie. Im więcej se...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Teraz, kiedy tożsamość A. została w końcu ujawniona, a podejrzany o zabójstwo Alison przebywa w areszcie, dziewczyny wreszcie powinny poczuć się bezpiecznie. Niestety, jeszcze długo nie będą mogły ode...

@magda87 @magda87

A. zginęła, wszystkie dziewczyny były świadkiem jej śmierci. W tym wypadku życie Hanny, Emily, Spencer i Arii powinno wrócić do normy. Jednak tak się nie dzieje. Ktoś wciąż stale prześladuje przyjaci...

@versatile @versatile

Pozostałe recenzje @AmeliaGrey

Czarne skrzydła
Czarne skrzydła

iewolnictwo to temat, który boli. Boli przyznanie się do faktu, że jeszcze w XIX wieku, a nie w starożytności, było zjawiskiem powszechnym w Stanach Zjednoczonych. Równie...

Recenzja książki Czarne skrzydła
Wszechświat kontra Alex Woods
Wszechświat konta Alex Woods

Życie Alexa Woodsa zmienia się diametralnie w momencie, gdy przez dach jego łazienki przebija się meteoryt i uderza go w głowę. Dziesięcioletni chłopiec zapada w śpiączk...

Recenzja książki Wszechświat kontra Alex Woods

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie