Rzym od kuchni recenzja

Ta książka jest tak pyszna, że można by ją zjeść… Magdalena Wolińska-Riedi podała nam Rzym na talerzu. Wycieczkę śladami najsłynniejszych dań stolicy Italii zaczynamy oczywiście od kawy, bo, jak twierdzą Włosi (i ja się z nimi bezwzględnie zgadzam), „La vita inizia dopo il caffè...”. Tak, tak… życie zaczyna się po kawie – nie inaczej :) wie o tym każdy Włoch, wie pani Magdalena, wiem ja, wie nawet Kaja Burzyńska z powieści Remigiusza Mroza i, no nie czarujmy się, chyba przeważająca większość populacji… Więc będąc w Rzymie, napijmy się tej ichniej kawy. Zacznijmy od espresso lub cappuccino, ale poszukiwacze nowych smaków znajdą też inne wariacje na temat kawy.

Potem można zjeść jakieś antipasto, czyli przystaweczkę na podkręcenie apetytu i udać się na prawdziwą ucztę kulinarną: makarony na milion sposobów, królowa włoskiej biesiady, czyli pizza, rzymska oczywiście, nieustannie rywalizująca o smakową palmę pierwszeństwa z jej neapolitańską protoplastką. Do tego mięsa, wędliny, przyprawy i dojrzewające w południowym słońcu pomidory. Kulinarną podróż przez dania i smaki możemy, ba! musimy nawet! skończyć na deserach, bo jakże by nie zjeść słynnego włoskiego tiramisu? Dla chętnych jakiś owoc i lampka włoskiego wina.

Ucztując z kulinarnymi klasykami Wiecznego Miasta, sporo dowiemy się też o historii tych dań, która doskonale wpisuje się w dzieje miasta i na ich tle jest opisana. Autorka prowadzi nas do miejsc, które podczas pobytu w Rzymie koniecznie trzeba odwiedzić, ale pokazuje też te mniej znane, ukryte w zakamarkach uliczek miasta, ale potrafiące zaspokoić podniebienie nie gorzej od słynnych restauracji. Wiele z opisanych lokali to miejsca z wielowiekową tradycją, są i takie, które na mapie Rzymu istnieją od niedawna. Wszystkie zaś posiadają wspólne cechy: wyśmienite jedzenie i niezwykłą atmosfera.

Polecam ten przepyszny reportaż. Lekko i ciekawie opowiedziana historia rzymskiej kuchni, która niesamowicie pobudza kubki smakowe oraz podsyca apetyt na Rzym. Myślę, że to doskonały przewodnik dla tych, którzy chcą poznać Rzym od kuchni. Żałuję jedynie, że książka nie emituje zapachów…

W treści znajdziemy mnóstwo barwnych fotografii, anegdot i kilka przepisów na włoskie klasyki.