Kapo z Auschwitz recenzja

Zły, gorszy, najgorszy

Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2021-04-28
Skomentuj
3 Polubienia
Kapo to taki więzień nie więzień. Mimo że pełnił ważną funkcję w obozowej hierarchii i miał z tego powodu wiele przywilejów, to nadal był jednym z wielu. I choć niektórzy wykorzystywali fakt bycia „lepszym”, bijąc, a często mordując niewinnych ludzi, nie ponosząc przy tym żadnej kary, to byli i tacy, którzy mimo niewdzięcznej roli zachowywali ludzką twarz.

„Kapo z Auschwitz” to opowieść, w którym główną odrywa nie osadzony, a kapo. Autor książki opowiada, co przeżył podczas swojego trzyletniego pobytu w obozach koncentracyjnych. Na przestrzeni lat moje ręce dotykały wielu historii. Moje oczy widziały ogrom cierpienia spisanych na białych, a często i pożółkłych kartach. Wiele z nich zmieniło mój sposób myślenia. Pozostało w serce na dłużej. Choć były różne, to każda niosła za sobą ogromny bagaż emocjonalny. Wywoływały łzy, powodowały wzruszenie, bo nie da się przejść obojętnie obok cierpienia niewinnych ludzi.

Tutaj niemal od pierwszych stron poczułam dużą różnicę względem dotychczasowo przeczytanych pozycji. Tu nie ma emocji, nie ma tu łez i zapłakania na cudzym losem. Jest to taka lektura, w której warstwa ta została zupełnie odcięta jakby ostawiona na dalszy plan. Czytelnik od samego początku zostaje wrzucony w straszną i przerażającą tragedię autora. Co ciekawa, nie znajdziemy to obszernych opisów obozowego życia. Za to dowiemy się, jak to jest być kapo. Jak to jest być wrogiem dla reszty. Zobaczymy, że nie każdy strażnik jest zły. Nie każdy bije, krzyczy i morduje. Można zachować taką twarz, za którą niejeden więzień uroni nie jedną łzę.

Nie jest to typowa książka o Auschwitz jakich wiele na księgarnianych półkach. To cały przekrój zachowań ludzi, którzy dostąpili wątpliwego zaszczytu bycia dozorcą w komandzie. To obiektywne spojrzenie na tych, którzy mieli wszystko, a tak naprawdę nie mieli nic.
Czy warto przeczytać tę pozycję? Z pewnością. Choć dla mnie zabrakło emocji i szerszego kontekstu, to mimo to spojrzałam na funkcje kapo innym okiem. Nie takim zero-jedynkowym. Przecież nie każdy funkcyjny człowiek był zły.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-20
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kapo z Auschwitz
Kapo z Auschwitz
Charles Liblau
7/10

Kapo z Auschwitz - to zbiór opowiadań obozowych, których bohaterem jest kapo - więzień funkcyjny, nadzorujący drużyny robocze. Autor opowiada to co przeżył, widział, zapamiętał z przeszło trzyletniego...

Komentarze
Kapo z Auschwitz
Kapo z Auschwitz
Charles Liblau
7/10
Kapo z Auschwitz - to zbiór opowiadań obozowych, których bohaterem jest kapo - więzień funkcyjny, nadzorujący drużyny robocze. Autor opowiada to co przeżył, widział, zapamiętał z przeszło trzyletniego...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Ziemianki
Co poszło nie tak?

Po rewelacyjnie przyjętych "Chłopkach", które nie tylko podbiły listy sprzedażowe, ale przede wszystkim serca czytelników przyszedł czas na "Ziemianki". Niejako trochę w...

Recenzja książki Ziemianki
Zaginieni
Gdzie jesteś?

Masz plany, marzenia, cele. Pewnego dnia znikasz, nikt nie wie, co się stało, ani dlaczego tak się stało. Pozostawiłeś po sobie tylko żal, smutek, niedokończone sprawy. ...

Recenzja książki Zaginieni

Nowe recenzje

Trędowata. Część 2
Klasyka gatunku
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o drugim tomie książki, o której napisane i powiedziane zo...

Recenzja książki Trędowata. Część 2
Kuchnia narodowa
Apetycznie
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem BoWiem* Była to dla mnie książka niespodzianka. Szczerze mówiąc sama od siebie ni...

Recenzja książki Kuchnia narodowa
Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
@Anna30:

Twórczość co poniektórych pisarek bywa na ogół bardzo różna. Mogłam, się o tym przekonać czytając książkę pt. ''Łobuzia...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie