Zima lwów recenzja

Zima Lwów

Autor: @xVariax ·1 minuta
2012-03-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Literatura skandynawska od dawna jest jedną z moich ulubionych. Gdy od pierwszej czytanej książki dostałam gęsiej skórki, naprawdę szybko się uzależniłam. Trzeba przyznać, że i tym razem okazji do zimnych dreszczy nam nie zabraknie, a Jan Costin Wagner po raz kolejny stanął na wysokości zadania.

Grudzień, zimowe szaleństwo i butelka whisky. Detektyw Kimmo Joentaa od śmierci żony szykuje się, w tradycyjny dla siebie sposób, do kolejnych samotnych świąt Bożego Narodzenia. W tym roku sprawy przybierają jednak zupełnie nowy obrót, gdy do mieszkania Kimmo wprowadza się prostytutka, a na leśnym szlaku odnalezione zostają zwłoki znanego patologa – Patrika Laukkanena.

Wstępne wnioski prowadzą śledczych do popularnego talk show Kai Petteri Hämäläinen’a, w którym lekarz udzielił swego ostatniego wywiadu. Napad na prowadzącego program utwierdza Kimmo, że to właściwy trop. Jak tu jednak zrozumieć świat show biznesu, w którym każdy wydaje się być podejrzanym?

Ponownie kluczem do rozwiązania zagadki staje się umysł zabójcy. Próby wejścia w jego tok myślenia, a poniekąd i w sposób rozumowania ofiary są przełomowymi momentami śledztwa. Co takiego zrobił patolog, że zasłużył na śmierć? Jakie zachowania przykuły uwagę mordercy? Joentaa musi skonfrontować ze sobą dwa odległe światy i znaleźć łączący je element. Poznać przyzwyczajenia lekarza oraz okoliczności w których popełniono zbrodnię. Czy mu się to uda?

Nie wiem dlaczego, ale historie umiejscowione w zimie wywierają na mnie dużo większe wrażenie, niż te opisujące upalne lato. Policjanci wydają się być bardziej powściągliwi, przestępcy wyrachowani, a zbrodnie ostrzej zarysowane. Taki też obraz sytuacji prezentuje Zima Lwów. Powieść nie tylko o brutalności morderców, ale przede wszystkim o zagubieniu zwykłego człowieka. Prosty język oraz wprawne pióro autora, dodatkowo ułatwiają wgryzienie się w historię, a trzeba przyznać, że cała fabuła jest bardzo smakowita.


Jan Costin Wagner „Zima lwów”
Ilość stron: 302
Wyd. Akcent
Ocena: 4,5/6

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-03-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zima lwów
2 wydania
Zima lwów
Jan Costin Wagner
6.6/10
Cykl: Kimmo Joentaa, tom 3

Od czasu tragicznej śmierci żony detektyw Kimmo Joentaa każdego roku spędza samotnie święta Bożego Narodzenia. Szklanka mleka i butelka wódki pomagają mu przetrwać srogą fińską zimę. Tegoroczne Boże N...

Komentarze
Zima lwów
2 wydania
Zima lwów
Jan Costin Wagner
6.6/10
Cykl: Kimmo Joentaa, tom 3
Od czasu tragicznej śmierci żony detektyw Kimmo Joentaa każdego roku spędza samotnie święta Bożego Narodzenia. Szklanka mleka i butelka wódki pomagają mu przetrwać srogą fińską zimę. Tegoroczne Boże N...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jan Costin Wagner autor „Zimy lwów” to niemiecki pisarz urodzony w 1972. Jego kryminały rozgrywają się jednak w Finlandii skąd pochodzi jego żona, a bohaterem jest spokojny i sprawiający wrażenie lekk...

@oisaj @oisaj

Są Święta Bożego Narodzenia, do biura detektywa przychodzi tajemnicza dziewczyna, aby zgłosić gwałt, jednak nie chcąc podawać swoich danych personalnych, anuluje wszystko i odchodzi. Ale nie na długo....

@candylove27 @candylove27

Pozostałe recenzje @xVariax

Ars Dragonia
Ars Dragoni

To już kolejny raz, kiedy dałam się skusić okładce. Wiedziona przeczuciem, że książka ze smokiem w tytule nie może być kiepska, usiadłam, zaczytałam się i przepadłam w r...

Recenzja książki Ars Dragonia
Nie tylko o łajdakach
Nie tylko o łajdakach

Część z Was będzie kojarzyć nazwisko autorki z popularną nie tak dawno książką Blondyn i Blondynka, gdzie opowiada ona o swojej chorobie oraz przyjaźni z pewnym czworonog...

Recenzja książki Nie tylko o łajdakach

Nowe recenzje

Drapieżcy
Grahamowe rozczarowanie
@Utopia:

Właściwie to nawet nie wiem od czego zacząć. Słyszałam gdzieś, że najlepiej od początku. Tylko gdzie jest początek a gd...

Recenzja książki Drapieżcy
Siemowit. Zagubiony
"Siemowit. Zagubiony"
@tatiaszaale...:

“Druhowie ledwo nadążali za rozjuszonym Siemowitem, prącym do przodu bez utraconej tarczy, jedynie z dzierżonym o...

Recenzja książki Siemowit. Zagubiony
Devi. Waleczna Bogini
Zakazana miłość
@teskonieczna:

„Devi. Waleczna bogini” to drugi tom serii „Klejnoty Dubaju.” W tym tomie czytelnik bliżej poznaje Devi z pierwszego...

Recenzja książki Devi. Waleczna Bogini
© 2007 - 2024 nakanapie.pl