Mroczny Rewers recenzja

Zła strona świata.

Autor: @fankath135 ·3 minuty
2020-09-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dzień Świętego Walentego kojarzy się nam zapewne z miłosnymi wyznaniami, papierowymi sercami atakującymi nas ze sklepowych witryn i ogólnym pojęciu, że tego dnia nic złego nie może nas dosięgnąć. W końcu mamy świętować, i to z ukochaną osobą. Dla detektywa Hanka Zaborskiego jest to kolejny dzień policyjnej pracy. Szczególnie, że śledztwo, które właśnie spadło na jego barki, nie ma w sobie za grosz sensu...

Na pasach dochodzi do wypadku; pijany eks wykładowca potrąca mężczyznę, krzycząc, iż widział anioła. Z kolei na ciele denata nie ma ani jednej rany świadczącej o tym, że dosłownie kilka chwil wcześniej z ogromną siłą kilkutonowej maszyny uderzył w niego samochód. Co ciekawe, porzucony przed torami kolejowymi na drugim końcu miasta pojazd okazuje się być własnością zmarłego, Adama Berga. Jak to możliwe, że ktokolwiek byłby w stanie przebyć w zastraszającym tempie (i to na piechotę!) kilkanaście przecznic, by następnie umrzeć pod kołami samochodu na oddalonych pasach?

Hank Zaborski ma przed sobą nie lada zadanie- nie wie, jakim cudem doszło do owego zdarzenia. Zewsząd napływają informacje o kolejnych zgonach -samobójstwach, nieszczęśliwych wypadkach, śmierci naturalnej- jakby to akurat Dzień Zakochanych społeczeństwo uznało za idealny na śmierć. Nad wszystkimi wydarzeniami wisi cień, mroczniejszy, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać...

Przypadek, a może chichot Przeznaczenia? A może to Los się pomylił i skomplikował ludzkie ścieżki... ?


Dobrze wiecie, jak uwielbiam thrillery; szczególnie takie, w których granica między rzeczywistością a fantazją znacznie się zaciera. Nie do końca wierzę zapewnieniom z okładki (choć tym razem książkę polecał jeden z moich ulubionych autorów), iż dostaję literacką perełkę. Kilka razy -jak i zapewne większość z Was- niestety się zawiodłam. Tym razem jednak naprawdę otrzymałam lekturę wartą każdego polecenia.

Hank Zaborski dosłownie nie wie, w co włożyć ręce- przełożony zrzucił na niego obowiązek rozwiązania sprawy dziwnego zgonu na pasach, ale fragmenty układanki nijak do siebie nie pasują. No bo jakim cudem ktoś zostaje potrącony przez samochód, a na jego ciele nie ma ani jednego draśnięcia? I w dodatku owo ciało, po kolejnych dniach spędzonych w kostnicy, nie przejawia żadnych oznak powolnego rozkładu?
Nad tym wszystkim góruje cień czegoś o wiele większego, mroczniejszego, niż moglibyśmy przypuszczać. Zawsze twierdzimy, że Los bywa przewrotny, a tego typu wydarzenia tylko nas w tym utwierdzają. Siłę, która nami kieruje, uważamy za nieomylną; a co, jeśli jest zupełnie inaczej? Jeżeli wszystkie niewytłumaczalne zdarzenia można podciągnąć pod "błąd w sztuce" gdzieś tam na górze? Czy istnieje jakaś alternatywa naszego życia, inny scenariusz, którego spełnieniem rządzi... przypadek?

Mroczny rewers to historia, jakiej nie miałam w swoich dłoniach od dłuższego czasu. Nie da rady czytać tej pozycji, zajmując się jednocześnie czymś innym. Musicie być skupieni na niej w stu procentach, bowiem nawet najmniejsza rzecz może z łatwością wybić Was z rytmu, na czym ucierpi odbiór lektury. To złożona książka, w której nic nie jest oczywiste. Nic nie jest takim, jakim mogłoby się wydawać, a co więcej- człowiek zaczyna zastanawiać się, w jak dużym stopniu w ludzkim życiu króluje przypadek, a nie jak do tej pory sądziliśmy: Przeznaczenie.

Jestem pod wrażeniem; pan Ander stworzył nietuzinkową historię, w którą zagłębienie wymaga "obecności" czytelnika. Książkę pochłaniającą bez reszty, skłaniającą do przemyślenia wszelkiego rodzaju "za" i "przeciw". Gdyby była dłuższa, to pewnie sama stworzyłabym tabelkę ze swoimi teoriami i próbowała to zrozumieć na swój sposób.

Zdecydowanie polecam!

Książkę znajdziecie u wydawnictwa Novaeres :)

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mroczny Rewers
Mroczny Rewers
Piotr Ander
7.4/10

Czasem nawet przeznaczenie się myli. Granica, która oddziela nas od Nieznanego tylko pozornie jest nieprzekraczalna. W deszczowy Dzień świętego Walentego, w centrum dużego miasta, młody makler ginie...

Komentarze
Mroczny Rewers
Mroczny Rewers
Piotr Ander
7.4/10
Czasem nawet przeznaczenie się myli. Granica, która oddziela nas od Nieznanego tylko pozornie jest nieprzekraczalna. W deszczowy Dzień świętego Walentego, w centrum dużego miasta, młody makler ginie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Każdego dnia przeglądając bookstagram, możemy natknąć się na setki zupełnie różnych książek. Wymienianie się opiniami umożliwia nam nie tylko poznawanie nowych tytułów, ale też upewnianie się, że nie...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Od jakiegoś czasu widziałam sporo pochwał skierowanych w stronę książki i Autora, rekomendacje Tomka Sablika, ale i @haunted_books oraz @biblia_horroru spowodowały, że zapukałam do @suspens_books by ...

@czerwonakaja @czerwonakaja

Pozostałe recenzje @fankath135

Złote blizny
Ból, który wciąż trwa.

Tyler Lewis, wokalista popularnego zespołu MacRock nie widzi już sensu w życiu. W katastrofie samolotu zginęli jego koledzy, on zaś już na zawsze będzie na swoim ciele n...

Recenzja książki Złote blizny
Światełko w oknie
Nadzieja umiera ostatnia.

Święta prawie każdemu kojarzą się z ciepłem, bliskością, a także... zapachem pierników. A ów świąteczny wypiek jest specjalnością Klementyny, która w ich wyrób wkłada ca...

Recenzja książki Światełko w oknie

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl